W jakiej pracy nie musze kłamać, oszukiwać ani....

..... wyzyskiwać i wykorzystywać innych? czy jest taka praca? zawód? biznes?

malarz artysta

wiesz co ,ja mam wyższe ,pracowałam trzy lata w banku,po tych trzech latach pięć kolejnych lat wychodziłam z nerwicy i depresji. teraz pracuję na kuchni w restauracji ,zarabiam 1800-2100/mc i jestem szczęśliwa. Może ktoś widzac mnie w tej pracy pomysli "oo baba bez szkoły" tymczasem prawda jest zupełnie inna ,skończyłam studia by pracowac w finansach ,ale nerwowo nie wyrabiałam.

jakby nie było oszustów nie było by pracy

stacz reklamowy. odstoisz grzecznie swoje godziny i do domu. nie musisz nikogo nagabywać

Też mam studia w finansach, a pracuje w branży narzędziowej przy obróbce na maszynach. Nie musze kłamać, oszukiwać ani nieraz nawet gadać z nikim. Odrabiam 8godz i ide do domu, zero stresu, spokojne życie, weekendy wolne. Nie rozumie ludzi co za każdą cene ( nawet zdrowia ) gonią za kasą, przecież to jest chore.

kiedy zaczynałam studia banki były bankami a nie akwizytorską bandą...teraz polikwidowali nawet stanowiska kasjerskie i pracujesz pod szyldem opiekun klienta ganiajac jak szalona od kasy do telefonu ,od telefonu do klienta stacjonarnego,od klienta do maili,od maili do kasy ,gorzej niz w markecie. Wycisną cię jak cytrynę i spuszczą w kanał

..ale taka jest każda praca w korpo, wyciskają ostatnie soki a jak nie dajesz rady to za drzwi i następnego frajera cisną. Matrix?

wszyscy jesteśmy tylko niewolnikami, kłamiemy i oszukujemy innych dla zysków firmy w celu własnego przetrwania, nawet gdy przeczy to z naszymi wartościami i morałami, przykre to i smutne

niestety to są realia życia w współczesnym świecie

Praca dorywcza :P Układanie towaru na półkach, zbieranie czereśni z samego czubka drzewa ;). A poważnie, fajnie mieć prace pt "8h i do domu". Ja takiej nie mam. Wydaje mi się ze tam, gdzie jest kontakt z ludźmi - klientami - w sytuacji kiedy nie umiesz być mendą - strasznie męczy. Co to się z Polakami porobiło, naprawdę przykre to jak gonimy za USA a nigdy nim nie będziemy!!! Po co mi auto za 20 tys jak mam dobre, pełnoletnie i jeździ, i cieszę się z tego, że mam auto. A inni? Tuning na maxa srebrne to i tamto, postaw się a zastaw się autem.

ta pogoń jest chora, a szczególnie łamanie własnych morałów

kasa to bóg dla wielu, przykre czasy nastały