Czemu poprawianie urody jest nieakceptowane w polsce?

A makijaz juz tak? Jak baba domaluje szminka wieksze usta, to wszystko ok, ale jak powiekszy je w gabinecie to juz nagonka ze sztuczna, tak samo z innymi czesciami twarzy. Jak ktos cos poprawial, to musi sie z tym kryc, bo " co ludzie powiedza". A makijaz jest naturalny? Farbowanie wlosow tez? Zaznaczam ze to chyba tylko w polsce, np. W us tak nie ma. I nie jest tak, ze wszedzie chodza sztuczne lale, predzej w polsce co druga mloda kobieta wyglada jak prostytutka tak szczerze... Czemu tak jest, skoro ktos dzieki temu moze sie poczuc lepiej i ladniej, to jaki problem? Zazdroszcza ze kogos na to stac, czy co?

Czysta zazdrość ludzie zawsze sa wredni gdy komuś się lepiej powodzi albo osiąga jakieś większe sukcesy od nich niestety to jest ludzka natura.

Polska to mentalnosciowo zad***e. Koltunstwo i dulszczyzna.

Jest akceptowane tylko kobiety nie znaja umiaru lub maja zle wykonanyz zabieg ktory wyglada tanio i sprawia ze zamiast poprawic pogorszyl nasz wyglad

Ja jestem za, sama mam makijaż permanentny. Robiłam go w tym salonie http://artdesire.pl/cennik_tatuaz_wroclaw_desire.php , który mogę polecić. Nie muszę się codziennie malować, a i tak wyglądam dobrze, co najwyżej pociągnę rzęsy maskarą

Jest akceptowane,tylko ludzi nie stać,żeby poprawić coś,co naturze nie wyszło.Każdy chce dobrze wyglądać i nie straszyć ludzi,ale szczerze mówiąc nawet dentysta to spory wydatek,więc przeciętny osobnik może sobie tylko pomarzyć,że się nim zajmie specjalista medycyny estetycznej lub chirurg plastyk.Straszą brodawkami na twarzy i różnymi defektami,których można się pozbyć ,nawet w ramach NFZ.

nie wiem, czemu tak jest, ja sama nie jestem zwolenniczką poważnego ingerowania w swoje ciało - np powiększanie piersi czy odsysanie tłuszczu to dla mnie za bardzo inwazyjne zabiegi. ale makijaż permanentny - jak już ktoś wspominał - mam sama od 1,5 roku i bez żadnych problemów. Tu można sporo poczytać, jak to wygląda - http://www.strefa-piekna.pl/strefa-uslug/makijaz-permanentny.html ja akurat mam kreski na powiece i usta. Jesli wygląda to naturalnie, a tak jest w moim przypadku to myślę,że nie ma w tym nic niewłaściwego.

A ja jestem zdania, ze coraz mniej popularne jest hejtowanie tego zjawiska. Dlaczego ? Ponieważ stało się czymś na porządku dziennym. To raczej dziewczyna bez botoxu, bez powiększonych ust jest kimś dziwnym. Osobiście uważam, że jak ktoś siebie nie akceptuje albo ma dosyć hejtów innych to może się zdecydować na poprawki ale lepiej być takim jakim się jest. http://www.beauty.com.pl/pl/botox

myślę ze każda z nas jednak to robi dla siebie a nie dla otoczenia....ja za botoxem to nie jestem ale piersi mam zrobione i była to jedna z lepszych decyzji!

Oczywiście, że jest akceptowane, ale gdy tego nie widać! Jest masa kobiet, które sobie coś powiększyły bądź pomniejszyly i nikt o tym nie wie, myślą, że jest naturalnie piękna :) czepiają się tylko takich przy których jest to ewidentne i obleśne, np. takie usta i biusty jak ma Siwiec czy Doda są po prostu obrzydliwe, cycki jak piłki i jeszcze oddzielone od siebie, usta wydęte na rybkę, d*upa jak u Nicki Minaj, zrobiły z siebie karykatury. A operacji plastycznej tak łatwo nie odwrócisz jak makijażu, który można zmyć, włosy przemalowac albo poczekac aż odrosną. Sztuką jest zrobić sobie taką operację, żeby wyglądać naturalnie i ładniej (tak banalnie brzmi, a jednak są kobitki, nawet bogate, które tego nie potrafią...) a nie zrobić z siebie monstruma.

Marcela, a to prawda, że silikony trzeba co ileś lat wymieniać?

Osoby,które wyśmiewają się z osób "poprawianych", same często marzą o operacji, ale ich nie stać i mówią tak ze złości :D

pewnie tak jest. najwazniejsze jest to ze operację robi się dla siebie a nie dla innych!:)

A ja to mam gdzieś, co myślą inni. Jak uzbieram na operację nosa, to ją sobie zrobię. Oni nie wiedzą, jak to jest chodzić z czymś szpecącym na środku twarzy, słuchać docinków czy wstydzić się wejść w nowe towarzystwo.

Z g*wna bata nie ukręcisz. Jak byłaś brzydka przed, to i rewelacji po nie będzie.

Tak sobie wmawiaj, że robisz to dla innych. Zawsze chodzisz perfekcyjnie ubrana z makijażem, nawet jak nie wychodzisz z domu, bo chcesz się sobie podobać? Oczywiście, że nie, ale jak wychodzisz, to tapeta to obowiązek.

Siwiec jest ładna, wy brzydale.

Ale po co się przejmować co kto mówi? Najważniejsze, aby się dobrze czuć po takich zabiegach i podobać się sobie.

ja zrobiłam plastykę ud i w końcu wyglądam w miarę OK :)

A tak swoją drogą to ciekawe ilu, z tych wyroczni, które tu się wypowiedziały stać na legendarne "poprawianie urody''. Koszty tego typu usług medycznych są spore i nieosiągalne dla większości przeciętnie zarabiających u nas w kraju. Chyba, że ktoś weźmie kredyt. Pracuję w centrum medycznym, gdzie przyjmuje między innymi chirurg plastyk i po konsultacji w gabinecie tego lekarza, cześć osób rezygnuje, bo ich nie stać