Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KarolaAachKarola

Mamy 9 miesięcznego syna... i co koniec?

Polecane posty

Gość gość
kobiety puszczają się z kim popadnie a potem byle burak zostaje ojcem :( a dzieci w zasadzie nie mają ojców. Wszystko przez kobiety! Dzieci i mężczyźni są pokrzywdzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćqwerty
A jakbyś zgadl/a powiedział ze nie chce mu się pakować. Powiedziałam ze ma się wyniesc na kanapę to rzekł ze się nie zmieści. I tego typu głupie gadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha gościu z 9:33 jesteś mega jebniety. Twoja matka chyba też puściła się z kim popadnie bo taki pajac wyszedl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właściwie po pokrzywdzone są te dwie którym się mężowie w drzwiach wyjściowych nie mieszczą i muszą którąś ze ścian domu wyburzyć albo pogodzić się z gównianym życiem. Decyzja nie jest wcale tak łatwa jakby się na pierwszy rzut oka wydawało bo po wyburzeniu ściany jeden problem co prawda zniknie ale pojawią się przeciągi z nów nie wiadomo co robić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 9.33 nie obrażaj buraków. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Haha gościu z 9:33 jesteś mega j**niety. Twoja matka chyba też puściła się z kim popadnie bo taki pajac wyszedl x Ja mam pełną rodzinę i mój tata zajmował się nami. Jak Wy się puszczacie z kim popadnie to potem macie takie problemy jak autorka. Reagujesz agresją więc pewnie popełniasz ten sam problem co większość kobiet narzekających tu na mężczyzn, których same sobie wybieracie zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże ludzie. Czy kur...a bycie z jednym partnerem przez 6 lat to znaczy że puszczam się z kim popadnie? To był normalny stabilny związek a nie przygoda na lato! Wolała bym rady od osób, które mają podobne doświadczenia, a nie od kogoś kto nie ma o życiu pojęcia i myśli że wszystko jest piękne, i nie ma prawa się nic zjeb.ć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Boże ludzie. Czy kur...a bycie z jednym partnerem przez 6 lat to znaczy że puszczam się z kim popadnie? To był normalny stabilny związek a nie przygoda na lato! Wolała bym rady od osób, które mają podobne doświadczenia, a nie od kogoś kto nie ma o życiu pojęcia i myśli że wszystko jest piękne, i nie ma prawa się nic zj**.ć! x Jesteś chyba jedyną tutaj osobą do której nie dociera w pełni że się zjebało więc co ty chcesz innym wyjaśniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jednak raczej rozumiem że się rozjeb.ło. I dlatego chciałam bym dostać odpowiedzi osób, które przez cos takiego przeszły i jak sobie dały z taką sytuacją radę. takie teksty jak twoje mnie nie interesują więc lepiej zachowaj je dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chyba jednak raczej rozumiem że się rozj**.ło. I dlatego chciałam bym dostać odpowiedzi osób, które przez cos takiego przeszły i jak sobie dały z taką sytuacją radę. x To robisz błąd bo w takich tekstach jest sedno sprawy. Niekoniecznie moich ale ogólnie oczywiście. Słowa które cytuję odzwierciedlają że właśnie nie zdajesz sobie sprawy z rzeczywistości. Potrafisz w jednym zdaniu napisać informację że się R********O (skończyło) i równocześnie zadać pytanie jak sobie z tym PORADZIĆ. A z czym chcesz sobie radzić? Z końcem ułudy? Znaczy że chciałabyś sobie wmówić że wciąż jest dobrze i łudzić się nadal? Jeśli jest czegoś koniec to nie da się nic na to poradzić. Można się tylko rozejść. Jak można nie rozumieć tak fundamentalnych spraw? Jak można dumać nad tym czy da się uratować układ w którym się dostaje na przykład regularne baty? I ty mi mówisz że coś rozumiesz a moje słowa cie nie interesują? Bo co? Bo otwierają ci oczy na rzeczywistość? Czy może tylko dlatego że cię z czułością nie pogłaskałem i nie biadoliłem z tobą? Taki bunt: NIE POSŁUCHAM DEBILA BO JEST NIEMIŁY. NIECH SE NIE MYŚLI ŻE MOŻE TAK DO MNIE MÓWIĆ. Czarna rozpacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za odpowiedzi. Z niektórych coś wyniosłam dla siebie, ale nie wszystkie były mądre. Czas sam pokazał co mam zrobić, a konkretnie dzisiejszy dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co się stało? Co u ciebie autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×