Obszary w których nie jeżdżą tramwaje to wiochy i wsie

tramwaj to symbol miasta :)

No u mnie nie jezdza bo zamiast tramwajow mamy metro :D ale to cywilizowany kraj a Ty pewnie mieszkasz w jakiejs Lodzi czy innym Szczecinie hahah :D

nie cywilizowany ale zacofany, tramwaje to symbol cywiliacji :) Mieszkam w Wiedniu, i co teraz? :)

metro też tu mamy, oprócz tramwajów, ale tramwaje to koniecznośc w cywilizowanym świecie, ich brak oznacza wioske :)

Mieszkam w Kielcach i cały czas myślałam że to miasto ale dzięki autorowi dowiedziałam się ze to wieś. Człowiek uczy się całe życie

bo to wieś. Jechałaś kiedyś w życiu tramwajem, zaznałaś tego miejskiego stylu życia? :) Nie mylisz tramwajów z pociągami? Mam taka kuzynke ze wsi co krzyczała kiedyś na tramwaje "O, pociąg jedzie!" :)

Mieszkam w Bangkoku, tutaj nie jezdza, faktycznie wiocha :D

o kur... co za topik :D:D

Jechalam w Częstochowie doopy nie urwalo. Nie wiem czym ty się jarasz? Masz 10 lat? To by tlumaczylo twoje podniecenie

raz w życiu tylko jechałaś? :D hahahahahahaha! jak sie czułaś, robiac cos, co jest normalne dla innych pasażerów, a dla ciebie absolutną nowością, czyms wprost z kosmosu? :) Wiedziałaś jak skasować bilet? :) nie dziwiłas się, że brakuje kierownicy w kabinie motorniczego? :D

U mnie na osiedlu jeździ i mnie w******ja.

Żeby się tramwajami podniecać to już trzeba mieć problemy z garem :D. Nienawidzę jeździć komunikacją miejską, czy to tramwajami, którymi niestety muszę jeździć czy autobusami, syf, kiła i mogiła, a jak jeszcze stary pojedzie ;/ tłum śmierdzących ludzi, ohyda, po stokroć wolę samochodem w korkach stać, nie mogę się doczekać, aż będę miała swój. Gdzie tylko mogę idę spacerkiem a we "wsiach" jak to nazwał autor jestzdrwosze powietrze, ludzie dłużej i lepiej żyją, wolałabym mieszkać na "wsi"(u siebie) niż w wielkim mieście, jak teraz, przez studia...

nikt cie nie zmuszał, zeby iśc na studia, mogłaś krowy doić, kto ci zabraniał :)

Krów nie doiłam nigdy bo nie mieszkam na wsi, tylko w mieście w którym nie jeżdżą tramwaje :D idź się dowartościowywać gdzie indziej, twoim jedynym sukcesem życiowym jest to, że jesteś w wielkim mieście, może jeszcze mieszkasz na 20 piętrze? ja bym zwariowałą, co bogatsi, bardziej ustawieni ciągną na wieś właśnie albo chociaż na obrzeża miasta, gdzie jest spokojniej i milej, do miasta jadą tylko do pracy, kiedy muszą, własnym samochodem, po ulicach kręci sie głównie plebs, studenci, uczniowie, ci sami dojeżdżają komunikacją, brudno, śmierdząco, fajnie jest jedynie nocą i weekendami, kiedy nie kręci się tyle tego wszystkiego.

>>>Obszary w których nie jeżdżą tramwaje to wiochy i wsie<<< x Czyli całe Stany Zjednoczone :P:P :P.

W San Francisco i Nowym Orleanie jeżdzą tramwaje, zresztą do lat 50 XX wieku, większośc miast i miasteczek w usa miało tramwaje :)

>>>zresztą do lat 50 XX wieku, większośc miast i miasteczek w usa miało tramwaje<<< x Przesadzasz. x Jeszcze przed II w.św. przemysł samochodowy wykupił linie tramwajowe i je... zlikwidował.

Nie, większość linii tramwajowych zlikwidowano w latach 50 XX wieku, a nie przed wojną, okres od lat 30 do lat 50 to ostatnie lata swietności amerykańskich tramwajów, w tym wprowadzenie świetnego tramwaju PCC, na którego konstrukcji oparte są nasze Konstale, poczytaj sobie o tym, a dopiero potem się wypowiadaj :)

kiedyś tramwaje były BARDZO popularne w USA :) każde miasteczko powyżej 10 tysięcy mieszkańców miało jakąś linie :) możesz o tym poczytać na amerykańskich stronach internetowych o historii tramwajów w tym kraju. :)

>>>poczytaj sobie o tym, a dopiero potem się wypowiadaj<<< x Przykro mi, jeżeli przesunąłem wydarzenie w czasie, ale nie zmienia to samego faktu, zaistnienia wydarzenia :). Przyznam, ze nie widziałem amerykańskiego tramwaju, nagranego na kolorowej taśmie filmowej (poza wymienionymi przez Ciebie dwoma miastami), więc założyłem, że likwidacja miała miejsce, najpóźniej w latach trzydziestych XX w.

https://www.youtube.com/watch?v=AAPMvhD62kA prosze, tramwaje w Los Angeles w kolorze lata 50 :)