Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co ja mam teraz zrobić? problem w pracy proszę o PILNĄ POMOC

Polecane posty

Ale wyzyskiwacze niesamowici! Szukają młodych naiwniaczek, dając im jakiś grafik ustalony z kosmosu, że faktycznie można się nim podetrzeć. Z jednej strony jeżeli grafik mówi wyraźnie: 10-15, to zabrałbym swoje rzeczy o 15 ze stanowiska pracy i udał się do przełożonego/ miejsca, gdzie zostawiasz swoje rzeczy i wyszedł po prostu, a oni niech szukają sobie zastępstwa. Ale z drugiej strony Cię rozumiem, kolejka ludzi, chaos, nie można nawet zjeść, ani się napić. Ciężko wyjść tak, bo pewnie od razu by Cię zwolnili. To oni sobie będą cały czas ustalali, a dzisiaj przychodzisz na tą, dzisiaj na tą i w konsekwencji będziesz pracowała 300 godzin tak jak napisałaś, bo kolejka nigdy się nie zmniejszy, zważywszy na to, że zaraz są już wakacje i dzieciaki nie będą siedziały w domach. Dobrze zrobiłaś podejmując teraz decyzję o zakończeniu współpracy z nimi. Jeszcze będą mieli do oficjalnego rozpoczęcia wakacji trochę czasu na znalezienie pracownicy. Dziwne, że tamte koleżanki pracują tyle samo, a nie reagują. Widocznie boją się tak jak ktoś napisał, albo po prostu nie mają pieniędzy aby sobie pozwolić na zwolnienie i dają się wykorzystywać. Dużo ludzi=dużo pieniędzy, a Wasza pensja jest znikoma, śmieszna kwota. Porównaj Twoje zarobki do tego ile macie pieniędzy w jeden dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie Arkadiusz56, zarobki dzienne przewyższają o wieeeele więcej moją pensję. ciekawe ile mi wypłacą. dzisiaj mam jechać na rozliczenie wszystkich pieniędzy, które uhandlowałam w ciągu tych dwóch tygodni. brać jakieś potwierdzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedź tam dzisiaj ale dopiero pod koniec dnia, jak juz ludzi nie bedzie. A t osie babeczka wkurzyla ze z jej wolnego nici, podj******* Ci wolne i jeszcze sie pulta. To sie wkurzyla ze zamiast wolnego ma prace. Idz wieczorem rozlicz sie bierz wszystkie papiery od nich pokwitowanie dla siebie ze sie rozliczylas, bo zabiora hajs po kieszeniach i powiedzą że zabralas!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wkopali Cie w bagno, wiec teraz musisz uzyć argumentów by sie z niego wydostać. pewnie dzisiaj albo jutro zadzwoni do Ciebie szefowa, powie żebyś dzisiaj jechała się rozliczyc pewnie dala juz znać tej co jej smsa wyslalas. patrz na rece gdziechowaja kase bierz pokwitowanie, że wszystko oddalas, ze manka nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
a na koniec usłyszysz, że-UWAGA-"jesteś nieodpowiedzialna, roszczeniowa i od początku się nie sprawdzasz w pracy i nie dziw się, jak nie będziesz mogła znalezc nowej" :D Klasyka. Zobaczysz, że cię będą wbijać w poczucie winy. Jak już cię wykorzysta pracodawca albo jest taka sytuacja,jak teraz, że się sama pokapowałaś i robisz desant z tej harówki to zawsze ci strzeli focha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cześć, tu autorka ponownie. zadzwoniła do mnie szefowa, że mam przez 5 dni chodzić do pracy aż ona znajdzie sobie kogoś na moje miejsce. powiedziałam, że nie bo nie odpowiadają mi warunki, które mają się nijak do grafiku i podpisanej umowy zlecenie. powiedziała, że nie mogę sobie od tak nie przyjść do pracy, bo mam podpisane dwutygodniowe wypowiedzenie. nie chcę tam chodzić. nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej że starczy tyle osób ile pracuje tam teraz i 3 dni jej starczą, a Ty nie przyjdziesz i ma Ci zaplacic jutro bo dzis sie rozliczas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz jej, że dwutygodniowe wypowiedzenie jest niezgodne z prawem, poza tym ona też nie wywiązała się z warunków umowy - nie respektuje grafiku i nadgodzin. Ty już wypracowałaś cały miesiąc w nadgodzinach, więc dopóki nie zapłaci ci za każdą, możesz sobie te godziny odebrać w naturze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym nie martw się, dwutygodniowe wypowiedzenie niczym tu nie skutkuje - nie ma w umowie mowy o karze, a dyscyplinarnie cię nie zwolnią, bo to tylko zlecenie, więc nawet ci nie nabrużdżą w papierach, bo nie będzie świadectwa pracy i powodów odejścia tam wpisanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
co robić? ta umowa ma wszelkie znamiona stosunku pracy. Nawiązanie stosunku pracy następuje niezależnie od nazwy umowy zawartej przez strony, jeśli tylko pracownik zobowiązuję się do wykonywania pracy danego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie oznaczonym przez pracodawcę, a za świadczoną pracę dostaje wynagrodzenie. Ponieważ ty jesteś głupia i wprost mówisz, że ci nie odpowiada to ona będzie strzelać focha, bo niewsmak jej, że ktoś nie tyra i nie daje się mamić. Ona ci będzie właśnie mówić, ze "nie możesz" A wy jej nie radzcie jak głupie, bo ustalenia kodeksowe obowiązują nawet jak nie ma tego w umowie. Ale jak człowiek dostanie udaru, grypy żołądkowej albo czegośtam to przecież nie może przyjść, prawda? Poza tym można się wstydzić powiedzieć, że się cała niedzielę na kiblu siedziało..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
a ponieważ ta umowa ma wszelkie cechy stosunku pracy to ty masz już odrobiony ten czas ponad dwukrotnie i poproś panią, żeby się z tobą rozstała polubownie. Tylko udokumentuj te pertraktacje, żeby nie było w razie czego, że to ty olałaś. Bo to jak było, a to co dasz radę udowodnić to 2 różne sprawy. A jak one sobie umyślą, że to ty się nie wywiązałaś a umowa zostanie w sądzie uznana za umowę o pracę to powiedzą, że w taki razie to było zwolnienie dyscyplinarne. Takie umowy, które zmierzają do ominięcia kodeksu pracy można skarżyć w sądzie, tylko te cwane małpy wiedzą, że są naiwne desperatki, które tego nie wiedzą. Tak więc poproś panią o wypłatę godzin tak, jakby to była umowa o pracę (naliczenie nadgodzin zgodnie z kodeksem pracy) i o rozwiązanie za porozumieniem stron.A teraz sobie spisz to co już z nimi uzgadniałaś. Oni żerują na bezrobociu i tym, że ludzie nie mają świadomości, bo nie każdy może zapłacić za kurs, gdzie go nauczą co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka, w mojej umowie nie ma wzmianki o żadnej karze, moje pytanie brzmi, czy jeżeli jutro nie stawię się do pracy i zadzwonię wieczorem do niej, że niech Pani wybaczy, ale ja nie przychodzę do pracy, nie interesuje mnie kogo Pani zwerbuje do pracy, ale ja nie przyjdę. czy za niewstawienie się do pracy mimo, że mam na umowie określony dwutygodniowy okres wypowiedzenia jakaś kara? nie wiem, policja, zus, pip czy coś takiego? to ja mam na nią haki: że boję się pracować z taką ilością pieniędzy, nie rozliczając się z dnia na dzień, że to nie jest jakoś zabezpieczone, że nie przestrzegany jest grafik, 10 godzin dziennie codziennie bez dnia wolnego, bez picia, jedzenia i potrzeb fizjologicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz jej, że dwutygodniowe wypowiedzenie jest niezgodne z prawem, x a jest niezgodne z prawem? jeżeli już posługuję się argumentami, to chcę by były uzasadnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam jeszcze takie pytanie, ponieważ dziś jest niedziela, to dziś jadę wieczorem rozliczać się z pieniędzy które zarobiłam przez cały okres mojej pracy dotychczasowej, biorę potwierdzenie, że jestem 'czysta' i z niczym nie zalegam, że całą kwotę pieniężną zwróciłam. potem mam dzwonić do szefowej, więc mogę nagrywać rozmowę? czy to jest jakiś 'dowód'? nadmienię po raz kolejny tam, że Pani się też nie wywiązała z umowy itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam jeszcze takie pytanie, ponieważ dziś jest niedziela, to dziś jadę wieczorem rozliczać się z pieniędzy które zarobiłam przez cały okres mojej pracy dotychczasowej, biorę potwierdzenie, że jestem 'czysta' i z niczym nie zalegam, że całą kwotę pieniężną zwróciłam. potem mam dzwonić do szefowej, więc mogę nagrywać rozmowę? czy to jest jakiś 'dowód'? nadmienię po raz kolejny tam, że Pani się też nie wywiązała z umowy itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
Przyjmujący zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Jednakże gdy zlecenie jest odpłatne, a wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, przyjmujący zlecenie jest odpowiedzialny za szkodę. Ponadto, nie można zrzec się z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów. Wśród ważnych powodów można wymienić: chorobę strony wypowiadającej, zmianę miejsca zamieszkania lub sytuacji życiowej czy utratę zaufania do kontrahenta. Innym ważnym powodem może być także nieudolność zleceniobiorcy w wykonywaniu zlecenia, a po stronie zleceniobiorcy np. takie wskazówki zleceniodawcy, które uniemożliwiają wykonanie umowy. Ty pracujesz ponad siły i jako ważny powód można nawet podać w razie czego to, że taka praca zagraża twojemu zdrowiu. Bo nikt cię nie uprzedził, że masz pracować tyle godzin i w ten sposób nie tylko pracujesz ponad siły (bo nie możesz zaplanować nawet zakupów), ale pracujesz na głodno i bez picia (bo nie masz kiedy zjeść).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jeżeli jutro nie pojadę do pracy mimo, że ona mi każe, mówiąc jeszcze bezczelnie, że my się polubownie rozstaniemy, że oni mi nie chcą robić problemu, dlatego mam dać jej 5 dni na znalezienie kogoś na moje miejsce i przyjść do pracy, oni znajdą i mi dają pieniądze i zrywają umowę. tylko dlaczego ja mam chodzić 5 dni, po tych 5 dniach oni mi powiedzą, że sory ale jeszcze nie znaleźliśmy, a Ciebie obowiązuje 2 tygodnie, więc 2 tygodnie chodzisz normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
nagrywanie jest nielegalne bez wiedzy i zgody drugiej strony, ale ludzie i tak stosują różne chwyty-tu ci nie doradzę. To takie krowy co się w biznes wdały i wiedza, jak na kimś zarabiać są. Takie czasy mamy, ale nie każdy umie sam zarobić to się trafia na krowy :( One widzą, że ty nie jesteś zaprawiona i takiej osoby szukały. Najbardziej ok by były, jakby ci odpusciły te 2 tyg. a za jakąś częśc dopłaciły, nie wiem ile ponad te 176godz wypracowałaś. Ale one będą chciały ci zapłacić najwyżej proporcjonalnie do dni czyli jak pracowałaś 14 dni to 14/22 z 1750brutto Masz tu jeszcze poczytaj: W przeciwieństwie do umowy o pracę rozwiązanie umowy zlecenia (umowy o świadczenie usług) może nastąpić w każdym czasie (art. 746 § 1 Kodeksu cywilnego). Wypowiedzenie tej umowy nie musi być więc uzasadnione, nie występują również okresy ochronne, w trakcie których z prawa do wypowiedzenia w ogóle nie można skorzystać. Dotyczy to także umowy zlecenia zawartej na czas oznaczony. Zasadą jest, że zlecenie może wypowiedzieć każda ze stron, bowiem jest to stosunek oparty na wzajemnym zaufaniu i dlatego strony nie mogą z góry zrzec się skutecznie uprawnienia do wypowiedzenia umowy z ważnych powodów (art. 746 § 3 Kodeksu cywilnego). Jeżeli więc strony nie ograniczyły dopuszczalności rozwiązania zlecenia do ważnych powodów, to nie muszą nawet – składając drugiej stronie stosowne oświadczenie woli – wskazywać powodów wypowiedzenia. Strony mogą też zastrzec karę umowną na wypadek wypowiedzenia umowy zlecenia bez ważnych powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowa tu o karze umownej, której u mnie brak. jest tylko wzmianka o 2 tygodniowym wypowiedzeniu, ale nie ma co za to grozi, że np mi nie zapłacą, lub że naliczą mi jakieś odszkodowanie na swój koszt czy coś takiego. czyli to jest po prostu pic na wodę to całe wypowiedzenie dwutygodniowe. żadna ochrona dla nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
bo zapłacić za wszystko nie będą napewno chciały. One chcą, żeby było jak one chcą, tylko jeszcze cię mamią, bo liczą, że się tak dasz. Ja przerabiałam różne prace i nikt nie ma skrupułów. Przez depresję po takich przygodach kilka razy padałam na pysk i gdyby nie mama i talerz zupy od niej to bym nie dała rady. Niech sobie krowa popracuje tak bez wytchnienia w skwar, co ona myśli, że ktoś ma służbę do obslugiwania a może ty masz matkę z cukrzycą i to jej musisz jeszcze pomóc a nie kogoś w domu kto cię obsłuży i jedzenie poda pod nos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no taka prawda, walimy 10 godzin dziennie, grafik jest grafikiem, ale on w ogóle nie obowiązuje. bo one mówią, że np. jak mam do 13 albo 15, to jak będą ludzie do 20 to muszę zostać, bo jest ludzi pełno. a wczoraj to taka akcja była,że chciałam wyjść jak najszybciej to powiedziała że ni mogę, bo telewizja jeszcze przyjedzie i będize awantura :) tak się boją telewizji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślisz, że jak będzie robiła mi problem przez telefon ( bo dziś mam do niej dzwonić po rozliczeniu pieniędzy w pracy ), to mogę normalnie powiedzieć, że w takim razie jutro jest poniedziałek i z rana dzwonię do państwowej inspekcji pracy, która wyjaśni wszystko co zachodzi na terenie tego obiektu, że przyjrzy się sprawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
dlatego dopilnuj, żeby mieć dowód, że wypowiadasz z ważnych powodów. Jak one uznają cię za naiwną, co nie umie walczyc o swoje (a ludzie nie umieją) to złośliwie ci ne wypłaci. Ważnym powodem może być np. to, że wykorzystując twój brak życiowego doświadczenia ubrały cię w robotę ponad siły tak, że nie miałaś czasu nawet zrobić zakupów, żeby sobie jedzenie do pracy przygotować. A pracując niewolniczo za 3zł/godz (tak to one chcą rozliczyć zapewne, choć o tym nie mówią) człowiek nie ma pieniędzy na kupowanie jedzenia na mieście. Ona dobrotliwie z tobą gada, żeby mieć podkładkę, żeby ci nie wypłacić i za te 2tygodnie!!!!!! Dziewczyno, uważaj!!!!!! Powie, że to za karę, że zerwałas umowę a będzie po ptakach i po rozmowach. A jeszcze jutro ci powie, że jak nie podpiszesz zrzeczenia się wynagrodzenia to ona ci taaaaką karę dowali..wtedy ty się przestraszysz i podpiszesz co ci każą i i za te 2tyg. ci nie zapłacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ona już mówiła, że oni chcą po dobroci, że po życzliwości. gdyby tak było, to by powiedziała przyjedź jutro, podpiszemy, zerwiemy umowę, wypłacimy. a ona myśli, że ja będę tam harowała przez 3 dni. śmieszna jest. czyli to ja mam jej wypowiedzieć umowę na piśmie? podać na niej powody? czy tylko napisac, że ja X... wypowiadam umowę X z dniem tym i tym i koniec, czy z powodu ... i napisać tam stek tego co mnie dręczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz spisać sobie na kartkę teraz co Ci się tam niepodobało, co było niezgodne z prawem, z grafikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
daj maila, bo tu ktoś może czytać, napiszę krok po kroku. Tylko mail bez nazwiska daj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje haki na nich są zbyt duże niż ich na Ciebie. ich jedynym pseudo hakiem może być to że zrezygnowałaś z dnia na dzień. ale nie zrobiłaś tego bez powodu. i tu zaczynają się haki na nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moment, założę nowego, bo oficjalnego nie będę tu podawała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
i taki, którego oni nie znają. Ty masz teraz głównie pilnować, żeby nie wyszło, że od tak się nie pojawiłaś i nie poinformowałaś o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oluszja1@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×