Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy kupiłybyście takie mieszkanie

Polecane posty

Gość gość

Mam możliwość kupienia w miarę fajnego mieszkania, czyściutkie, wychuchane, z nowo wykończoną łazienką i kuchnią, w centrum miasta. Ale jego minusy to: obleśna stara i śmierdząca klatka schodowa. Jak się wchodzi do bloku to mnie odrzuca, a mieszkanie jest dopiero na 3 piętrze, więc trochę trzeba przejść. Mam mieszane uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaka cena? Ile metrow? Raz w takim mieszkalam. Ladne mieszkanko,ale blok i klatka oblesna. Niestety okazalo sie,ze z sasiadami nie da sie zyc. Darcie mordy,walenie,muza non stop za sciana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli klatka schodowa jest tak zaniedbana to rozumiem, że cała kamienica również. Czy jest szansa na remont w najbliższym czasie? Jacy sąsiedzi? Czy okna w mieszkaniach obok są wymienione? Jaka elewacja? Wspólnota, spółdzielnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze kiedys klatke wyremontuja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam to - zadaje taka pytanie, ludzie się angażują, dopytują, chcą pomoc a autorka się już nie odzywa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już jestem. Blok jest stary, ale wyremontowany z zewnątrz i ocieplony. Okna nowe, założony domofon, sąsiad i podobno ok. Metrów 50, 3 -pokoje, 190 tys. No a ta klatka- nawet jakby była odmalowana to by jej dużo nie pomogło, bo schody takie jakieś nie równe, okna małe. No i nie wiem czy olać tą klatkę i brać czy szukać dalej, ale u mnie w mieście nie ma dużego wyboru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dowiedz się w wspólnocie czy będa remontować ta klatkę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli blok jest ocieplony i generlanie ok, to ja bym brała. Ew. możesz się dowiedzieć w spółdzielni, czy we wspólnocie na kiedy planowany jest remont klatki. Skoro remonty robią (ocieplenie) tzn. że i klatkę kiedyś przyjdzie czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to 3 piętro bez windy - to ja bym nie kupiła, lubię wygodę. Klatkę schodową można wyremontować, ale jednak jeśli śmierdzi - to znaczy, że i sąsiedztwo niezbyt ciekawe, bo smród się nie bierze od brudnych ścian. Musi walić z piwnic albo z innych mieszkań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokoje na 50m? jak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak wygląda klatka i inne części wspólne (np teren przed blokiem) świadczy o mieszkańcach. każdy sprzedający mieszkanie powie ci, że sąsiedzi są ok... ja bym nie brała, jak klatka jest zaniedbana i brudna to najczęściej jest to wina mieszkańców, nie chciałabym obok kogoś takiego mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie mieszkanie musi byc przede wszystkim widne, czyli wszystkie male okna, slepe kuchnie itp. odpadaja. Lepsze sa takie dopiero do liftingu niz po, bo koszt odremontowanego mieszkania zawsze jest niewspolmierny do poniesionych nakladow. Mozna sobie odswiezyc wnetrze samemu i po swojemu za mniejsza kase niz ta nadplata wliczona w wartosc nieruchomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzecie pietro bez windy? Nie! A co jak złamiesz nogę albo bedziesz w ciazy? Potem dziecko i wózek i zakupy na 3 pietro wciągać. Ja na 2 mieszkalam i bylo ciężko. I zapytaj o dach, kiedy był remontowany,czy nie cieknie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam korzystałam z pomocy agencji http://www.milenium.nieruchomosci.pl/ . sama nie mogłam nic ciekawego znaleźć. A agnet miał dla mnie sporo ciekawych ofert i mogłam przebierac w nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupiłam mieszkamie w starym bloku - klatka była nieodmalowana, ale czysta, żadnych graffiti, żadnego smrodu. Widać było, że nie mieszka tam patologia, która niszczy części wspólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TezLubiePowedrowac
Nie kupilabym. Kupujac mieszkanie kupuje sie przede wszystkim okolice, budynek, lokalizacje i sasiadow. Z mieszkaniem jako takim mozna zrobic wszystko, obskurna dziure mozesz zmienic w palac, kwesteia finansow ale nawet przy nieograniczonych funduszach sasiadow i dzielnicy nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jest winda? bo ja bym nie kupiła juz mieszkania na 2, 3 i 4 piętrze w bloku bez windy, tylko 1 i parter. szczególnie jak planujesz małe dziecko albo już masz. katorga. noszenie zakupów, wózka, dzieciaka, potem drugiego :o za żadne pieniadze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 i 4 piętra bez windy sa dla biedniejszych których nie stać na mieszkania na parterze i Iwszym piętrze. taka prawda. Mieszkanie każde mozesz wyremontowac jak ci się śni, ale nie zminisz: -piętra na jim jest mieszkanie -lokalizacji -widoku z okna -sąsiadów - rozkładu np ninawidze pokoi "przechodnich" - żeby wejśc do pokoju nr 2 najpierw trzeba przejśc pokój nr 1 To są najwazniejsze wytyczne co do mieszkania a nie jak jest wyremontowane :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnosnie kupna mieszkania i remontu to wlasnie stanelo na tym, ze trzeba u mnie wyremontowac. Macie jakies namiary na ekipy remontowe? Najchetniej swietokrzyskie, ale to tez nie jest wymog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej kupić nowe, bo ze starym zawsze są kłopoty. A cena jest wiązana z wartością. Niska cena nie bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Budo dekoracja to fajna, profesjonalna ekipa remontowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
długo wynajmowałam mieszkania we Wroclawiu właśnie w wielkiej płycie. W koncu nadszedł już kres mojej wytrzymałości i postarałam się o kredyt, kupuje właśnie mieszkanie w nowym smolcu, niska zabudowa, co dla mnie jest plusem, im mniej sąsiadów wokół tym lepiej, zwłaszcza że też co róż miałam uciążliwych, to trafiałam na imprezowiczów conocnych, to na rodziny z małymi dziećmi, dla mnie była to uciążliwość zwłaszcza że przez te ściany to się niosło jak nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popytałabym sąsiadów z klatki obok, o opinie na temat sąsiadów owego mieszkania. Jeśli są ok, można pogadać z nimi i spółdzielnia o remont klatki schodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nigdy. Chodzenie na 3 pietro to dziadostwo - co innego raz na jakis czas a co innego wszystko dzwigac;/ Poza tym nie moglabym mieszkac w miejscu w ktorym wejscie by mnie odrzucalo - fuj;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, klatka ma znaczenie w sumie... Ja miałam podobny dylemat, kupiliśmy mieszkanie piękne, super zadbane, nowe, na nowym zamkniętym i strzezonym osiedlu (postawione w 2007 roku). Problem polega na tym, że nowa klatka schodowa jest śmierdząca i zaniedbana. Na dole jest pomieszczenie śmieciowe (nie zsyp) i ekipa sprzątająca, to takie brudasy, że szok!!! Baba która sprząta - smierdzi, po prostu śmierdzi i jak myje podłogę (którą łatwo wyczyścić, bo wszystko to kafle!), to śmierdzi jeszcze gorzej :/ Pomieszczenie śmieciowe odkąd mieszkam (prawie rok) ANI RAZU nie było np. umyte :/ W takie piekło, jak teraz trwa, wyobraź sobie smród na klatce... W administracji dopiero po kilku moich stanowczych interwencjach udało się ugrać automatyczne domykanie drzwi, bo ludziom nawet tego nie chciało się zrobić, więc śmierdzi troche mniej, ale smierdzi. Był czas, że ten smród wdzierał się do mieszkania i wtedy zaczełam batalię z administracją, bo nie wiem na co idzie co miesiąc uwaga 18 tysiecy!!!!! dla firmy sprzątającej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem tego samego zdania. codziennie zamykac oczy i zapinac spinaczem nos, aby przejsc klatka schodowa? nigdy w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kupiłabym, klatka i otoczenie świadczy o mieszkańcach, to co opisałaś zakrawa na patologie... Do tego na 50m2 3 pokoje?? To musza być klatki, ja mam 3 na 68m2 i nie są jakies ogromne, takie akurat. No chyba, ze tam kuchni nie ma tylko jakiś maleńki aneks. No i kolejna sprawa to 3 piętro bez windy dla mnie od razu odpada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie kupiła mieszkania w bloku bez windy i do tego z taką okropną klatką. Już wystarczy, że w moim starym bloku winda nonstop się psuła, a specjaliści, których wołała spółdzielnia nie umieli tego naprawić. W końcu sami poszukaliśmy serwisu i tak trafiliśmy na www.tryb-dzwig.pl bardzo rzetelny i profesjonalny serwis, poradził sobie z naprawą bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×