o co biega?

Hej . Zaczyna od tego że spotykam się z takim jednym nazwę go K od roku. Wydzwania do mnie co noc prawie i jego koledzy też. Mam go serdecznie już dość. Przespałam się z nim kilka razy. W sumie się w nim zakochałam i zależało mi na nim. Ale od pewnego czasu zaczyna mnie wkurzać, bo wygadał znajomym że z nim spałam ... A oni dzwonią i pytają. Dla mnie to jest dziwna sytuacja i mam ich dość. Bo on jak imprezuje ze znajomymi to mam siedzieć cicho. A ja jak idę gdzieś to się drze . Wczoraj dzwonił z kumplem do mnie... I niby było mu przykro. Bo mu powiedziałam że nie mam dla niego czasu a prawda jest inna po prostu nie toleruję jego kumpli niektórych. Nie powiem mu tego, bo wiem że są dla niego ważni . A ja jestem gdzieś na boku raczej. Tyle że mnie wkurza jak cholera bo chlapie im wszystko. Nic nie umie dla siebie zachować. Mimo wszystko nie chce mu krzywdy zrobić o co mu chodzi? Zaznaczam że dla mnie to tylko nie winny seks a on robi z tego nie wiadomo co