Nie kocham swojego dziecka Czy ktoś miał podobnie?

Na początku mówiono mi, że to depresja poporodowa, ale czy depresja poporodowa może trwać 6 lat??? Czy mial ktos podobne doswiadczenia? Jak sobie radziliscie?

Przez 6 lat go nie pokochalas? Wspolczuje temu dziecku matki wyrzutej z uczuc wyższych.

o k***a słyszałem w życiu wiele, morderstwa gwałty, pedalstwo, prawiczki, zdrady ale o czymś takim jeszcze nie słyszałem.. Ostro

Dlaczego więc zdecydowałaś się na dziecko?

wiele kobiet tak ma, ale dużo o tym nie mówi, idź z tym na inne forum, bo tu popierdolone matki i staraczki cie zjedzą.

wiele kobiet tak ma :O ? W sumie mnie też matka nie kochała ale ona wierzyła że kocha bo myliła miłość z czym innym.

Tak ci się wydaje, bowiem cie meczy, ale jakby mu się coś stało umarlabys za nim. Mam tak samo, to normalne, zwyczajnie dużo obowiązków i pracy, to wszystko przesłania miłość, dopóki coś się nie wydarzy i wtedy widzisz że ona jest twoim całym światem. Wszystkie matki to mają moim zdaniem, tylko wstydzą się o tym mówić.

Dziecko kocham. Maz mnie wqrwia,bo mi przy nim nie pomaga,ale i tak.go kocham. Nie wiem jak mpzma nie kochac dziecka tyle lat. Idz do psychologa. Czy Wy jestescie normalne?."Wiele kobiet tak ma","zadna sie nie przyzna","piedolone matki i staraczki cie zjedza". Czy Wy potraficie czytac ze zrozumieniem? Ona NIE KOCHA 6-letniego dziecka! Chcualybyscie,zeby matka Was nie kochala? Robila przy Was wszystko mechanicznie bez uczuc? Nie przytulala,nie glaskala... Przeciez dziecko to czuje i zapamieta do konca zycia. Taki stan rzeczy trzeba leczyc,bo to normalne wcale nie jest. Zmeczene zmeczeniem,ale dziecko mimo to sie kocha.

Przestancie jeczec hipokrytki, to prawda wiele kobiet tak ma, tylko sie do tego nie przyznaje, bo boja sie ostracyzmu... To cale pieprzenie o instynkcie... Wiele kobiet ma poprostu zrobione pranie mozgu i im sie wydaje ze chca dziecka, a potem porod, bol fizyczny je otrzezwia ale juz jest za pozno... Ja mam syna ktory ma 18 juz lat i co tez go nie kocham... Pranie mozgu mi zrobiono ze niby kazda kobieta chce i potrzebuje dziecka... Gowno prawda, ja najlepiej sie czulam ja go nie bylo ze mna... Teraz sie ciesze ze wreszcie dorosl i pojdzie na swoje... Macierzynstwo to koszmar, to wyzbycie sie siebie, swoim marzen, samostanowienia o sobie, stajesz sie matka to stajesz sie niewolnikiem, nagle wiele osob w twoim otoczeniu zaczyna rozporzadzac toba i twoim zyciem. To koszmar, niewola...nie mowiac juz o utracie zdrowia i fizycznym kalectwie w wyniku porodu...

Mozna tak miec, mozna. Bylo tak jest i bedzie. Rozne przyczyny tego sa. Moja matka taka była. Nie pamietam zeby kiedykolwiek powiedziała mi co s milego (milego tylko, nie wspomnac o jakims kocham itp), zadnego przytulania. Czesto mnie lała. Wszystko robione z musu, odnosiłam wrazenie ze na pokaz. Im byłam starsza tym gorzej. Dzis nie utyzymuje z nia kontakutu. I najwazniejsze - wg niej, przynajmniej tak mowiła - uwaga - byłam dzieckiem planowanym. Wiec to nie jest tak ze matki dzieci z wpadek lub nawet g***tow moga niekochac swoich dzieci . choc w ich przypadku przynajmniej mozna to na coś "zwalic". Moja matka miała w porzadku dzieciństwo, ja mialam super babcie, dziadek z jej opowiaden tez był ok ja go nie pamietam - wiec? Przyczyna nie wiem co bylo. Dzieki

Mnie ojciec prawdziwie kochał a mama nie....

polecam isc na terazpie bo moze problem tkwi gdzies glebiej ...mi przez pierwszy miesiac tez sie wydawalo ze dziecka nie kocham.

kurde współczuje,nie chciałam bym nie kochac swoich dzieci chyba wyrzuty by mnie zabiły:( to musi byc straszne.Sama mam 2 dzieci,starszy dożera jak cholera ale kocham ich nad życie.

nie miałam podobnie

Ja tak nie mam, ale wiem, ze mozna tak miec. Taka obojetnosc. Niby zajmujesz sie dzieckiem poprawnie, ale robisz to z obowiazku. Nie mam rady na to - ewentualny psycholog.

Przeciez Twoje dziecko czuje ze jest niekochane. Ja swojego synka przytulam caluje i często mowie mu ze go kocham, ma 4 latka. Kiedys podczas zabawy powiedział mi ze jakbym go nie kochala to musiałby się wyprowadzić, dzieci czuja więcej niż my

ja tez nie kocham, tez mi zrobiono pranie mozgu, ze kobieta jest niespelniona bez dziecka i mam dziecko i jestem nieszczesliwa, mowie mu ze go kocham i przytulam, bo nie chce zeby mial jakas traume, ale wiem ze go nie kocham i sie zmuszam do tych czulosci.

Za dużo tych spotów typu: zdążyłam być w Paryżu, i Tokio a nie zdązyłam miec dzieci. Nie każdy nadaje sie na rodzica. Moja przyjaciołka też nie kocha swojego dziecka, które poczęła pod presją rodziny i znajomych. Leczy sie z tego u psychologa ale z jakim skutkiem nie wiem.

Moja matka tak ma.

kurcze wspolczuje.. ja kocham swoje dziecko ponad siebie, ponad wszystko .. i tak bylo od 1 dnia

Ja też tak mam. Syn też ma 6 lat. Nie kocham go, denerwuje mnie. Oczywiście udaję, że kocham, zmuszam się do czułości wobec niego. Obawiam się jednak, że on czuje, że to tylko na pokaz. Za to młodsze dziecko uwielbiam. Dziecko było planowane, nie wiem więc skąd się wziął ten mój brak uczucia. Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale czuję się jak zero.