Czy ktos zna odpowiedz na pytanie w kwestii opieki nad dzieckiem

Witam w planach mam wyprawienie niewielkich wlasnych urodzin mieszkam u tesciow chce wyprawic to na ich posesji.Mam synka 3letniego i mam pytanie gdyż mieszkam tu wiec nie mam go gdzie zostawic pod opieke bo tesciowie sa na miejscu i pewnie tez sobie popija.jak to wyglada z punktu prawnego itp czy ja moge sobie wypic z 2/3piwka (nie Chodzi tu o stan zataczania sie badz czolgania na kolach upicia do nieprzytomnosci)?jako gosc bedzie tez moja kuzynka pelnoletnia ktora nie bedzie pila czyprzy nterwencji policji syn moze byc byc opieka kuzynki?czy moga cos mi za to zrobić? niewiem jak to wyglada wiec proszę o odpowiedzi.

A co-planujesz imprę z interwencją policji???:D A serio- kuzynka wystarczy :)

Ale tak serio w sumie też jestem ciekawa. Odkąd się syn urodził wypilam łącznie jedno piwo i dwie lampki wina. A ma 2.5 roku. Ogólnie, my z mężem nie pijemy, ale też się nad tym zastanawiam.

to musisz chyba zapytac kogos w sądzie rodzinnym. z moich doswiadczen i obserwacji wynika ze mama nie moze być pijana i jednoczensie zajmowac się dzieckiem a juz na pewno nie tak małym. a tata tez bedzie pic? przynajmniej jedno z rodzicow powinno byc trzezwe ale to chyba pytanie retoryczne;/ co do kuzynki to nie wiem jak to jest pod wzgledem prawnym ale słyszalam o takiej mozliwosci (podobny pryzpadek,nie ten sam ale b. podobny) ze mama musiala napisac oswiadczenie ze oddaje w pieczę dziecko itd... w sumie prawnymi opiekunami dziecka sa rodzine i to oni sa odpowiedzialni za dziecko, gdyby tfutfu no ale... to kuzynka moze "umyć ręce" a nawet jesli wezmie wspołodpowiedzialnosc to mogą tego nie uznac bo za dziecko zawsze odpowiedzialni sa rodzice. a do swoich rodzicow nie mozesz dac? w sumie dobrze ze pytasz bo wystarczy ze bedzie za głosno i sasiedzi wezwą policję i wtedy zobaczą ze mamusia "pijana"...i mozesz miec kłopoty. wszystko zalezy od policji,sasiadow i od was:) ale temat jest zastanawiajacy. wlasciwie nie wiem gdzie by tu zapytac dlatego podsunełam ci ten sad rodzinny bo w kodeksie RiO ic nie ma na ten temat (albo bynajmniej ja nigdy nie interesowalam się tym tematem). a pisze to bo znam jeden przypadek tylko w Niemczech ze byla impreza,awantura,ktos wezwał policję bo byla pobita kobieta a ta kobieta okazało się ze ma dziecko i byla troche pod wpływem i mimo ze to ona byla ofiarą to zabrali jej na jakis czas dziecko i potem musiala się jakos bardzo starac zeby je odzyskac. tak ze u nas moze byc z tym podobnie.

kiedys o takich rzeczach sie nie słyszało,nawet jak matka byla bardzo mocno "zalana" to kazdy mial takie podejscie ze ich dom-ich sprawy ale teraz jest inna sytuacja i nieraz za byle co mozna miec kłopoty. ja to na pewno wiem,ze przynajmniej jedno z rodziców powinno byc trzezwe,takie sa wymogi a ty juz musisz sama dopasowac się do sytuacji., pozdrawiam:)

Tak, musi być choć jedna trzezwa pełnoletnia osoba :)

Możesz wypić tyle ile da Ci te 0.2 promila. A kazde więcej to już policja może sie przyczepić. Generalnei minimum jedna osoba powinna być trzeźwa (w razie gdyby np. trzeba było gdzieś jechać z dzieckiem do lekarza itp)

Naprawdę tak trudno sobie tego piwska odmówić? :o

pelnoletnia osoba wystarczy. U nas tak było, ze ja z mezem na weselu wypiliśmy , ale dziecko było pod opieka cioci 21 letniej i w razie "w" opiekunka dziecka była trzezwa gdyby cos

Nie chodzi o to :)jubileuszowe urodziny podkreslam nie Upicie do nieprzytomnosci jak mowilam dwa piwka. z rodzicami problem ojca nie mam mama pracuje... a co do policji chodzi mi o to ze roznie bywa ludzie sa zawistni moze komus muzyka przeszkadzac innemu glosne spiewy innemu krzyki:-)

kuzynka wystarczy,ktos musi byc trzeźwy.

Kuzynka jest pełnoletnia więc spoko, to ona bedzie opiekunka w danej chwili nie musza być rodzice, bo to tak samo jakbyście przeciez jej zostawili dziecko i poszli gdzies. Ja miałam problemy prze zmojego byłego męża. Były święta, on akurat dzwonił do córki a do mnie przyszła koleżanka z winem i chyba usłyszał, że ktoś u mnie jest. Otworzyłyśmy to wino, wyszło po dwie lampki, gdy dopijałyśm,y druga do drzwi zapukała policja. On zadzwoniłi zgłosił podejrzenie że ja piję i zajmuję się dziecmi. Mogłam mieć problemy gdybyśmy dokończyły to wino. A i tak szybko musiałam znaleźc trzeźwą osobę która niby zajmuje się dziecmi, tak mi doradzili policjanci. Wyszło, że mam 0,17 promila w wydychanym powietrzu i to już nie jest dobrze bo nie moze byc anie jednej setnej. Masakra z tym prawem, a moje dzieci maja 10 i 6 lat.

no to kup dwa malinowe piwa biedronki czy redsy i nie pij 2 normalnych. albo te radlery cytrynowe 2 procent

tez o tym mysle tylko po prostu pytam bo moze ktoś zna sie na sytuacji a tu strach ma wielkie oczy w takich sytuacjach :)