zdradzil mnie teraz pragnie przebaczenia

jestesmy ze soba juz 5 lat, bylo nam dobrze, swietnie dogadywalismy sie w zyciu codziennym jak i w sprawach lozkowych, zawsze spedzalismy ze soba wolna chwile przez dluzszy czas mialam problemy zdrowotne, bylam bardzo zmeczona nie mialam sily na nic, mielismy isc do naszych znajomych na impreze, bylam chora wiec on poszedl sam (zreszta nigdy nie lubilam imprez wiec bylo mi to na reke) wrocil nastepnego dnia rano podpity i zaczal dziwnie sie zachowywac, poszedl spac, gdy obudzil sie spytalam sie jak bylo, a on zaczal nerwowa mowic ze bylo normalnie, bylo to dla mnie podejrzane, wiec gdy poszedl sie mys sprawdzilam jego telefon w ktorym znalazlam jakis nowy nieznany numer do ktorego wyslal sms - wszystko zostaje miedzy nami, ok? - nie wiedzialam o co chodzi, ale sie go o to nie pytalam i chcialam sama zrobic male sledztwo, w ciagu kilku dni zaczal dostawac sms ktore kryl a gdy dzwonil jego telefon wychodzil, zaczal wychodzic nagle z domu, bylam juz strasznie wkurzona i zdezorientowana, zaczelam szpiegowac go, gdy wychodzil to ja szlam pokryjomu za nim, dopiero za ktoryms tam razem spotkal sie z dziewczyna, krzyczeli na siebie, bylo slychac jak mowil - daj mi spokoj, nic do ciebie nieczuje, i ze konczy to wszystko ,ona mowila cos ze jesli nie chce by jego dziewczyna sie o tym dowiedziala to nie moze z nia skonczyc bo ma zdjecia z tej imrezy, chwile jeszcze sie sprzeczali, a gdy skonczyli ja rowniez odeszlam, poszlam do znajomych i sie spytalam co sie stalo na tej imprezie, a oni nic mi nie powiedzieli, mialam juz tego dosc, ponownie przeszukalam jego tel, byla tam wiadomosc, jesli nie chcesz by dziewczyna zobaczylo to zdjecie to przyjdz dzis na ..... na zdjeciu bylo pokazane jak sie caluja, wiedzialam juz ze chodzi tu o zdrade, poszlam za nimi na to spotkanie w miejscu w ktorym sie umowili, on juz tam na nia czekal, chcialam zobaczyc co powie, podeszlam do niego i sie spytalam co robi, on byl strasznie zaklopotany zwlaszcza ze ta dziewczyna juz tu do niego szla, powiedzial ze ma wazna sprawe z pracy do wyjasnienia , ja na to ze wiem o tym co sie stalo na imprezie, on zaczal przepraszac i mowic ze tego nie chcial i ze to wszystko wina alkoholu, gdy ta dziewczyna podeszla do nas powiedzialam jej ze jak chce to moze go sobie brac bo my wlasnie sie rozstalismy, poczym wsiadlam do auta i pojechalam do domu, wyrzucilam wszystkie jego rzeczy i zabralam klucze od domu. teraz mija miesiac a on wciaz przychodzi, przeprasza i blaga o wybaczenie, nie wiem co robic, strasznie za nim tesknie ale nie potrafie wybaczyc mu zdrady