Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sytusiek

zakładanie rodziny w wieku 18 lat ?

Polecane posty

Witam. Mam w tej chwili 17 lat. Jestem w 1 klasie liceum. Jestem z moim chłopakiem ponad pół roku. Jest on żołnierzem w chwili obecnej na szkoleniu. Ma zapewnioną dalszą pracę już na miejscu. Bardzo go kocham. Z kąt mam pewność że to tej jedyny ? ja i on dużo przeszliśmy w życiu. Nie tylko w kwestii miłości. On ma 20 lat. Bardzo chce wkroczyć w dorosłość kończąc 18 lat lub liceum. Czemu tak wcześnie ?Zawsze chciałam być młodą matką, mieć dobry kontakt z dzieckiem i być "na czasie". Wiem że to śmieszne że tak pisze dziewczyna w wieku 17 lat ale jestem dorosła jak na swój wiek. Nie palę nie piję nie chodzę na imprezy. Czy damy sobie radę z pieniędzmi ? . Mój chłopak będzie dostawał ponad 2 tysiące + pieniądze na mieszkanie. Oczywiście mała pomoc rodziców... i moja praca dorywcza. Ale pisze to wszystko po to bo mam pytanie w jakim wieku wy urodziłyście ? Co myślicie o takim planie na życie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukasz sobie koleżanki, a dziecko to nie bedzie kolezanka. znajdz znajomych. szybko ci przejda wtedy takie mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tobie potrzebna jest wizyta u psychoterapeuty a nie dziecko... szkoly nie skonczyla, zadnego wyksztalcenia nie ma, zero ambicji, zero pieniedzy, ''chlopak jej da'' tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieję, że to tylko prowo.... znasz chłopaka pół roku? jeszcze pewnie powiesz, ze to twój pierwszy chłopak? jesteś tak młoda, ze jeszcze spotkasz stu tych "właściwych", z którymi zechcesz zakładać rodzine. powinnaś się wybawić, nacieszyc wolnoscia, skonczyc szkole, studia a potem się pobawisz w domek. ja tez w wieku 17stu lat myslalam ze jeste, dorosla buhahahha teraz mam 25 lat i dopiero z perspektywy czasu widze, ze nie była to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko kochane. Wiem,że myślisz tak jak myślisz ale też miałam tyle lat co Ty to tak myślałam. Poczekaj 10 lat a zobaczysz jakie to myślenie jest naiwne i dziecinne. Właśnie po tym co napisałaś widać,że jest za wcześnie na rodzinę. Dziewczyno żyje się RAZ. Będziesz miała czas na pieluchy, dzieci i niańczenie męża. Zapewniam Cię. Daj sobie czas na kształcenie się, rozwijanie zainteresowań, pracę, zapewnij stabilizację finansową, spełnij swoje marzenia ,podróżuj, baw się póki masz czas i możliwości!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam 23 lata gdy wyszłam za mąż. 25 lat gdy urodziłam syna. Uważam,że za wcześnie! Teraz mam 29 lat i czuję się jak kura domowa, mamuśka nic więcej. Nie pakuj się w to jeszcze sama jesteś dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porazka,w tym wiku to sie bawi,poznaje ludzi,imprezuje,podrozuje,a nie bawi dzieci,mlodosc jest jedna nie marnuj jej sobie na pieluchy i nie masz pewnosci ze ten facet bedzie zawsze z Toba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dość naiwne myślenie. Ale w tym wieku to normalne. Nie radzę teraz zakładać rodziny,to za wcześnie. Dopiero wkraczasz w dorosłość, to czas na naukę, rozwijanie się, zabawę,a nie zajmowanie się dzieckiem. Nawet sobie nie zdajesz sprawy jaka to ciężka praca,wbrew pozorom. Finansowo 2 tys zł przy dziecku to też niezbyt wiele. Jest mnóstwo młodziutkich matek, niektóre nawet mają po 15,16 lat. Nie wszystkie są złymi matkami,znam takie,które sobie świetnie poradziły rodząc dziecko w tym wieku,ale zazwyczaj dzięki pomocy rodziny,przyjaciół. Większość niestety kończy samotnie wychowując dziecko,bo tatuś okazał się niedojrzałym gówniarzem,kiedy wyszło,że dziecko to nie lalka Baby Born,z której wystarczy wyjąć baterie,a życie rodzinne to nie sielanka jak w serialach. Inna sprawa,że taki los może spotkać każdą kobietę w dowolnym wieku,a facet może być nieodpowiedzialny mając i 40 lat,różne są sytuacje w życiu,których się nie przewidzi. Ale jednak w twoim przypadku istnieje duże prawdopodobieństwo,że nie skończyłoby się to dobrze. I nie piszę tego złośliwie; poczekaj, sprawdź najpierw swój związek, przeżyj więcej chwil niż te pół roku,bo to tyle co nic. Bycie matką "na czasie" to słaby argument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszlam zamaz jak mialam 20lat, pierwsze dziecko urodzilam w 22lata drugie w 28lat.Kazde dziecko bylo planowane .Po slubie bylismy na swoim(co prawda wynajmowanym wtedy).Rodzice wyprawili i zafundowali nam wesele i to wszystko ,reszty dorabialismy sie sami od zera.W danej chwili mamy swoj domek(do splaty zostalo 10lat)mamy swoja firme dwojke dzieci i jestesmy 10 lat po slubie.Kochamy sie bardzo i nie zaluje niczego w moim zyciu.Gdybym miala szanse jeszcze raz zaczac od nowa dokonalabym tych samych wyborow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos kto pisze "Z kąt" nie zasluguje nawet na przeczytanie calej jego wypowiedzi. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cię rozumiem i w zupełności popieram twoje zdanie. Sama jestem młodąa i planuję już rodzinę. Jestem zdania że nie chce być babcia dla własnego dziecka. Niektóre dziewczyny mają już tak jak my ze wcześnie myślą o rodzinie. Ja już jak byłam mała wiedziałam że chce mieć gromadkę dzieci i nie chce ich mieć na emeryturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też zaczęłam wcześnie a teraz chciałabym być 30- letnią singielką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo, prowo, prowo :) I to - z kad- denne prowo ale debilki z kafe sie nabieraja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana, wiem ze i tak bedziesz obstawiac przy swoim ze wiesz najlepiej ale daj sobie czas. Chcesz byc fajna mama? A co dasz dziecku na obiad, skad bedziesz brala na leki? A co jesli okaze sie ze dziecko ma nietolerancje laktozy i puszke mleka bedziesz kupywac co kilka dni za jakies 70-100zl? Wez pod uwage ze w momencie gdy dziecko konczy rok(+/- kazde jest inne) zaczyna chodzic czyli buty nawet 2 razy w miesiiacu i nowe ze sklepu a nie z olx uzywane, dodatkowo nie koniecznie nadaja sie te najtansze. Moja corka ma strasznie grube stopy a przy tym malutkie i ciezko cos znalezc. Ma teraz 1,5 roku i rozmiar 19-20 zas grube ma ze ledwo zapinam buty 23-24. Tydzien temu udalo sie dopasowac sandalki. I oto przyklad same buty 119 zl. A gdzie reszta? Ciagle ubrania, jedzenie, proszki,zabawki,pieluchy,chusteczki. Teraz mamy lato wiec kremy, duzo sokow. Do tego corka ma alergie leki miesiecznie to koszt 200 zl. Do tego dojazd do innego miasta na badania. Urodzilam dzien po 19 urodzinach. Z jej ojcem bylam 3 lata ,zamieszkalismy razem zaraz po mojej 18, jednak zostalam samotna matka gdy corka miala 6 mscy. On mial 29lat. Banka prysla gdy dziecko sie urodzilo, zaczely sie problemy, a on wolal isc do mamusi i udawac ze pracuje do 22. Pod koniec nakrylam go w lozku z gimnazjalistka. Autorko, fajna, kochajaca mama mozesz zostac rowniez za te 5-10 lat. Pierw skoncz szkole, znajdz prace tak by temu dziecku cos zapewnic. Nie musi cie zostawic ale w zyciu bywa roznie, a co jesli by (pfu pfu) mial wypadek i nie mogl pracowac przez kilka miesiecy albo cos gorszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowi sie ze samotne matki nie maja az tak ciezko bo alimenty, pare groszy z rodzinnego, mops itp ale nikt nie bierze pod uwage czasu. Ja czekalam 5 mscy od zlozenia wniosku na sprawe. Byly az 3 odnoscnie alimentow, bo nie mial zadnej pracy, ciagle wymyslal. Do tego czasu nie dostajesz zupelnie nic, bo nie masz potwierdzenia ze jestes samotna matka. Faktem jest ze musi mi oddac od zlozenia wniosku pieniadze ale co z tego skoro mam placone z sadu alimentacyjnego? Gdybys byla dojrzala i gotowa na dziecko tak jak uwazasz, najpierw bys zrobila wszystko by zapewnic takiemu maluchowi godne zycie w kazdej sytuacji, a to ze czujesz 'parcie 'na dziecko nie znaczy ze bedziesz dobra mama. Dziecko to wielka odpowiedzialnosc, obowiazek, wrecz wyzwanie, od poczatku to ty bedziesz uczyc mowienia, liczenia paluszkow, kazda umiejetnosc to nauka, a taki maluch sam nie wymysli. Dziecko to szczescie i radosc, ale i wiele problemow, wyrzeczen. Mi sie trafil okaz niezniszczalny ;) w wieku 11mscy przestala sypiac w ciagu dnia, budzila sie w nocy na jedzenie a oczywiscie z butelki nic nie tykala poza sokiem wiiec robilam w nocy kaszki. Nie zawsze jest kolorowo. Od 2 tyg do 7 msca miala kolki, ulewala przy placzu, a gdy cos malucha boli wiecznie placze. Nie pomagala nic poza noszeniem, a gdy na chwile odkladalam ja ulewala i krztusila sie. Pierwsze miesiace jej zycia praktycznie ciagle tylko byla noszona, teraz przechodzimy etap placzu na widok psa ktorego zabraniam poglaskac. A co jesli ciaza bd problemowa? Koszt ginekologa prywatnego co miesiac a jesli bedzie zle to czesciej, a pod koniec co 2 tyg, witaminy tez kosztuja a czesto kilka roznych sie lyka. Do tego luteina przy problemach ktora tez kosztuje a jest malo, zdrowa dieta, nowe ubrania, kremy i balsamy, mozesz trafic predzej do szpitala z problemami wiec jedzenie itp, a to jakies przeziebienie itp wtedy inne leki dla ciezarnych. Uwierz 2 tysiace to nic w porownaniu z tymi wydatkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowi sie ze samotne matki nie maja az tak ciezko bo alimenty, pare groszy z rodzinnego, mops itp ale nikt nie bierze pod uwage czasu. Ja czekalam 5 mscy od zlozenia wniosku na sprawe. Byly az 3 odnoscnie alimentow, bo nie mial zadnej pracy, ciagle wymyslal. Do tego czasu nie dostajesz zupelnie nic, bo nie masz potwierdzenia ze jestes samotna matka. Faktem jest ze musi mi oddac od zlozenia wniosku pieniadze ale co z tego skoro mam placone z sadu alimentacyjnego? Gdybys byla dojrzala i gotowa na dziecko tak jak uwazasz, najpierw bys zrobila wszystko by zapewnic takiemu maluchowi godne zycie w kazdej sytuacji, a to ze czujesz 'parcie 'na dziecko nie znaczy ze bedziesz dobra mama. Dziecko to wielka odpowiedzialnosc, obowiazek, wrecz wyzwanie, od poczatku to ty bedziesz uczyc mowienia, liczenia paluszkow, kazda umiejetnosc to nauka, a taki maluch sam nie wymysli. Dziecko to szczescie i radosc, ale i wiele problemow, wyrzeczen. Mi sie trafil okaz niezniszczalny ;) w wieku 11mscy przestala sypiac w ciagu dnia, budzila sie w nocy na jedzenie a oczywiscie z butelki nic nie tykala poza sokiem wiiec robilam w nocy kaszki. Nie zawsze jest kolorowo. Od 2 tyg do 7 msca miala kolki, ulewala przy placzu, a gdy cos malucha boli wiecznie placze. Nie pomagala nic poza noszeniem, a gdy na chwile odkladalam ja ulewala i krztusila sie. Pierwsze miesiace jej zycia praktycznie ciagle tylko byla noszona, teraz przechodzimy etap placzu na widok psa ktorego zabraniam poglaskac. A co jesli ciaza bd problemowa? Koszt ginekologa prywatnego co miesiac a jesli bedzie zle to czesciej, a pod koniec co 2 tyg, witaminy tez kosztuja a czesto kilka roznych sie lyka. Do tego luteina przy problemach ktora tez kosztuje a jest malo, zdrowa dieta, nowe ubrania, kremy i balsamy, mozesz trafic predzej do szpitala z problemami wiec jedzenie itp, a to jakies przeziebienie itp wtedy inne leki dla ciezarnych. Uwierz 2 tysiace to nic w porownaniu z tymi wydatkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchaj autorko, ja tez miałam te 17 lat tez miałam chłopaka który mial byc na całe zycie bo wiele razem przeszlismy i co?i zycie weryfikuje ze nie zawsze ludzie mimo wspólnej przeszłosci są razem tez od zawsze chciałam miec dziecko-nawet w liceum i na studiach chciałam wpasc-na szczescie (teraz mam 27 lat i dopiero jestem w pierwszej ciazy) nie udało mi sie to i z perspektywy czasu oceniamto tylko na + , wyszalalam sie, zobaczyłam troche swiata, zdobyłam zawód, mam umowe o prace, dopływ stałej gotówki- teraz dopiero jest zcas na dziecko robienie sobie za przeproszeniem dzieci bo sie chce-a nie majac niczego do zaoferowania to czysty egoizm, oczekiwanie, że otoczenie przejmie obowiazki zamiast mnie-to ty jako rodzic masz je utrzymac, nie wasi rodzice którzy juz was odchowali, nawte nie tylko twoj facet bo on na pewno tez chciałby na rózne rzeczy przeznaczyc swoje pieniadze, jestescie młodzi, mzoe chce pojechac na fajne wakacje, moze miec fajne auto, gadżety, a kasa przy dziecku rozchodzi sie szybko, 2 tys to nic dla 3 osób + jakies tam dodatki, fajny kontakt moze miec tez dojzala mama z dzieckiem a niekoniecznie małolata która sama jeszcze jest tak na prawde dzieckiem i potrzebuje opieki bo ejst niesamodzielna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×