jestem śmieciem który poza kafeterią nie ma życie

czy ktoś z was ma podobnie?

ja miałam takie momenty ale max 3 miesięczne i to jak mialam 18-22 lata i nie umiałam sobie zycia zorganizować,. Teraz mam mnóstwo znajomych z pracy, studiów, kursów, sportu - rada jak każda wyjdź do ludzi, zapisz się na wszystko co się da, chodź regularnie, przyjmuj wszystkie zaproszenia jakie ci ludzie dają i zaraz się zakolegujesz. tylko szukaj wśród otwartch osób, bo mam takich znajomych którzy nie mają dla mnie minuty, bo sa mało kontaktowi, natomiast najlepsi sa tacy, którzylubią ludzi i godzinami moga gadać, wyjeżdżają wspólnie, zapraszają. Musisz poznać na start ze 150 osób i tam znajdziesz fajne i mniej fajne osoby.

Gościu z 11:08 masz rację z tymi znajomymi,jest w czym wybierać i zostają tylko tacy,z którymi warto zachować relacje:-)Nikt nie jest sam z wyboru,dobrze mieć znajomych i przyjaciół,bo z rodziną bywa różnie:-P