Ona się zmieniła!

Kiedyś była spokojną, opanowaną romantyczką. Często leżeliśmy na łące i rozmawialiśmy. Nasze uczucie było tak piękne jak wyczyszczona kuchnia. W końcu ubrany w garnitur oświadczyłem się jej, a ona ze łzami w oczach powiedziała "tak". W końcu nasz wymarzony dzień nadszedł. Kiedy na ślubnym kobiercu drugi, i trzeci, i czwarty raz usłyszałem nieśmiałe "tak" myślałem, że bezmiar mojego szczęścia jest nieskończony. Niestety........ Około trzynastu tygodni po ślubie z Weroniką stało się coś dziwnego. Zaczęła mieć dużo większe potrzeby seksualne i głośno nakazywała mi spełniać jej fantazje, np. kazała ubierać mi skarpetki podczas aktu. Zaczęła palić koty i topić myszy. Na domiar złego zamiast wyznawać mi miłość, mowi mi jaki jestem seksowny. Co się z nią stało? Pomożecie? :(

jasne, weź te leki wreszcie bo coraz z tobą gorzej :P

Poważnie pytam :(

Nikt nie pomoże? :(

Glupie pipy zakladaja takie tematy

a ssie ci małego...?

help

Ssie to mało powiedziane, ona prawie mi go zasysa :(

ssie ci małego, czy nic z tych rzeczy...?

to tylko ciesz się seksem :) to w czym problem... a do pupy też jej dajesz...?

Ona chce ale ja nie

wariatka!!! pokazała swoje prawdziwe oblicze. A z drugiej strony czy wy mężczyźni nie lubicie takiego sexu, zamiast się cieszyć i korzystać czekasz aż ktoś ci coś doradzi

Nie rozumiem co się stało