Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Joanna45

Co zabrać do jedzenia na kilka dni pod namiot?

Polecane posty

Witam, wybieram się pod namioty do małej miejscowości na kilka dni. Na polu biwakowym jest dostęp do prądu ale w przeliczeniu na tyle dni wychodzi baardzo drogo i się nie opłaca go brać poza tym dodatkowo dochodzi zakup lodówki której też nie posiadam. Czytałam na innych forach i każdy pisał, że zawsze w pobliżu jest jakiś sklep, i problem polega na tym, że a i owszem jest sklep ale ostatnio mieliśmy problem, żeby kupić tam kiełbasę a o słoiczkach z obiadami to nawet nie było co marzyć. Mam zamiar zabrać konserwy, pasztety, słoiczki, na pierwszy dzień nawet zaszaleję bo zrobię sałatkę i kupię paczkowane mięso na grilla do wieczora nie powinno się popsuć. Ale jest problem z resztą dni, tak jak pisałam sklep jest bardzo ubogi w asortyment więc o zakupach raczej nie ma mowy, a pasowałoby jednak coś jeść. A wiadomo, że mając jeden palnik turystyczny nikomu nie będzie chciało się gotować (a i tak nie byłoby z czego :P). Dlatego myślałam żeby zrobić słoiczki na kilka dni w domu, np ugotować zupę i zawekować (kiedyś kupowałam zupki ale teraz mam do nich obrzydzenie) myślę, że jak ugotuję na kurczaku ale nie będę wkładała go do słoików to powinna mi wytrzymać kilka dni nawet w ekstremalnych warunkach( bo wiadomo, że może być bardzo gorąco)? Myślałam także jeszcze o leczo z kiełbasy, cebuli, cukinii ale nie wiem czy kiełbasa w słoikach to dobry pomysł, jak sądzicie?? Podobnie czytałam gdzieś o sosie do spaghetti i pomyślałam, że fajny pomysł no ale tam praktycznie same mięso mielone i sama już nie wiem. co sądzicie?? Pomóżcie bo jak widać sklep nie zawsze jest super ekstra ratunkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słoiki to się tłuką lepsze są kupne puszki ! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakoś dałabym radę i ze słoikami tylko sama nie wiem czy mi wytrzymają, dlatego utworzyłam temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak najbardziej kielbasa nie zepsuje sie w sloiku mi kiedys mama robila kielbase w sloiki i ja ja uwielbialam wlewala tylko troche wody i pasteryzowala,jak najbardziej bigos ,leczo ,SOS do makaronu moze byc z miesen lub bez.wez tez ogorki kiszone zawsze sie sprawdzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie miałam obawy bo może być bardzo gorąco a jak wiadomo pod namiotem jest jeszcze większa parówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaraj sie jesli jest taka mozliwosc i zrob sobie "biwakowa" lodowke np w przedsionku namiotu wykop w ziemi dziure i tam przechowuj zywnosc w sloikach i puszkach zawijasz w worek foliowy lub kup jakis pojemnik i tam je wkladasz temperatura jest nizsza pozniej taka " dziure" przykrywasz jakas deska i gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po rozwodzie
Leczo, bigos, fasolka po bretońsku, wołowina lub kurczak w warzywach, ogółem typowe jednogarnkówki - podgrzać i jeść. Zrób kilka słoików, zakręć dobrze, wstaw do piekarnika i pasteryzuj 1,5 godziny, zostaw w piekarniku do wystygnięcia i następnego dnia jeszcze raz godzina pasteryzacji. Temp. 100st C. Kilka dni nawet w cieple wytrzyma bez problemu. Nie nakładaj słoików do pełna tylko w 3/4 bo zawartość wykipi i zapaskudzi gwint, wtedy słoiki puszczą. Sprawdzone. Do chleba w ten sam sposób możesz zrobić "kiełbasę w słoiku", wygugluj, pełno tego w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super dzięki za info, a może masz jeszcze jakieś przepisy co zrobić na grilla? bo jak pisałam w temacie w sklepie ciężko dostać nawet kiełbasę, a grilla bierzemy więc fajnie by było skorzystać z niego więcej niż jeden raz, myślałam o jakiś warzywach bo mięso raczej odpada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po rozwodzie
Nie grilowałaś nigdy warzyw? Cukinia, papryka, cebula (czerwona i sałatkowa jest łagodniejsza), bakłażan, pieczarki, pomidory faszerowane serem żółtym. Ja griluję na któtko i mocno, ale to już kwestia gustu. Miłego biwakowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grillowałam, ale myślałam, że podrzucisz jeszcze kilka fajnych pomysłów :) tak pomyślałam, że może do warzyw zrobię jakieś pesto, bazyliowe lub pietruszkowe, tez nie powinno się zepsuć bo sól i oliwa konserwują :) a to zawsze jakaś odskocznia od zwykłych jedynie przyprawionych warzyw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po rozwodzie
Lubisz ajvar? Jeśli nie to sptóbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co myślicie o zrobieniu kotletów typu mielone/schabowe, bo gdzieś na forum przeczytałam, że ktoś brał, ale jakoś nie dowierzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po rozwodzie
Kupisz. Można nim przyprawiać dania na ciepło albo kanapki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i pamietaj o gruszce do lewatywy, bo jak to wszystko opendzlujesz to będą z****** wieczorne atrakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×