Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Proste pytanie od faceta.

Polecane posty

Gość gość

WITAM. Od jakiegoś czasu czytam to forum sam nie wiem dlaczego. Bardzo często pojawia się tutaj taka opinia ze facet nie chce się starać, w sensie zabiegać o kobietę. W jakimś poście piękna młoda i wykształcona żali się ze nie może znaleźć faceta i ze facetom nie chce się starać. I MAM JEDNO ZASADNICZE PYTANIE co to znaczy i jaki jest tego sens. Wg mojej męskiej logiki staranie może oznaczać dwie rzeczy - albo staram się do momentu osiągnięcia jakiegoś celu sexu, małżeństwa itd - trochę słabo dla obu stron - opcja druga staram się przez całe życie po to żeby łaskawie zechciał ze mną być -pprzecież trzeba być debilem żeby przyjąć taka postawę na resztę życia. Wiec wytłumacie mi o co chodzi z tym staraniem, przecież i facet i kobieta chcą szczęścia miłości i czemu ktoś ma się starać względem drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo, że po jakimś czasie trochę się wszystko zmienia ale jak zakładasz bycie z kimś do końca życia (a są tacy męzczyzni co chcą tak, po prostu chcą stabilizacji i znaleźli odpowiednią w 100% partnerkę) to warto ,,postarać się" czyli dbać o takie rzeczy jak komunikacja w związku, okazywanie czułości, nie zapominanie o ważnych datach, interesowanie się problemami tej drugiej osoby, wspierać ja itp. Oczywiście to się tyczy obu stron nie tylko faceta. Nie chodzi o codzienne przynoszenie śniadanek do łóżka i zasypywanie prezencikami ale o normalne relacje międzyludzkie. Przynajmniej dla mnie takie relacje jak wyżej opisałam są normalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myślę że jak kochasz to się wyczuwa i to wystarczy i to widać . Najgorsze ze u wielu tego nie widze. Wystarczy spojrzenie, chęc bliskości... nie trzeba planować samo wychodzi. (kobieta)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale starać się tzn. robić coś co nie wychodzi od Ciebie naturalnie. Czy to ze nie pamiętam dat a rocznicę są dla mnie głupie sprawia że będę mniej kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba że kochacie tylko do czasu kiedy czegoś nie dostaniecie to jest takie że może wkońcu kobieta szukać kogoś w kimś innym odnajdzie to czego potrzebuje. Musiałabym być w związku. Trudno powiedzieć. Mam faceta i kocham go ale wie że się w nim nie zakochałam i nie wiem czy chcę mieć z nim dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet to proste. One mają jakieś tam dziwne widzi mi się, mało ważne wręcz idiotyczne ( rocznicę wszystkiego, interesowanie się problemami , nie rozwiązywanie problemów ale interesowanie się n imi) jeśli o to zadbasz to znaczy ze się starasz. Nie ważne ze to nie logiczne nie ważne i do niczego nie prowadzi. One tak sobie ubrany i tak ma być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kobiety mają jakieś popieprzone wyobrażenie związku w którym facet ma kobiecie całe życie wchodzić do tyłka a kobieta łaskawie na to pozwalać nie dając broń Boże za dużo od sobie bo jeszcze korona spadnie z główki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starać się = sprowadzić siebie do poziomu tego gorszego który musi zabiegać żeby ona łaskawie zechciał się z nim zadać. Technika która nie jedna stara panna przeklina:) ze ja stosowała za młodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta powinna być doceniana i szanowana nie gorzej niż w zewnętrznym otoczeniu i traktowana nie gorzej niż na początku to czyba oczywiste że musimy widzieć z kim się wiąrzemy a na pewno nie z oszustami. Kobieta i facet to odrębni ludzie mające swoje obowiązki , zainteresowania i czas dla siebie z miłości a nie z przyumusu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posługiwanie się męską logiką w relacjach z kobietami to strzał w stopę. Własną stopę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra ale spotykam niezła laske ale ja też nie jestem brzydki, co więcej jestem lepiej wykształcony, jestem sam ona tez. Chce być z kimś ona pewnie też i w zasadzie z matematycznego punktu widzenia to ona powinna się starać bo w jednym punkcie jestem lepszy. Ja oczywiście tego nie oczekuje ale jak słyszę od niej ze to ja musze się postarać to odkręcić się na jednej nodze i cześć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siemka, pisałem tutaj tydzień temu, że każda ma w sobie trochę z księżniczki. Jak Ci się odda to już jest "po ptokach", można szukać innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja osobiście dostaję wysypki jak słyszę słowo "zabiegać". Bo wiadomo że to jest zarezerwowane dla mężczyzny, kobieta nic nie musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, kobieta bedzie leżeć i pachnieć a ten niech goni jak głupi... Jeszcze gadałem z innymi co lubią sobie kokietować i zostawiać, to jest dopiero zajebiste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest podejście pustych lal i kobiet z pokręconą samooceną. Od jednych i drugich trzymaj się z daleka. Normalnej kobiecie albo się podobasz, intrygujesz ją i wtedy sama wykazuje troche inicjatywy, chęci spotykania się, albo nie i wtedy kulturalnie spławia Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem ile masz lat i ile związków za sobą, ale o ile twoim "celem" nie jest tak po prostu seks albo małżeństwo, a trwała, wieloletnia relacja, to starać się trzeba przez całe życie. Nie dotyczy to tylko kobiety ale też np. rodziny: nie wystarczy się urodzić, by być dobrym synem, trzeba się starać. Nie wystarczy kogoś zapoznać i mieć kumpla: trzeba starać się podtrzymywać przyjaźń, wspierać się nawzajem itp. Nie wystarczy podpisać umowy o pracę, by być przez resztę życia cenionym pracownikiem. Żyjesz by walczyć. Podejrzewam, że o to chodzi w tego rodzaju postach: kobitka uważa, że ciężar podtrzymywania relacji uczuciowej spoczywa tylko na niej. Analogiczna sytuacja może zdarzyć się u kobiety: po ślubie przestaje o siebie dbać, nie chce jej się seksu, nie interesuje się niczym itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×