czy wy też potraficie się poklocic w trakcie sexy?

No masakra jakaś ostatnio dwa razy z rzedu;-( O wszystko i o nic......

jesli klucisz sie w trakcie seksu to wiedz ze tam juz sie cos bardzo mocno burzy. Czas na duze zmiany, najlepiej siebie

A po co sie w trakcie odzywac?

Nie z reguly nie rozmawiamy w trakcie seksu :D bo niby co by to miało na celu?

No bo jak jest nerwowa atmosfera to i w trakcie któreś z nas coś powie lub spojrzy się i już nie halo albo z jednej albo z drugiej strony... ostatnio mamy bardzo trudny czas..cały cza spiecia czasem bezsensowne i nie potrzebne...tak mam świadomość że coś się burzy..próbuje rozmawiać z mężem ale on we wszystkim widzi winę we mnie...że się czepiam ..przyznaję że nie jestem święta ale nie dociera do niego że w nim też jest wina

Ja jak jestem z mezem poklocona, to nawet nie mysle o seksie. Bez sensu. Klocicie sie, potem sex, a potem znow klotnia? To jakies chorem dla mnie. A jak sie pokolocicie w trakcie, to przerywacie, czy kontynuujecie pokloceni??

Przegrywamy.. czasami trzeba mechanicznie spuścić ciśnienie..nie macie tak?

Oblesne i zalosne. Nie, nie mamy tak

Nie!!? :/

Zdarza się nam uprawiać seks po kłótni, ale nigdy nie kłócimy się po seksie a już na pewno nie w trakcie. Autorko przykro mi, że tak jest u Ciebie, Współczuję i życzę, żebyście się jednak pogodzili raz a dobrze.

Mi sie zdarzylo raz czy dwa.Powodem byly moje pretensje, ze maz znowu cos robi lub nie robi podczas seksu ( dlugo sie docieralismy i dalej sie doecieramy).I mnie po prostu w*****al, jak gre wstepna odwalam w 3 minuty np.Wtedy sie klocilismy, nici z seksu

Podobnie jak ostatni gosc;-( straszne ale prawdziwe