Bożeeee jak ja zazdroszczę

niektórym moim znajomym :( w sensie pozytywnym zazdroszczę, nie to że im jakoś źle życzę, ale kurde jak patrzę na ich zdjęcia - laska w moim wieku (37) ogroooooomny dom z przepięknym ogrodem, dwóch synów, mąż biznesmen (prawdziwy, taki z górnej półki, a nie pan Zenek handlujący częściami do Opla), dziewczyna wygląda jak milion dolarów, co chwila wyjazdy w Alpy, wakacje, spa... A my się kisimy w mieszkaniu w blokach, w tym roku jedziemy na wakacje z córką na działkę pod miasto, pracujemy w budżetówce....Wiem, wiem, inni mają gorzej ale cholera jak to jest, że niektórzy od dziecka wszystko mają a inni... Ech, wygadałam się...

Witaj w klubie mam tak samo....

nie Ty jedna zazdrościsz. ;) ale pomyśl. niektórzy nie mają mieszkania w bloku, działki, córki... są samotni, bezdomni, chorzy. nie wiesz, jakie masz szczęście, że otacza Cię to wszystko

a ja się cieszę tym co mam a nie mam nic prócz dzieci i kota :)

Bo w okrsie 20kilku lat kiedy Wy ganiałyście za kre/ty/na/mi one wiedziały gdzie się dobrze zakręcić i teraz są szczęśliwe a Wy macie co chciałyście.

W okresie 20-kilku lat to ja durna robiłam studia zamiast rozglądać się za bogatym mężem (zresztą miałam stypendium i pracowałam, bo bida w domu rodzinnym u mnie aż piszczała), mąż w tym czasie też się uczył, później robił doktorat i został na uczelni -też nie miał łatwego startu, nikt mu nic nie dał bo mama schorowana sama go wychowywała...Cieszę się z tego co mam, jasne, ale jak pomyślę, że niektórzy na start dostają tyle, że my do śmierci tego nie wypracujemy to mi po prostu przykro.... Autorka

czy są szczęśliwe to nie wiadomo może pieniądze ułatwiają życie,ale szczęścia za nie nie kupisz czasem to tylko złota politura,jak poskrobiesz wyjdzie rdza :D człowiek który nie umie się cieszyć małymi rzeczami,nie będzie się cieszył i wielkimi,zawsze będzie mało :D

I co z tego, wolałbym żyć w biedzie w blokach z tą jedyną niż siedzieć w hotelu z randomową laską która jest mi obojętna i jeszcze wiedzieć ze leci na moją kasę.

Hmmmm, racja, racja, mądrze piszecie :) Ogólnie staram się pozytywnie podchodzić do życia, ale jak czasem najdzie człowieka dołek to takie myśli go opadają :) Ale pocieszyłam się tym, że nie jestem sama z tymi odczuciami - dzięki Wam! Autorka

Ja zazdroszcze tobie autorko;) mam 30 lat nie mam pracy, jakies dorywcze jestem po studiach jestem niepełnosprawna nie moge miec dzieci mieszkam z matka zaden mnie nie chce;) jestem osoba o oszczednej urodzie;) dzieci miec nie moge przez niepełnosprawnosc

autorko pomyśl, że jesteśmy na tym świecie tylko na chwilę. Te wszystkie dobra materialne nie znaczą nic ;)

Na ogół jest tak że jak ktoś pochodzi z biednej rodziny to i biedny zostaje, nawet jak się wykształcił.

Tak, zgadzam się, z biedy cholernie trudno wyjść. Dlatego staramy się jak możemy, żeby nasza córka biedy nie zaznała, i żeby miała start lepszy niż my (co nie będzie trudne, hehe, naprawdę mieliśmy z mężem przekichane, uwierzcie). Dns, ja wiem, że dobra materialne nie znaczą nic, ale ja nie zazdroszczę ludziom tych dóbr jako takich tylko tej wygody, które one dają ;) Takiego luzu w życiu, że nie musisz planować budżetu na wakacje, jak masz ochotę to wsiadasz w samolot i lecisz z całą rodziną... pomarzyć można, no nie? ;)

ja nie narzekam, mam dwoje dzieci, spory dom z ogrodem, 2 samochody, meza na stanowisku, sama mam dobra prace, jezdze na zagraniczne wakacje dwa razy do roku, a uwierz mi ze na co dzien mam takie same problemy jak kazdy inny, bogaty czy biedny

Pomysł ze ta twoja piękna i szczęśliwa znajoma wcale może nie być szczęśliwa. Ludzie teraz żyją dla pozorów, na pokaz. To że jest bogata i męża biznesmena jest wyznacznikiem szczęścia? Zaraz ten wspaniały mąż może znalesc sobie młodsza i ładniejsza i co wtedy? Skąd wiesz jak jest u nich w domu? Prawda jest taka ze im więcej się ma tym dalej się chce wwięcej. Nie wolno patrzeć na innych. Szkoda życia ciesz się tym co masz BO NAPRAWDĘ MASZ DUŻO

"I co z tego, wolałbym żyć w biedzie w blokach z tą jedyną niż siedzieć w hotelu z randomową laską która jest mi obojętna i jeszcze wiedzieć ze leci na moją kasę. " x A skąd pomysł, że ta laska nie kocha go? Jezu, czy Wy zawsze musicie objeżdzać kogoś byle się poczuć lepiej? :O Obrzydliwe - jak widzimy kogoś kto naprawde ma super to koniecznie trzeba wbić szpilę.

"Pomysł ze ta twoja piękna i szczęśliwa znajoma wcale może nie być szczęśliwa. Ludzie teraz żyją dla pozorów, na pokaz. To że jest bogata i męża biznesmena jest wyznacznikiem szczęścia? Zaraz ten wspaniały mąż może znalesc sobie młodsza i ładniejsza i co wtedy? Skąd wiesz jak jest u nich w domu? Prawda jest taka ze im więcej się ma tym dalej się chce wwięcej. Nie wolno patrzeć na innych. Szkoda życia ciesz się tym co masz BO NAPRAWDĘ MASZ DUŻO " x x x Musisz sobie mówić, że ktoś bogaty/ładny/zadbany jest nieszczęśliwy i dba tylko o pozory? To współczuję bycia żałosnym, maleńkim człowieczkiem. Bo ten wpis świadczy wyłącznie o Tobie i Twoim podejściu.

Może i łaska kocha ale taki wspaniały mąż często znajduje sobie lepsza kobietę kiedy jego juz zaczyna się starzec. Ma kasę wiec wie ze może wszystko bo ma władzę nad nią.

Jeśli 37 letnia laska wystawia na portalu społecznościowym zdjęcia swojego szczęścia to znaczy ze musi się dowartościować i coś jest nie halo. Albo jest głupia albo nieszczęśliwa.

" taki wspaniały mąż często znajduje sobie lepsza kobietę kiedy jego juz zaczyna się starzec. Ma kasę wiec wie ze może wszystko bo ma władzę nad nią. " A, no bo faceci to gnidy bez uczuć. Gratuluję kiepskiego męża skoro masz takie zdanie na temat płci męskiej. Ja mam zgoła inne i wobec tego wierzę, że para opisana przez autorkę jest szczęśliwa, kochająca a do tego wiedzie super zycie :) Na pohybel zawistnikom :D Bo jak widać umiecie tylko deprecjonować szczęście innych.

23.35---a wiesz, że o tym bym nie pomyślała :D Ja czasem też zdjęcia wrzucam, a jestem w tym wieku, ale głównie myślę o mojej rodzinie rozsianej po całym świecie i najbliższych przyjaciołach też daleko mieszkających... Ale każdy robi jak chce. Nie wydaje mi się, żeby była nieszczęśliwa, ona i on aż promienieją, zresztą jak pisałam, nie chcę się pocieszać cudzym domniemanym nieszczęściem tylko jestem czasem zła na los. Ale po lampce wina to zwykle mija ;) Autorka

To po co kobita przed 40 wystawia zdjęcia domu, synów może męża gdzieś na portalu, pewnie na fb? Ludzie szczęśliwi w tym wieku tego nie robią. Robią to ludzie głupi lub nie dowartościowa ni.

Autorko, i tak trzymaj :) Jak widać zleciały się tu nieszczęśliwe żmije, które komuś wymyślają problemy byle tylko samym czuć się lepiej. Ja też nie mam tego co ta pani opisała, ale kto wie co będzie w przyszłości :D Może kiedys się miniemy w hotelu na jakichś Seszelach ;) A jak nie to trudno, pomoczymy tyłki w ogrodowych baniakach albo w Bałtyku.

23.44----o, widzisz, ogrodowy basen, to jest to! W końcu poczuję się jak Blake Carrington razem z Crystal :D :D :D Dzięki za podpowiedź, jutro wysyłam męża do marketu po takie cacko :D Miłej nocy wszystkim :D Autorka

Autorko- ale po co się wrzuca zdjęcia domu na fb? Ja mam piękne nowe mieszkanie ale jak wrzucam raz na ruski rok zdj synka to nie próbuje przemycić w tym zdjęć mieszkania lub naszego samochodu. Ale też mam znajoma na fb co ostatnio dodała niby zdjęcia dzieci, ale jakimś trafem stały na tle nowego domu i samochodu:) znam tą laske i wiem ze było to celowe. Ja bym takiego zdjęcia nie dała, próżne i głupie to strasznie jest. W komentarzach potem teksty " o widzę ze juz w nowym domku"

Efekt taki ze zamiast zazdrościć ja jej współczuję głupoty i nie dowartosciowania.

Ludzie to jest obłuda! !!!!!! Jak kobieta w tym wieku wystawia takie zdjęcia, w basenie i pewnie w bikini! ???? to ona NIE jest szczęśliwa. Człowiek SZCZĘŚLIWY nie pokazuje szczęścia na fejsbooku. To jest zarezerwowane dla nastolatek i bardzo młodych ludzi co mają jeszcze pstro w głowie.

Co to za stereotyp, ze bogaci ZAWSZE mają problemy uczuciowe? To wlasnie takie sredniaki, sfrustrowane zdradzaja by podbic swoje ego.

Ale bzdury piszecie, ludzie szczęśliwi jak najbardziej dzielą się swoim szczęściem. To jedna z cech zdrowych na umyśle ludzi. A wy jakieś chore diagnozy stawiacie, że ktoś niedowartościowany. Ogarnijcie się bo zawiść z was wychodzi.

Ale kto dzieli się szczęściem na fb? Malolaty jeszcze ujdzie ale dojrzała kobieta? Po co to robić? Po co publicznie wystawia swoje zdj?