Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mam dziewczyny bo całe życie wstydzę się zagadać

Polecane posty

Gość gość

Może rozmawiać z dziewczynami o setkach spraw ale nigdy się nie odważyłem zapytać czy pójdzie ze mną na randkę, albo czy jej sie podobam, albo czy chcę ze mną chodzic. Mam już 27 a blokada dalej jest :( Czy da się to naprawić jakoś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 193
nie potrafisz przegrać życia z klasą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umrzemy samotnie. Ja niedługo idę do prostytutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile zarabiasz,ile wzr/wagi,ile cm penis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś niepoważny, a co ci taka dziewczyna zrobi? zje cie bo do niej zagadałeś? najwyżej nie odpowie, uwierz nie tobie jednemu się to zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro rozmawiasz z nimi swobodnie a masz problem z umowieniem sie na randke... nie mozesz po prostu pomyslec ze to bedzie "rozmowy cd"? Skoro tak dobrze Ci sie gada z dziewczunami i zapewne z odwzajemnieniem to nie masz co ie bac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ja mogę gadać z każdym o pierdołach co ciekawe dużo bardziej stresuje się przed znajomymi niż przed obcymi. Bardzo pomogły mi wystąpienia publiczne i egzaminy ustne na drugich już studiach (jedne już 5-letnie dzienne ukończyłem) Ale w tym jednym aspekcie wciąż mam megablokadę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro obce dziewczynu to jazda ;) Sprobojesz raz, przelamiesz sie- bedzie ciezko. Za drugim razem tez jeszcze bedziesz sie cykac. Ale im czesciej tym bedziesz mistrzem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem dwie bliskie znajome bo raczej nie dziewczyny, gdy miałem 21-24 lata. Chodziłem na imprezy z większą ekipą i tak do pogadania nigdy nie traktowałem ich jak swoich dziewczyn bo się bałem o tym gadać, nawet na weselu u jednej z nich koleżanki kawał od domu byłem. Studia się skończyły znajomi wrócili do swych miejsc (ja jestem z akademickiego miasta) a na impry nie chodzę już od 3 lat bo nie mam z kim. Jedynie na koncerty w plenerze i do baru z nowymi ludzmi z nowych studiów ale w bardzo małych grupach i bardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem to samo. Rozmawiałem z dziewczynami, rozbawiałem je, ale gdy chciałem powiedzieć którejś że mi się podoba następowała totalna blokada. Najgorsze było to, że nie byłem w stanie się przełamać nawet wtedy gdy dziewczyna wysyłała do mnie sygnały, które świadczyły o tym, kosza od niej na pewno bym nie dostał. W moim przypadku powodem takich moich zachowań był kompleks pierwszego pocałunku. Dopiero gdy zaliczyłem w wieku 22 lat pierwszy pocałunek z wakacyjną znajomością oraz popieściłem i całowałem jej piersi, nabrałem pewności siebie. Dowodem tego jest moja wspaniała żona. Gdy ją poznałem musiałem jej przecież w końcu powiedzieć że nie była mi obojętna. Ona nie ułatwiała mi sprawy jak te dziewczyny, które kiedyś dawały mi pozytywne sygnały. Do końca nie wiedziałem czy moja wybranka będzie chciała ze mną chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×