Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co jest dla was ważniejsze praca czy miłość

Polecane posty

Gość gość

U mnie to była praca, ostatnie 4 lata a teraz obudziłem się sam w czarnej d***e bez znajomych, bez dziewczyny, bez niczego, tylko z kasą na koncie, z którą nie ma co robić.... Takie mam refleksje w piątki, bo pewnie znowu skończy się to oglądaniem jakiegoś filmu i piciem alkoholu. Takie mam życie, beznadziejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24061
praca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie praca w ogole nie jest wazna,nie lubie pracowac i marnowac na to czasu, traktuje ja jako zlo konieczne zatem milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czemu w piątek zamiast oglądać tv, nie wyjdziesz gdzieś i nie poznasz kogoś? w weekendy na mieście pełno wolnych dziewczyn, wiele z nich podobnych do Ciebie - 30stek, które mają wszystko oprócz faceta, bo ostatnie lata były zajęte karierą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem. ambitna i boli mnie ze malo zarabiam... ale mam milosc ktora daje mi sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie pogubiłem w życiu, kiedyś to wszystko wyglądało inaczej, tylko pojawiła się jakaś popiprzona obsesja na punkcie pieniędzy, cały czas coraz więcej, coraz więcej, zaczałem grać na giełdzie, na początku słabo później już z zyskami. Do czasu kiedy pojawiła się choroba, z której co prawda już wyszedłem i nieco przewartościowałem swój świat, dlatego zacząłem dostrzegać czego mi brakuje i jaki byłem głupi. Cieszyłem się że kupiłem sobie nowy samochód, jak dziecko, a teraz jeżdżę nim sam, jak palec, do pracy.... cóż za beznadzieja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie mieszkasz w Warszawie. Tam jest wiele takich ludzi jak Ty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat w Krakowie. W sumie zawsze byłem wychowywany, że w życiu trzeba ciężko, bardzo ciężko pracować, ciekawe czy to miało swoje znaczenie w moich losach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w swojej korpo nie masz wolnych koleżanek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak można w ogóle zadawać tego typu pytania ? Praca jest ważna bo musisz utrzymać się dzięki niej przy życiu, mieć zapewniony byt, dach nad głową..etc. Miłość, uczucia są konieczne do prawidłowego rozwoju człowieka. W miłości jest tylko jeden prztyczek: oboje muszą chcieć tego samego, wyznawać te same zasady, inaczej wszystko ogranicza się do kopulacji, nieporozumień, wątpliwości, rozpaczy.. Fajnie, że masz kasę, gorzej, że chlasz i rozpaczasz z powodu braku "dziewczyny" - twoje "refleksje" nic nie są warte bo chlanie ci tej dziewczyny na pewno nie da, stąd to "beznadziejne życie" u ciebie, sieroto :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddsssew
a co Ci szkodzi wyjść w wolnej chwili gdzieś i poszukać bratniej duszy ? W weekendy można tyle robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie żyję żeby pracować, pracuję żeby żyć :) o i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie jak wracałem z domu to sobie popłakałem w samochodzie i trochę mi przeszło. Mi nie jest tak łatwo, po prostu sobie gdzieś wyjść. Mam jeszcze kilka innych problemów, które chyba nadają się do psychologa, bo gdybyście mnie zobaczyli na żywo jestem przekonany, że nic szczególnego nie dostrzeglibyście co mogłoby mnie określać jako człowieka nieszczęśliwego. Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz kase to mozesz miec duzo dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
manie duzo dziewczyn ma sie nijak do milosci :D powodzenia chlopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem bez pracy i bez znajomych od 4 lat a bez miłośći (z kazdym ram okazywło się z kłamali wieć moja miłość do nich gasła) i jakoś mi czas płynie na wegetacji ... w zadym nie umim, ne moę się zakocać bo zachwnie ich sprawia że się nie da w żadym nich zakohać .... czuję się źle ale na prace super ekstra te nie mm co liczyć bo zawsze w jakiś "norach" pracowłam ... znajomi okazali się zdrajcami i zerwłam z nimi znjomości (cokoliek z nimi związane jet u mnie na czarnej iście) ....więc mam gorzej od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam zmienne nastroje jak kobieta przed okresem, w pracy stanowczy i pewny siebie, po pracy rozczulony nad wszystkim, samotny, wrażliwy.... Zdarza mi się płakać w samotności i to jest najgorsze, odnośnie alkoholu to nie nadużywam, zdarza mi się upić, może raz w miesiącu, czasami piję piwo. Nie mam większych ciągotek do alkoholu, wiem co to ze sobą niesie, w rodzinie miałem kilku alkoholików i zdaję sobie sprawę do czego to prowadzi i jak się zaczyna. Ehhh, to brzmi jak właśnie alkoholik (wypieranie się), ale ja po prostu nie piję i tyle. Uprawiam sport i to też mnie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra, masz tu klape mojej sluzbowej marynarki, wybecz sie jak ci to pomoze a potem rusz doope i zrob cos ze soba, ok? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już mi przeszło, przeczytałem kilka stron z ojca chrzestnego i jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie siedz w domu.idz do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś f...off

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca nie jest najwazniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca praca praca, miłośc nie istnieje, tylko zauroczenie które i tak mija z latami. fajna praca to skarb!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla nas z mezem milosc :D I zawsze razem w kazdej intymnej sytuacji razem nawet u ginekologa czy porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś f...off niby dlaczego? problemy sie rozwiazuje a nie opłakuje, podobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co k***a marudzisz. A co mają powiedzieć ciężko chorzy umierający ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marudzi bo odkryl ze praca i kasa mu nie wystarcza to dosc tworcze odkrycie, ale istnieje problem to istnieje i rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może marudzę a może chciałem to z siebie wyrzucić. Kiedyś będę z kobietą, wiele w życiu przeszedłem i nie takie problemy rozwiązywałem. Wystarczy, że wykonam odpowiednie kroki, a od niejednej słyszałem "Ty tylko kiwniesz palcem i zaraz się jakaś pojawi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nata20
A ile masz lat ? Nie marnuj czasu, odswież swoje stare znajomości i wyjdz z domu, do ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×