potrzebuję rady

Wraz z mężem poprosiliśmy o pomoc przy remoncie 2 wujków męża (zawodowych pracowników budowlanych) nie ustaliliśmy z nimi terminu wykonania (i to był błąd) ani żadnej kwoty jaką im zapłacimy (remontowaliśmy mieszkanie(czyli kuchnie łazienkę, dwa pokoje i korytarz) w starym domu, część prac czyli zrywanie płytek czy kucie zrobiliśmy sami, za materiały także my płaciliśmy i były na bieżąco dostarczane, w czym mogliśmy to im pomagaliśmy, dostawali także obiad, kawę, herbatę itd. ) pracowali po 2, 3 godz dziennie na tyg. z tym że przychodzili kiedy chcieli, nawet nie informowali, że ich nie będzie, musieliśmy do nich dzwonić żeby się dowiedzieć. Przeciągnęli ten remont do 5 miesięcy, z braku cierpliwości sami zrobiliśmy listwy przypodłogowe i wykładzinę w sypialni. Teraz domagają się od nas 10 tyś zł. wynagrodzenia. Czy powinniśmy im tyle płacić?

nie

jego wujkowie się do Ciebie dziewico dobierali?

12 tys zaplacilam ekipie za szpachlowanie malowanie kladzenie plytek paneli a bylo tego sporo dom z poddaszem a w nim 4 pokoje, salon ,dwie łazienki , kuchna ,dwa korytarze i wiatrolap a i w tej cenie wystawili 10 drzwi. A i jeszcze montowali wanne i prysznic. Wanne obudowali mozaika. Czyli u was po rodzinie 10 tys za tak małą ilosc pracy to zdecydowanie za dużo !

trzeba bylo zapisywac ile h pracowali.ale jesli po 6h w tyg i przez 5 miesiecy to liczac stawka budowlana po 3tys na glowe im sie nalezy i to tylko jesli robili na czarno.wiec 6tys na pewno

Ale za taki remont placi się z metra a nie z godziny wiec nie pisz bzdur ze 6 tys. Niby za co? Jak sie opierniczali to mogli to robic rok i dwa i co wtedy zapłać 20 tys? Nic z tego. U mnie placilam z metra a ze szybciej ekipa konczy to na plus i mogą zająć się innym domem. Wiec i zarobek mieli wiekszy. Zawsze biorę ekipe z polecenia znajomych nigdy w ciemno

to jakie byście dali im wynagrodzenie? (nie mówię że się obijali, bo sporo było do zrobienia: parapety, drzwi, elektryka i rury , kaloryfery, gładzie, sufity podwieszane, płytki na ścianie w łazience i kawałek w kuchni, na podłodze w łazience, korytarzu i kuchni, panele w dużym pokoju, oświetlenie i montaż kabiny i umywalki) tylko te 10 tyś wydaje mi się, że jest to za dużo tym bardziej na taki długi okres roboty.