Zastrzyk, inseminacja...

Witam Z mężem staramy się o dziecko 2 lata. Robiłam badania i niestety na samym początku nie wyszły dobrze, ale zrzuciłam 12 kg, zaczęłam brać tabletki i jak robiłam ponownie badania 2 miesiące temu to wyszły bardzo dobrze. Mąż też robił badanie nasienie no i niestety nie wyszło to najlepiej, plemniki w jakimś stopniu są "r****iwe", ale nie na tyle, aby było wszystko ok, więc lekarz kazał zażywać mężowi l-karnitynę i witaminy. Lekarz zalecił również mężowi zrobienie posiewu nasienia. Tam wyszła jakaś bakteria, ale po zażyciu leku bakteria znikła, a my dalej dzidziusia nie mamy :( Lekarz coś wspominał, że na kolejnej wizycie, jak będzie kilka pęcherzyków poda mi zastrzyk... Wspominał też coś o inseminacji... Czy któraś z Was dostała zastrzyk na pęknięcie pęcherzyków i czy miałyście robioną inseminację. Na czym ta inseminacja polega, jak to wygląda? Będę wdzięczna za Wasze wypowiedzi.