Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Musze to z siebie wyrzucic

Polecane posty

Gość gość

Dzisiaj bylismy u tesciow z M. Jestem w 8miesiącu ciąży, zaczął sie temat chrzcin, u nas w rodzinie sie nie pije na imprezach poswieconych dzieciom, taka tradycja, mozna tak to ująć, teść bardzo lubi wodke, piwa itd. Jest dosc zaborczym czlowiekiem, dzisiaj moj M. powiedzial że nie bedzie alkoholu, a ten sie oburzyl co to za bal bez wodki, że 2 kieliszki to nic złego, że bedzie sztywno, więc tlumaczy M. Że oboje wiedzą że na dwoch sie nie skonczy i ma uszanować nasze zdanie (u nich w rodzinie pije sie na konuniach, chrzcinach itd) nie mam nic przeciwko tego typu tradycji, szanuje, ale jako matka mam prawo sama ustalic czy bedzie alkohol czy tez sobie nie zycze, to ma byc święto córci, a nie jakas libacja bo teść nie umie powiedzieć stop, stwierdził ze w takim razie on idzie tylko do kosciola, na kolacje nie przyjdzie. Chcialam pójść na kompromis, powiedziałam ze ewentualnie zgodzę sie na lampke wina do kolacji, a ten że szkoda kasy, za to mozna kupic wodke, jeden pies. Powiedzialam że jesli nie pasuje ma poza tym kawe i herbate. Zrobilo mi sie bardzo przykro, jego corka jest rownoczesnie ze mną w ciąży i tam pasuje mu wszystko, nawet imie ktore wybralam według niego jest po prostu brzydkie. Nie chce ucinac kontaktu ze wzgledu na M. i małą, ale ile mozna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co nas to gowno obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co sie przejmujesz starym cepem. Niech nie przychodzi jak nie potrafi uszanować waszej decyzji. To nie bal, tylko chrzciny!! ja nie jestem przeciwniczką alkoholu na imprezach rodzinnych, ale u mnie wódkę na imprezach typu chrzciny i komunie pije się po 3 kieliszki i fajrant. Nie rezygnuj ze swoich postanowien i nie daj sie teroryzować staremu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rób swoje i nie przejmuj się, to niech przyjdzie tylko do kościoła, jego wybór, ma zaproszenie też na imprezę ale sam z niej rezygnuje więc OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ty jesteś przewrazliwiona. Nie chce przyjść to niech nie przychodzi. Jego problem. Ale nie rozumiem czemu mialabys ucinac kontakt. Imię podobać mu się nie musi chociaz komentować nie powinien, ale widocznie jest to człowiek, któremu trochę brak kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie rozumiem jednej rzeczy. Pk. Dziedek chce % ty nie to twoje przyjecie i ty decydujesz. Ale po co urywac kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do zrywania kontaktu: ja zrozumiałam autorkę, że teść to w ogóle lubi sobie chlapnąć, więc pewnie czy to chrzciny, czy grill, czy sobota, czy niedziela, każda okazja jest dobra, żeby się nachlać. Jeśli tak jest to wcale się jej nie dziwię, że chce ograniczyć kontakt, sama bym to zrobiła. Co do chrzcin: moim zdaniem bardzo dobrze, że nie przyjdzie na obiad. Skoro to taki typ, że musi mieć wódkę, to lepiej niech w domu siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadne prowo, to niestety rzeczywistość, mysl o urwaniu kontaktu pojawiła sie jak zaczął wymyślać ze bez wodki to nie impreza, jak zaczął mowic że on nie przyjdzie bo nie ma po co, juz nie chodzi o mnie ale robi przykrość swojemu synowi i małej, nie rozumiem takiego podejscia, co bysmy nie zrobili to źle, nawet nie umie cieszyc sie z męża nowej, lepszej pracy tylko komentuje "a dasz sobie tam rade?" Zamiast dopingować go i wspierać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakiś toksyczny typ, zminimalizowanie kontaktu to najlepsze, co możesz zrobić, wiem co mówię, bo przerobiłam to z moją teściową. Jest znośnie kiedy widujemy się raz w miesiącu na 2 godziny, broń Boże częściej i dłużej. Wszyscy na tym korzystają z dzieckiem na czele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekam do chrzcin, jak sie zachowa, moze przemysli to co robi i chociażby dla dobra wnuczki zmieni nastawienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotko, nie wiesz czy szczęśliwie urodzisz a ty juz chrzciny planujesz? Weź się puknij w ten głupi pusty łeb!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jestes idiotką, ciąża dobrze sie rozwija więc dlaczego mam tworzyc czarne scenariusze? Porąbało Cie? Po drugie opowiadam o sytuacji i rozmowie wstępnej o chrzcinach, więc jak nie umiesz czytać ze zrozumieniem to zamilcz zołzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.30 to samo pomyślałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze zrozumieniem to ty nie potrafisz czytać pustaku, a powiedz mi co wspólnego ma prawidłowy rozwój ciąży z przebiegiem porodu? A zresztą szkoda mi czasu na taką idiotke jak ty która chrzciny planuje miesiąc przed narodzinami dziecka, dlatego mnie to chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze jako matka nie mam zamiaru myśleć ze mojemu dziecku cos zlego sie przydarzy, Ty jak mniemam w każdej ciąży myślałaś ze Twoje dziecko nie przezyje, to Twoj problem. Nie planowałam chrzcin jeszcze tylko powiedziałam ze tak czy inaczej alkohoku nie bedzie i pustakiem jesteś wyłącznie Ty, po drugie nie prosilam Cie o zdanie skoro nie masz nic mądrego do powiedzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po tekście że on nie przyjdzie bo nie ma po co ja bym z miejsca powiedziała, że sądziłam, że przychodzi dla dziecka, ale skoro miałby przyjść tylko dla gorzały to mu kupię pół litra na wynos do domu. (choć wątpię żeby do kogoś cokolwiek dotarło).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mnie zdziwiło planowanie chrztu jak dziecka jeszcze nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A sale na chrzciny juz zarezerwowalas? Hahahah, coraz glupsze te babska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luaaaa
te, rozbawione. jak wam ktos bliski gdzies wyjedzie i bedzie wracal do domu to pamietajcie zebyscie niczego nie planowaly na powrot tego kogos bo nie jest powiedziane ze po drodze nie zginie w wypadku. niedlugo wakacje, lepiej tez nie planujcie co bedziecie zwiedzac itd bo tak jak wyzej - zawsze mozecie zginac po drodze w wypadku, samolot moze sie rozbic... takze wiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No idiotko, skoro o chrzciny się martwisz juz, to i komunie zaplanuj, ale puste babsko! Dziecko jeszcze nie na świecie a ta już się kłóci o alkohol na chrzcinach, nie no, jak to nie prowo, to ja wysiadam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowieku, poród porównujesz z wyjazdem na wakacje?? Stuknij się w ten pusty, zawszony łeb!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak porownuje, nie znam NIKOGO kto stracil dziecko przy porodzie, albo sama matka by umarla. za to ludzi którzy zgineli w wypadku znalam sporo. takze co jest twoim zdaniem bardziej realistyczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta jak mozna ciezarnej w ogole powiedziec cos takiego? Jak moza sugerowac ze jej dziecko moze jeszcze umrzec?? straszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje wiejskiego buraka ktory musi się urżnąc na chrzcinach. najlepiej jeszcze obszczać murek od chlewu. brat męza tak robil. wypil sześc browarów jeden za drugiem. tak za drugiem. i obszczał chlew. nie znam takiej kultury picia. zawsze widzialam jak w domu mezczyzni pija 1-2... wiejski zjadacz schabu i ziemniaków. pewnie nie pozmywa po sobie i żona wokół niego skacze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tematu jestem pewna że ten wiejski cep przyniesie wódke w marynarce. i sie napije. zepsuje ci przyjęcie. znam takie typy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×