Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Prawo przyciagania

Polecane posty

Gość gość

Mam wrażenie, ze ludzie dobrze odbieraja moje emocje(albo i nawet czytaja mi w myslach?;) )nawet ci,z ktorymi nie zamienilam slowa. Przykladowo mam ochotę na cos, za chwilę ktoś to kupuje,jak np. moj wspollokator notorycznie, mialam ochote na mase krowkowa ,patrze wieczorem w lodowce masa krowkowa, mysle sobie przydalby sie koncentrat pomidorowy i pesto, za chwile on wychodzi, wraca z pesto i koncentratem chociaz nigdy wczesniej tego nie kupowal, zywi sie fast foodami. W ogole mysle o czyms i to sie materializuje. Mysle sobie,dobrze by bylo gdyby zwolnili X dyscyplinarnie (tak dla utrudnienia jej zycia,a dodam ze dziewczyna jest wredna ale nie zasluzyla sobie na dyscyplinarke)ale zaraz odgoniłam te mysli,pomyslalam,ze jednak nie bo mialabym wyrzuty,chociaz z drugiej str. to tylko myśli,słysze za 2 dni ze cos przeskrobała i o włos , a by ją zwolnili dyscyplinarnie, mysle o czyms i na drugi dzien ludzie o tym rozmawiaja. Innym razem potrafi mi przyjsc do głowy jakas mysl,a potem dowiaduje sie od kogos ze takie cos mialo miejsce, jestem w szoku niejednokrotnie. to nie jest przypadek, czy to prawo przyciagania ?zdajecie sobie z tego sprawe,zauwazyliscie to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo,zawsze mama robila na obiad to na co miałam ochotę,chociaż jej tego nie mówiłam ;) bez przerwy też jakieś synchroniczności..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowisz ze bez przerwy czyli masz tak samo, ze myslisz o czyms i to sie materializuje (dobry przyklad z mama-mam tak samo)albo ludzie rozmawiaja akurat o tym o czym myslalas pare dni/godzin wczesniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaczelam się tym interesować jakis czas temu,znalazłam bloga na którym chłopak opowiada swoje przeżycia,on popadł w paranoje z tego powodu daje adres inwigilowany blogspot com Mam tez tak ze czuje tesknote czy inne uczucia jak pomysle o innej osobie,potem zazwyczaj wychodzi ze ona ma do mnie takie uczucia, jeszcze czasami nie rozrozniam czy to moje uczucia czy innych ale rzadko,na poczatku mialam straszny metlik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest własnie prawo przyciągania :P też to zauważyłam w swoim zyciu np. myślę o kimś i ta osoba się nagle do mnie odzywa albo ją spotykam, potrzebuję czegoś i nagle to dostaję (mimo, że nikomu nie mówilam, że coś chcę, po prostu jakby mi to spadło z nieba :P ) Zauważyłam też, że jeśli bardzo ale to bardzo czegoś pragnę i dodatkowo głęboko wierzę w to, że mi się uda tego dokonać, to na drodze do tego ze wszystkich trudności wychodzę obronną ręką, ciągle natrafiam na jakies okazje i przypadki, zbiegi okoliczności, czy ludzi, którzy mi pomagają :P ale to się akurat zdarza głównie wtedy, kiedy naprawdę w siebie wierzę, kiedy jestem niemal pewna, że spełnię swoje marzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@inaccessible89 widziałam w jakimś topiku, ze siedzisz w tym temacie. Możesz mi więc wyjaśnić jedną rzecz :P jeśli się czegoś bardzo chce, i zrobiło się już wszystko aby tego dokonać i w tej chwili juz nic od nas nie zależy... to trzeba nadal wizualizować i myśleć o tym, czy to jest ten czas aby odciąć się od tego, zapomnieć, zająć czymś innym i czekać na efekty? czytałam różne opinie. Co myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdej chwili to od Ciebie zależy :) Rób co chcesz. Możesz wizualizować albo po prostu spokojnie czekać na efekty. Wybierz to, co do Ciebie bardziej przemawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli miałam chwilę zwątpienia? i nie wierzyłam przez jakiś czas i generalnie byłam załamana. Ale pozbyłam się tych uczuć, wytłumaczyłam sobie że nie mam podstaw do tego, aby się źle czuć i teraz na nowo wierzę w siebie, jestem właściwie pewna, że się uda :) tylko czy to zwątpienie nie zaprzepaściło tego wszystkiego, co zrobiłam wczesniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odpowiem Ci na to pytanie. To Ty masz na to wpływ. Jeśli uważasz, że Twoje zwątpienie mogło Ci przeszkodzić w realizacji planów, to mogło. To samosprawdzająca się przepowiednia. Sam często bojkotuję własne sukcesy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli uważam, ze nie mogło? Ubzdurałam sobie coś wtedy. Spanikowałam :( ale teraz już się do tego zdystansowałam i uważam, że to byla gruba przesada, moje wymysły i skłonność do popadania w paranoję. Tym bardziej, że zrobiłam absolutnie wszystko, zeby spełnić swoje marzenie i aż sama byłam zdziwiona, że AŻ TAK DOBRZE mi poszło. Teraz już się nawet nie dziwię, po prostu jestem dobra i tyle, wiem że zasługuję na to czego chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie to było pytanie, które wpadło mi do głowy przed chwilą jak zaczęłam z Toba rozmawiać, wcześniej nawet o tym nie myślałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy od tego,czy bardziej wierzysz w to,że przez to zwątpienie sie nie uda czy w to,że sie uda mimo chwilowego zwątpienia :) ''mowisz ze bez przerwy czyli masz tak samo, ze myslisz o czyms i to sie materializuje (dobry przyklad z mama-mam tak samo)albo ludzie rozmawiaja akurat o tym o czym myslalas pare dni/godzin wczesniej?'' - tak i to tez dotyczy tego,że np przypomne sobie jakiś film,którego dawno nie widziałam albo z nim o kimś gadam a potem akurat trafiam w telewizji na ten film,gdzie nie wiedziałam nawet,że go puszczą. Albo pomysle o jakiejs slawnej osobie coś,wchodze do internetu i akurat jakaś wzmianka o niej. I nie chodzi o tych,o których ciągle coś piszą tylko przez długi czas nic nie pisali,ja nie myslałam a akurat jak pomyslalam to sie okazało,że coś napisali. Mamie jak o tym mówiłam i przytaczałam różne przykłady uznała,że sie doszukuje niewiadomo czego,że mi sie wydaje ale chyba zmienia zdanie bo zauważa ostatnio to samo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takich przypadkowych, ale dość dużych spraw to pamiętam szczególnie trzy: - miałam pisać pracę mgr ale nie miałam zainstalowanego office na komputerze.. nikt z moich znajonych nie mial instalki, już się rozglądałam za oryginalnym, żeby kupić, bo przecież musiałam na czymś tę magisterkę napisać :D a tu po niedługim czasie, chyba mineło ok 2 tygodni.. dostałam info od uczelni, że studenci mogą sobie ściągnąć darmowy pakiet office i korzystać z niego, dopóki mamy status studenta :D to był naprawdę prezent od losu!! - kupiłam sobie kiedyś nowy laptop, bo stary mi się zepsuł, ale był słaby :O nie lubiłam go strasznie. Po niecałym roku znalazłam prace i całkiem nieźle zarabiałam, pamiętam że pomyślałam sobie wtedy "szkoda ze mój stary laptop się zepsuł akurat w tamtym roku i musiałam kupić nowy, beznadziejny, bo teraz stać by mnie było na lepszy". Po kilku tygodniach moi rodzice chcieli sobie kupić nowy laptop i zaoferowali mi, że odkupią sobie ode mnie ten moj, a ja sobie będę mogła dołożyć kasę i kupić nowy, skoro tak narzekam na tamten :D - wyobraziłam sobie kiedyś, że mieszkam z moimi dwoma kolegami i że fajnie by było z nimi mieszkać :P później jeden z nich naprawdę mi zaoferował żebym się wprowadziła bo zwolnił się u nich pokój, ale akurat nie skorzystałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×