Boje sie, ze ucieknie kiedy dowie sie ile mam lat.

Nie owijajac w bawelne: Od roku podoba mi się pewien mieszkający niedaleko mnie chłopak. Wszystko na to wskazuje, ze ja mu się również podobam i nie byloby w ogóle problemu gdyby nie to, ze ja mam 27 lat i dowiedziałam sie, ze on ma tylko 22, wiec jest miedzy nami 5lat różnicy. Mi to kompletnie nie przeszkadza, ale boje się ze ucieknie kiedy dowie sie ze jestem od niego starsza aż o tyle lat. Jak mam mu to powiedziec kiedy w końcu będziemy rozmawiać ze sobą? On pewnie myśli, ze jestem młodsza bo wyglądam mlodo, takze to może być dla niego zaskoczenie i boje się, ze zrezygnuje przez to z tej relacji. Szkoda, ponieważ wydaje sie byc w porządku i zalezy mi na tym, aby znajomosc "ruszyla" dalej

jak ucieknie, to znaczy ze nie było warto zaczynac znajomości ;)

Dziekuje za odpowiedz i wsparcie :) Mimo wszystko boje się ze wszystko fajnie a tu bedzie dla niego zonk i co gorsza, ze nawet jesli on to zaakceptuje to jego rodzina go zabije :/

Zazwyczaj to faceci boja sie, ze starsza partnerka ich odrzuci, mysle, ze zaakceptuje Twoj wiek.

i tak prędzej czy później się dowie, więc lepiej za wcześnie niż za późno. bądź szczera. a może on to zaakceptuje, po co budować coś na fundamencie z kłamstwa od samego początku? bądź fair, powiedz otwarcie.

Wygląda na ogarniętego.. Oby z jego rodzina nie bylo problemow i żeby mnie zaakceptowali. Strasznie sie denerwuje. Przez to aż przez ponad pól roku nie wychodziłam z inicjatywa

Właśnie, nie ukrywaj tego :) Narzeczona mojego brata jest o 8 lat od niego starsza

A ile ma twoj brat ile narzeczona

I Twoja rodzina nie miała problemu z zaakceptowaniem jej? A co na to Twój brat? Od razu nie widział problemu czy musial sie przekonywać? Pozdrawiam :)

@katrinakasia Ja wlasnie od razu bede chciała mu to powiedziec chociażby zeby miec to za sobą. Masz racje-lepsza jest gorzka prawda niż słodkie kłamstwo:)

5lat to wbrew pozorom nie jest aż taka duza roznica.

jak naprawdę coś do ciebie czuje to mu to nie będzie przeszkadzać.

ja mialam mlodszych facetow o kilka lat.

22:32. I żaden nie miał nic przeciwko?

nie

mialam nawet duzo mlodszych.

Fajnie:) dzieki za odpowiedz, podbudowalas mnie troche

Zwrócę uwagę na użyty czas przeszły "miałam". Już nie ma bo w końcu młodsi uciekną. Co najwyżej trochę pobzykają za darmochę ale przyszłości to nie ma dla faceta mieć starszą kobietę to taki wstyd. Nawet rówieśnica to nie powód do dumy, choć jak cię nie stać na młodszą to ujdzie. Ale starsza? I jeszcze 5 lat?

to nie duża różnica, jeśli ucieknie to ta znajomość nie byłaby nic warta :)

Po pierwsze to skoro facet sam o Ciebie nie walczy, nie stara się, to daj sobie z nim spokój bo on ma Ciebie w doopie więc nie wiem po co chcesz się o niego starać, wychodzić z inicjatywą? ? Po drugie to ja zmarnowalam najlepsze lata życia na związek z 5 lat młodszym tak więc raczej nie polecam. Choć są szczęśliwe małżeństwa gdzie kobieta jest starsza nawet 10 lat, ale mnie się niestety nie udało. Koles wydawał się dojrzały, rozsądny, ale czas to zweryfikowal i okazał się totalnym zerem. Co wiecej ja jestem atrakcyjna, ładna, szczupła, on brzydal, niski, chudy, garbaty ale uważał sie za nie wiadomo kogo. Nie chciał się żenić, nie traktowal mnie poważnie choć udawał że tak mnie kocha. Tak więc czas zmarnowany. Jakbym mogła cofnąć czas to NIGDY BYM W TO GOWNO NIE WESZLA. Tak więc odradzam,choć mogę sie mylić, może Ty trafisz na fajnego wartościowego faceta. Ale wiedz że pozory mylą. Ten mój wydawał sie naprawde porządny, nie pił, nie imprezowal jak koledzy w jego wieku, czytał książki, miał dużą wiedzę z wielu dziedzin a i tak okazał sie niedojrzałym egoista.

mialam bo wyszlam za maz

znam takie zwiazki/malzenstwa i maja sie bardzo dobrze:) 5 lat to nic:D

ja tez znam takie zwiazki z wieksza roznica.

Dzieki wszystkim za odpowiedzi :)

Ja bym chciał, żeby mną się zainteresowała starsza dziewczyna, taka w Twoim wieku. A 5 lat to jest mała różnica :)

niektorzy faceci biora sobie starsze zony.