Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziewczyny pomóżcie! moj maz to idiota!

Polecane posty

Gość gość

Wymyslil sobie, ze pojedziemy autem z gdanska do zakopanego z 4 m-cznym dzieckiem! Jak probuje mu tlumaczyc, ze to zly pomysl to sie obraza dzieciak jeden! Jakie argumenty mu przedstawic zeby przemyslal sprawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu ze to ty bedziesz prowadzic a on dzieckiem sie zajmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty w ogóle nie chcesz jechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego nie? Jedźcie w nocy i będzie ok. Takie małe dziecko dużo śpi, gorzej z rocznym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce, jak mala miala 3 miesiace jechalismy 350 km i to byl dla mnie horror, mala ciagle plakala ten kretyn sie darl na mnie, ze mam ja uciszyc, ani zmienic pieluchy, ani nakarmic w normalnych warunkach masakra przeciez bedziemy jechac z 10 h umre chyba w tym samochodzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pipa jesteś i tyle. Nie to ze chlop chce cię zabrać na wczasy to biadolisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez sensu pomysł...po co? pomijając koszmar podróży... co ten maluch bedzie miał z takiego wyjazdu? takie dziecku potrzebuje spokoju, stabilizacji, przestrzegania planu dnia a nie wycieczek po górach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow. Biorąc pod uwagę fakt że przy dobrym wietrze to jakieś 12h jazdy gratuluję pomysłu! !!! Daj mu do przeczytania jakiś artykuł ( tylko z opiniami fachowców w tej dziedzinie a nie kafeterianek) ile czasu takie małe dziecko może spędzić w foteliku samochodowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jak przezyje podroz to jak mam isc z wozkiem nad morskie oko np? Gdzie nakarmie mala? Wycieczki po gorach nie trwaja 2h ze mozna dziecko nakarmic, wyjsc i za 2h wrocic :/ trzeba caly majdan ciagnac ze soba :( juz kiedys jechalismy sami wtedy jeszcze bez dziecka i myslalam, ze mi dupa przyrosla do fotela w aucie :/ on w dodatku jezdzi jak wariat i jak siedze z tylu zeby miec oko na mala w foteliku to mi sie nie dobrze robi :/ a jak ja bym miala prowadzic to podroz zajmie 15h bo ja nie umiem szybko jezdzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zeszłym roku nad morzem w domku obok nas mieszkała rodzina z Krakowa.Mówili,że jechali 16 godzin z niedługimi dwoma przystankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy "dobrym wietrze" podróż trwa niecałe 8 godzin, sprawdziłam w google maps a jakie argumenty mu przedstawiasz, że nie trafiają? co mówi, gdy wspominasz poprzednią podróż? że było fajnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z olsztyna jechalam 10h ale do gdanska z olsztyna to 4 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No fakt, Twój mąż to idiota... Jak juz musi gdzies jechac to wybierzcie bliższe miejsce i bardziej przyjazne dziecku... Przypomnij mężowi ta podróż 4-godzinną ze darl sie na Ciebie, dziecko plakalo, powiedz mu te same argumenty co nam czyli, ze jak sobie wyobraża chodzenie po górach z takim maluchem - no chyba, ze on chce sobie sam odpoczywać i chodzić po górach a Ty masz siedzieć w hotelu czy tam schronisku i opiekować sie dzieckiem :/ skąd Wy kobiety bierzecie takich pustaków na mężów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jechałam z Kłodzka do Sianożęt ruszaliśmy o 2.00 i wtedy synek dostał butlę, no bo wiadomo wybudziłam go aby go ubrać, a byliśmy na miejscu ok 9.00 z jednym postojem, bo praktycznie mój syn całą drogę spał, ok 7.00 stanęliśmy na stacji benzynowej na dłuższy postój ze śniadaniem, wtedy małego przewinęłam znów nakarmiłam. Cała droga bezstresowo i powrotna także. Jechaliśmy jeszcze z dwójką naszych znajomych w aucie. Dodam tylko, że syn miał 6 miesięcy i do tych łagodnych dzieci nie należał nie nie, raczej typ awanturnika ale jakoś ten w ten fotelik wciśnięty i bujany jazdą czuł się dobrze aż sama byłam w szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leccie samolotem do krakowa i stamtad pociagiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie patrzalam na samoloty, 880 zl za 3 osoby w dwie strony, pozniej moznaby wynajac auto w Krakowie, musze mu o tym powiedziec, tak to bym mogla jeszcze jechac, albo w nocy ewentualnie jal ktos radzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co chcesz jechac ? po pierwsze po co tak daleko ? w zakopanem nie ma nic szczegolnego po drugie z tak malym dzieckiem bedzie Wam zwyczajnie ciezko.Umeczycie siebie i malucha po trzecie Twoj maz sam jest dzieckakiem.Obraza sie, wydziera na Ciebie , zmusza do wyjazdu ? Spakuj go i niech jedzie sam, zamiast uszczesliwac rodzine na sile. Sama podrozuje z dziecmi po 10 godzin , wiem jakie to jest meczace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam tylko, ze kazde dziecko inaczej reaguje na tak dlugie podroze Moi synowie : starszy moze jezdzic za dnia, znajdzie sobie jakies zajecie, mozna go zagadac, W nocy nie moze podrozowac, bo chce spac, wierci sie i bardzo marudzi Mlodszy , w ciagu dnia mu sie nudzi, nie umie spokojnie wysiedziec godziny .W nocy moze jechaxc, bo zwyczajnie spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce jechać, ale jak mam pozniej sluchac biadolenia, ze urlop spędził w domu (maz ma tylko raz w roku urlop kilkudniowy, taka praca...) i zawsze chce jak najlepiej wykorzystac ten czas... a swoja droga Zakopane jest piekne... w gorach jest cos cudownego i zaluje, ze mieszkam w zapyzialym gdansku z syfiastym morzem a nie w Zakopcu :/ bez obrazy dla nikogo oczywiście :) tylko ta odleglosc i dziecko jeszcze takie male :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszłaś za dzieciaka skoro kazał ci uciszyć w aucie płaczące dziecko, darł mordę przy tym i jeszcze teraz chce was targać tyle kilometrów choć wie, że mała źle zniosła podróż. Teraz mówisz, że będzie miał pretensje, że nigdzie nie pojechał ja prdl w życiu za takiego rozpuszczonego nieodpowiedzialnego dzieciaka bym nie wyszła :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze ja jechałam z dzieckiem 4 miesięcznym samochodem do Włoch w Alpy,troche przesadzasz,taki maluch głównie spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No następna mądra wyjechała z Google maps! !!! Dziewczyno byłaś gdziekolwiek realnie autem czy tylko podróżujesz myszką po Google maps? Bo takie odnoszę wrażenie... Już na ok 150km do czasu wyliczonego przez komputer można sobie spokojnie doliczyć jakieś 30-40 min (chyba że jedziemy w nocy gdy jest mniejsze natężenie ruchu ale i tak w to nie wierzę) a ty wyjeżdżasz tutaj z 8mioma godzinami na przejechanie praktycznie całej Polski czyli mniej więcej 900ciuset km. Może usiądź za kółko, dolicz sobie czas na korki, wahadła (typowe dla podróży po naszym kraju) i chociażby obowiązkowy choć chwilowy postój na siusiu oraz po to by choć przez moment odetchnąć świeżym powietrzem czy rozprostować gnaty. Masakra... ale tak to jest jak ktoś zwiedza świat za pomocą monitora od komputera i Google maps

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazde dziecko jest inne, to ze twoje dziecko bylo spokojne w podrozy nie znaczy ze kazde inne tez bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjazd z takim maluchem W GORY to chyba nie jest najlepszy pomysł. Umeczysz się w podróży i w Zakopanem. Namów męża na wyjazd gdzieś bliżej, może nad jakieś jezioro. My byliśmy nad jeziorem gdy córka miała 8 m-cy i tez niedawno gdy synek ma 9 m-cy i było super, blisko domek wiec zawsze można szybko wrócić, wy wypoczywacie, opalacie się itp a maluch śpi w wózku. Teraz planujemy wyjazd nad morze, byliśmy tez gdy córeczka miała 1,5 roku i było super, jechalismybw nocy z drugiego końca Polski a mala spala. Z 4 miesięcznym maluchem nie odwazylabym się jachac wbgory bo jak dla mnie to żadna przyjemność i wypoczynek. Nad wodę tak, ale w gory gdy dzieci będą starsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Google maps to sciemnia z czasem podróży. Dla mnie na 3h 30min jazdy wg googla potrzeba 4:30. Bo a to zatankować, a to się odlac, a to pomyłka trasy, a co korek, a to zwężenie jezdni i roboty, a to szczyt. :D ZAWSZE trzeba dorzucić trochę zapasu do tego co "mówi wujaa gugiel" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś przy "dobrym wietrze" podróż trwa niecałe 8 godzin, sprawdziłam w google maps a jakie argumenty mu przedstawiasz, że nie trafiają? co mówi, gdy wspominasz poprzednią podróż? że było fajnie? xxx nieeee, no to jak sprawdziłaś na gugle maps to musi tak być :D :D :D 8 godzin z Gdańska do Zakopca hahahaha :P PADŁAM :D dziewucho czy ty masz chociaż prawko? bo to, że nigdzie nie jeździsz i nie masz pojęcia o jeździe autem po Polsce to już wiemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jak nie ma korków i wahadeł to przez większość dróg krajowych nie da się jechać szybciej niż 60km/h bo zwyczajnie podwozie urywa więc te teorie idiotki o google maps, że 8 godzin to może sobie owa idiotka w swój zad wsadzić :D Najlepiej zawsze radzą ci co nigdzie je jeżdżą i prawa jazdy nie mają od tej baby bije tym na kilometr :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę nie musi być tak źle! Sama dużo podróżowałam z maluchem. Taki maluch w aucie dużo śpi, a w nocy to już całkiem. Co do Zakopanego - ja osobiście uwielbiam. Przewinąć możesz w zasadzie wszędzie (na ceratce w wózku), zawsze pamiętaj, żeby mieć mokre chustki i pieluchy, jakieś ubranko na zmianę. Co do karmienia - jeśli karmisz piersią - to zero problemu uważam. Naprawdę nastaw się na udany wyjazd i będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co niedawno byłam w zakopcu z 3 mies, jechaliśmy 8 godzin, maluch większość przespał. Weż pod uwage że zawsze możesz trafić na korek, wypadek, remont drogi, ja też patrzyłam na google map i wyszlo że będziemy jechali jakieś 6,5 godzin maksymalnie a wyszło 8.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz sama nie wiem, z jednej strony chce jechac bo jest tam pieknie i uwielbiam gory. Ale.. 10h jazdy minimum, marudzenie malej ( ona w dzien jest bardzo aktywna, ma tylko 3 drzemki po 30 min noc przesypia cala od 21 do 6 rano) wiec ewentualnie musielibysmy jechac w nocy, po dotarciu na miejsce maz by musial się przespac a ja pewnie bym pilnowala zeby mała czasem nie marudzila bo by juz byl wkurzony, no i po gorach z wozkiem i to glebokim.. jakos nie moge sobie tego wyobrazic... ostatnim razem nie mogla uwierzyc w to co widze, rodzice wchodzili na czarny staw z 2 latkiem, widac bylo ze maluch jest wykonczony upalem, kaszlal i byl caly czerwony a tatus go zachecal no chodz.. no chodz... tam jest stromo, a mama z tata stali wyzej, nikt tego dziecka nie asekurowal z tylu... oczy mi wyszly z orbit na ten widok! Nie chce teraz byc matka z takim samym brakiem wyobrazni i narazac dzieciaka na takie dlugie wedrowki... najchetniej bym chciala zeby maz pojechal sam lub z jakimis znajomymi ale on chce z nami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×