Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KarolaAachKarola

Mamy 9 miesięcznego syna... i co koniec?

Polecane posty

Hej. Mam problem, wiele kobiet pewnie ma taki sam, ale ja najzwyczajniej potrzebuję wziąć się w garść. A więc jesteśmy razem 6 lat, mamy 9 miesięcznego synka. Niestety mój narzeczony w ogóle mnie nie szanuje, mam wrażenie że mnie nie kocha, nie interesuje się dzieckiem, bardzo mało się nim zajmuje. Moi rodzice nie mogą na niego już patrzeć. Traktuje mnie jak pomoc domową, a nie jak narzeczoną. mówiłam mu że nie chcę tak żyć, ale czym więcej mówi tym jest gorzej. Sama nie wiem czy mam go po prostu spakować i zamknąć za nim drzwi, czy nadal liczyć na to że się zmieni. POMOCY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla kogo nie jest prosta? dla ciebie bo lubisz być poniżana i boisz się, że jak go "spakujesz" i wystawisz te jego rzeczy za drzwi, to on szybko znajdzie sobie kolejną naiwną, czy też boisz się, że już nikogo nie znajdziesz bo po ciąży jesteś tak rozwalona i gruba, że aż niesmaczna? a może wolisz być z nim i niech dalej zachowuje się tak jak zachowuje byleby był bo co "ludzie powiedzą" :P, co z twoim przyzwyczajeniem do seksu? "rodzice nie mogą na niego patrzyć" ale ty przecież patrzysz na niego, rozumiesz, co on robi z tobą, a jednak wolisz taki klimat! :P tylko nie tłumacz się posiadaniem synka bo jak widzisz, dzieci wcale nie wiążą, jest wręcz przeciwnie, przynajmniej w twoim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie zaliczyliscie wpadke i on pracuje na wasza 3. Czuje przez to presje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze można spróbować terapii dla par. Jeśli mu zależy, to się zgodzi nad sobą pracować. Akurat przy dziecku lepiej nie rozstawać się pochopnie, tylko spróbować ratować związek. No chyba, że mu totalnie nie zależy, wtedy nie ma rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że mam dziecko nie znaczy że jestem gruba i rozwalona, ani sflaczała czy jaki tam masz pogląd na temat kobiet, które są matkami. I nie chodzi tu o przyzwyczajenie do seksu. O terapii już też myślałam. Drugie dziecko na pewno nie wchodzi w grę. Nie przy tak niestabilnym gruncie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcieliśmy mieć dziecko, no ale faktycznie on pracuje na mnie i dziecko. chciała bym znaleźć prace dla siebie, może to by coś zmieniło i nie zachowywał by się jak by wszystko zależało od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakończ to jemu nie zalezy i nie zmienisz tego będzie bardzo trudno, ale czas czas i jeszcze raz czas ja skonczylam zwiazek z mezczyzna, ktory zaczal uzywac wobec mnie przemocy, moja sytuacja byla inna, bo nie mamy dzieci, bylismy ze soba krocej, ale tez bylo mi ciezko najlepsze jest to, ze przez rok wierzylam, ze to sie zmieni nie, nie zmieni z biegiem czasu jest lzej, a ja widze jak nieudany byl moj zwiazek, bylo pare lepszych chwil, ale generalnie bylam nieszczesliwa po co trwac w czyms, w czym jestes nieszczesliwa, mozesz byc nieszczesliwa i bez tego :D lub szczesliwa, jesli tylko zechcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest jak się zalicza wpadkę facetowi nie zależy ani na dziecku ani Tobie a Ty zdziwiona ? przecież to było do przewidzenia.... no i nie wmawiam nam że dziecko było planowane, bo nikt normalny nie planuje dziecka PRZED ślubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyobraź sobie że już byśmy byli po ślubie, bo on tez był planowany, ale jak powstała któraś z kolei chorych sytuacji, to odwołałam wszystko, żeby się przekonać co będzie dalej. I dzisiaj tej decyzji nie żałuję. Tak dom mój, konkretnie mieszkamy z moimi rodzicami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze szczery
Masz narzeczonego po ślubie? Interesujące a kim jest jego zona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Źle przeczytałem, cofnelas ślub, to dobra decyzja, a btw to ile ty masz lat? Mieszkanie z rodzicami nie jest zbyt korzystne ale to ze możesz go wywalić I mieszkać na ich garnku juz tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie jest idealnie to dziecko pogorszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Franceski nie słuchaj ona ma niemieckie podejście ;) Jak facet chce dziecko to chyba jest na tyle ogarniety, ze wie, ze przez jakis czas kobieta nie będzie w stanie sama pracować. Albo za dużo literatury z czasów młodej polski się naczytała i jej się wydaje, że żyjemy nadal jak 100 lat temu i kobieta po urodzenia dziecka siup w kalosze i w pole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Frannceska0101 - kretynka z Ciebie!!! ma 9 miesięczne dziecko i ma iść do pracy? rozumiem , dziecko samo sobą się zajmie :) zobaczymy jak sama będziesz miała dziecko czy będziesz pracować i zarabiać na siebie hehehe i czy też każdy będzie miał prawo do braku szacunku ... tępota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frannceska0101 rozumiem że do swojej matki też byś nie miała szacunku, każdy powinien być szanowany, czy pracuje czy nie. Jak bym miała możliwość to poszła bym do pracy no ale niestety... Chciał. Nie raz wydaje mi się że Jego to może najzwyczajniej przerosło, ale sam się do tego nie przyznaje, twierdząc że nie. A po za tym w Naszą sytuację wtrąca się Jego matka, aż za bardzo. Za każdym razem gdy sam do niej pojedzie przyjeżdża z fochami, wygaduje jakieś dziwne rzeczy. Ona nie chciała żeby się ze mną związał ze względu na moją chorobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy pojawiają się takie wątpliwości znaczy to ze jest źle Sygnał ze lepiej już nie będzie On się nie zmieni Nie zasługuje na Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mam problem, wiele kobiet pewnie ma taki sam, ale ja najzwyczajniej potrzebuję wziąć się w garść. A więc jesteśmy razem 6 lat, mamy 9 miesięcznego synka. Niestety mój narzeczony w ogóle mnie nie szanuje, mam wrażenie że mnie nie kocha, nie interesuje się dzieckiem, bardzo mało się nim zajmuje." c I tacy faceci mają dziewczyny, kobiety, zakładają rodziny a normalni mężczyźni czy chłopacy są samotni i często są prawiczkami wyzywani przez kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KarolaAachKarola wczoraj To że mam dziecko nie znaczy że jestem gruba i rozwalona, ani sflaczała czy jaki tam masz pogląd na temat kobiet, które są matkami. I nie chodzi tu o przyzwyczajenie do seksu. O terapii już też myślałam. Drugie dziecko na pewno nie wchodzi w grę. Nie przy tak niestabilnym gruncie:/ x Dostałaś od rozmówcy najlepszą z możliwych poradę wraz z jedną listą listą przyczyn przez które nie podjęłaś jedynej słusznej decyzji i drugą listą powodów dla którego podjąć decyzję powinnaś i nawet tego nie zauważyłaś? Listy nieposortowane co prawda ale ciśnie mi się na usta pytanie którą częścią ciała ty myślisz? Z pewnością nie tą w której znajduje się to czym myśleć należy bo zauważyłaś tylko to że gruba nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćqwerty
Widzę ze mamy podobny problem z tym ze mój syn ma 5 mcy, tez jestem narzeczona i tez najchętniej bym się pozbyła tego tatusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Frannceska0101 wczoraj Czekaj, czekaj jesteś na jego utrzymaniu i jeszcze wymagasz szacunku?jesteś zabawna! x Dzieci to padalce niezasługujące na szacunek utrzymujących je rodziców. Im starsze tym gorsza swołocz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćqwerty dziś Widzę ze mamy podobny problem z tym ze mój syn ma 5 mcy, tez jestem narzeczona i tez najchętniej bym się pozbyła tego tatusia. x Ale stanął okoniem w drzwiach i w żaden sposób nie jesteś w stanie go przez te drzwi przecisnąć? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×