Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wyjść z depresjii bez leków?

Polecane posty

Gość gość

Nigdy nie byłam na terapii bo mnie na nią nie stać dlatego chciałam spytac osoby które z takiej terapii korzystały o informację jakie psychoterapeuci przekazują na takich terapiach przydatne do walki z tą chorobą. Innymi słowy interesuje mnie co mam robić aby wyrwać się z tego marazmu który mnie opanował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo, nie każdego stać na takiego lekarza. Jednak jest wiele rzeczy które mogą równać się z profesjonalną poradą specjalisty. Może spróbuj zasięgnąć porady przez internet, skontaktować się z psychologiem np. poprzez pocztę. Wiem że wiele osób tak robi i często są zadowoleni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NARAZIE MNIE NIE STAĆ NA TO, taka interenetowa porada kosztuje tyle samo. Natomiast na pewno jest tu dużo osób ktyóre chodziły na takie terpaię i zastanawiam się na czym to wychodzenie z cienia depresji polega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd sie bierze depresja? Od innych ludzi... Dlaczego? no np ludzie łapią doła oglądając fejsbuka, widzą ze znajomi mają wszystko, samochody, wycieczki, rodziny, a ty nie masz nic, no i sie zaczynasz zamartwiać, wmawiasz sobie ze jesteś zerem itd Inna sytuacja, mąż alkoholik a ty nie masz gdzie pójść, z jednej strony chcesz odejść bo masz go już dość, ale z drugiej nie masz gdzie więc zaczynasz sie pogrążać i w tej sytuacji nawet żadne leki nie pomogą. Ważne jest by znaleźć w sobie czynniki które tą depresje wywołały, zastanów się nad tym, a potem je wyeliminować. Ja miałem podobnie, mam zmarła, ojciec strasznie staroświecki, trzymajacy mnie pod kloszem, zero znajomych przez to miałem, pełna kontrola z jego strony, byłem samotny przez to, odciął mnie od ludzi (niby dla mojego dobra, nadopiekuńczość) potem aż fobi społecznej dostałem przez to odcięcie, nerwice i depresje też miałem, chciałem sie nawet wieszać, ale postawiłem mu sie, poszedłem do roboty, a po 2 miesiącach powiedziałem mu baju baj, nie widziałem tego kretyna od 3 lat i bardzo sie z tego faktu ciesze. Już po samej wyprowadzce poczułem ogromna ulge, bo on był w moim przypadku czynnikiem drażniącym, to on mnie dołował i wpędzał w depresje, po wyeliminowaniu go ze swojego otoczenia, poczułem że wreszcie zaczynam żyć i tak też było, nawet wszelkie fobie ustąpiły i miałem w sobie mnóstwo energii i motywacji. Zacząłem normalnie żyć, pracować, uprawiać sporty, jeździć na rowerze, chodzić na basen, mogłem robić to co chciałem, bez żadnej kontroli, to mnie napędzało i dawało radość. Na każdej psychoterapii ci to powiedzą, że najpierw trzeba spróbówać wyeliminować te czynniki które spowodowały depresje, ja rozumiem, że oczywiście są sytuacje gdy tego nie można zrobić i wtedy jest kiepsko :( Bo np w sytuacji opisanej wyżej gdy kobieta ma męza alkoholika, ale nie ma gdzie pójsć bo nie ma nikogo poza nim, to niestety ale musi sie z nim męczyć, chyba ze pójdzie pod most. Ale Ty jeśli tylko możesz to zastanów sie co cie wpędziło w depresje i zmień te czynniki albo je wyeliminuj i zobaczysz, że depresje, fobie i nerwice same odejdą :) I przede wszystkim nie patrz na innych, wlasnie ten przykład o fejsbuku wielu ludzi wpędza w kompleksy i depresje, patrz na siebie, a fb najlepiej skasować, ciesz tym co masz, małymi rzeczami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego na własną rękę się nie wychodzi. Depresja maniakalno-depresyjna: raz jesteś perfekcjonistka, raz fleja. Staczamy się z chwilowego poprawienia nastroju na sam dół :( mówi się że rąk jest chorobą cywilizacji, ale depresja tez jest mocną choroba. Pozdrawiam Cię. Do depresji doprowadziły mnie historie od dzieciństwa, odkąd miałam świadomość. Dzisiaj próbuje być kimś, ale szybko tracę motywację. Po słońcu zawsze nadchodzi burza a jej skutki trwają długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś kozak z tym ostatnim to sie zgodze, normalny człowiek zdycha i jest ciągle uciskany, a gnoje mają sie dobrze. Dodam ci tylko ze mój ojciec oprócz tego że jest totalnie p'o'p'i'e'r'd'o'l'o'n'y to jeszcze bardzo często chlał jak świnia, teraz nawet nie wiem co sie z nim dzieje i g****o mnie to obchodzi, może sie nawet zachlać to przynajmniej mieszkanie po h'u'j'u dostane haha :D Ale powiem ci że ja zanim sie wyprowadziłem od niego to 3 lata przepieprzyłem na bezrobociu co mnie tylko dobijało, mając pare lat wcześniej dzisiejsze doświadczenie życiowe to zaraz po skończeniu szkoły średniej poszedłbym do roboty i uciekł od niego jak najszybciej. Wiem że gdybym nie uciekł to pewnie już by mnie nie było, powiesiłbym sie, bo ludzie to k***y i nikt ci nie pomoże, można liczyć tylko na samego siebie. Można się w takiej sytuacji albo do końca załamać i uciec na tamten świat co też jest jakimś, słabym bo słabym, ale jakimś wyjściem, a można jednak zaryzykować, przemeczyć sie jakiś czas i spyerdolić, ja tak zrobiłem, może ty mozesz tak samo? wystarczy chcieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eliminacja czynników drażniących? U mnie takich nie ma, no chyba że praca która mnie nuży i nie satystakcjonuje? Ale czy to można do tego zaliczyć? Rodzinę mam kochającą, w zwiazku obecnie nie ejstem a nawet jak byłam to tez miałam depresję. Nie zawsze jest tak ze depresja jest spowodowana jakąś traumatyczną sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z niczego sie nie bierze :) no ale ty przecież jesteś mądrzejsza, więc polemizował nie będę Dodam jeszcze tylko tyle, że w momencie gdy uwolniłem sie od ojca tak i tak byłem na jednej jedynej rozmowie u prywatnego psychologa i on powiedział właśnie to co ja ci mówię, że depresja nie bierze sie z niczego, zawsze są jakieś czynniki które ją zapoczątkowują. Bo widzisz, co by mi dał gdybym np dostawał jakieś silne antydepresanty itp ale miałbym dalej z nim mieszkać? no co by mi to dało? nic... bo dalej musiałbym sie z nim ogrzeszać, dalej by mnie dołował i wnerwiał, wtedy żadne leki nie pomogą. To jest tak jakby jechać samochodem i dusić jednocześnie na pedał gazu i hamulca, niby chcesz jechać do przodu ale nie idzie bo ten hamulec ci na to nie pozwala. I tak samo leki niby mają spowodować że pójdziesz do przodu ale czynniki drażniące które wciąż są obecne, hamują Cie. Trzeba je najpierw wyeliminować aby pojechać do przodu, by juz cie nic nie hamowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok to zmienię pracę w takim razie, ale co oprócz tego mam robić? Jakie ejszcze dostałes wskazówki? Na czym taka terapia polega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś nie wiem co ty masz jeszcze robić bo ja Ciebie nie znam :) Ty siebie znasz najlepiej i to ty musisz wiedzieć co spowodowało depresje u ciebie. Mi ten psycholog powiedział, że każdy kto jest w depresji dokładnie wie dlaczego w niej jest i co ją powoduje, bo gdyby nie było takich czynników to nie byłoby też depresji, ona sie nie bierze znikąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem można skorzystać z konsultacji z psychologiem online, to w jaki sposób można sobie poradzić z depresją wynika przede wszystkim z różnic indywidualnych. Nie ma jednej indywidualnej drogi, bo u każdego co innego jest powodem. Czasem nawet okazuje się, że "depresja" wynikała z niedoborów witamin, dlatego zawsze lepiej skonsultować to z dobrym specjalistą. Nieleczona depresja wraca do nas i może być jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze stałam na uboczu, byłam nieśmiała, miałam problemy w nawiązywaniu głębszych relacji międzyludzkich. Ogólnie bałam się ludzi, być może przez to, że wielu mnie wykorzystało i nadużyło mojego zaufania.. W tamtym stanie nawet nie miałam siły na długie rozmowy z obcą osobą… pomoc przyniosła mi strona http://energiaduchowa.pl . Po zamówieniu kilku sesji oczyszczenia aury zaczęłam stawać się lepszą osobą. Zyskałam pewność siebie, moje codzienne samopoczucie poprawiło się. Przestałam w końcu rozpamiętywać przeszłość. Powiem szczerze, że nie wiedziałam że nasza aura ma aż tak wielki wpływ na nasze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyna 33
Należy modlić się do Pana Jezusa i prosić o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat tutaj zgodze sie z martyna bo depresja pochodzi od szatana do spowiedzi czyli uwolnic sie od szatana i jego grzechów i w to miejsce przyjac jezusa w komuni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja nie pochodzi od szatana,tylko szatan potrafi z niej świetnie korzystać,bo człowiek słaby jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×