Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marcelina_1991

Czy Teść ma prawo oczekiwać prezentu na Dzień Ojca od synowej...?

Polecane posty

Gość Marcelina_1991

Jestem pół roku po ślubie, mam dwadzieścia cztery lata. Nie mieszkamy z teściami. Widujemy się z nimi kilka razy w miesiącu. Mój mąż ma brata starszego o dwa i pół roku. Żona brata powiedziała mi że ona w pierwszym roku po ślubie nie dała teściowi nic na Dzień Taty a potem on jej to wypomniał Na drugi rok już mu coś kupiła. Dodam że teściowie są zamożni - nie chodzi o to że coś konkretnego jest im potrzebne. I z tymi prezentami "wymawia" tylko teść. Teściowa nigdy nic na Dzień Mamy nie oczekiwała (wiem od żony brata mojego męża). Nie wiem czy Wy dajecie teściowi coś na to święto? Nie jestem skąpa i nie jest tak że nie chcę nic mu kupić, nie chcę też problemów i kwasów z takiego powodu. Zastanawiałam się po prostu czy inni uważają to za normę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ten tata męża dostaje coś od syna tego dnia? No bo jak tak to powiedzcie że to od was obojga. Dajcie to razem i nie będzie mógł powiedzieć że nie dostał. Moim zdaniem dawanie drugiego prezentu od tylko synowej jest dziwne chyba że bardzo lubisz tego tatę no i sama chcesz mu cos kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Teść może oczekiwać prezentu na Dzień Ojca od swoich dzieci, a synowa jego dzieckiem nie jest. Co za głupie zwyczaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to nawet nie wypada ...Dajcie coś wspólnego z dopiskiem -od nas ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi teściowie (dwa lata po ślubie)dostają kwiaty od nas razem i nikt nikomu nic nie wymawia. Trudno oczekiwać od 24-latków żeby z każdej okazji kupowali nie wiadomo ile prezentów bo to przeważnie ludzie na dorobku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, pod warunkiem ze tesc jest twoim biologicznym ojcem. Ojca ma się jednego wiec wiesz komu masz dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem ma prawo- w końcu wychodząc za jego syna zaczyna mówić "tato". Nie ma prawa wymagać czegoś ultra drogiego, czy mówić co by chciał dostać no ale jakiegoś prezentu ma prawo. W końcu sama piszesz że nie problem mu ci kupić to kupcie coś taniego i on poczuje się doceniony a ty nie narobisz sobie problemów na początku w nowej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W każdej rodzinie inne zwyczaje. Po ślubie byłam w szoku ponieważ w domu męża na gwiazdkę każdy każdemu kupuje prezent bo " tak zawsze robili i tak lubią". To wyglądało tak że na wigilię zapraszali 20 osób i wymagali 20 prezentów. Raz to przeżyłam i od czterech lat na wigilii u nich nie jesteśmy tylko pierwszy dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro poprzedni syn go przyzwyczaił to teraz wymaga od żony młodszego. To norma. Już tak miał- fajnie mieć więcej prezentów i dopóki nie usłyszy NIE no to tak będzie. Ja bym mu nic nie kupowała. Obrazi się trudno. Nie będzie obrażony całe życie o prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem 20 lat po slubie i nie daje tesciowi prezentu. Tesciowej (w dniu matki) zresztą tez nic nie daje. To nie moi rodzice tylko męża i to on daje kwiaty, dobre winko czy jakies czekoladki. Za to ja pamiętam o DNIU TESCIOWEJ ;-) i wszystkim pasuje ten układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.....?A twój mąż....? No chyba to on powinien porozmawiać ze swoim ojcem i mu wyjaśnić że takie wymagania są chore. On będzie dobrym synkiem bo da prezent a ty nie dasz i teść się obrazi. Moim zdaniem od takich rozmów jest jego syn- twój mąż chyba że nie chce żadnych konfliktów z ojcem i woli się zgodzić na jakieś wymagania z sufitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup mu coś co się mu nie spodoba np. bilet do kina na film w jakich raczej nie gustuje, komedia ormantyczna. nauczy się że nie warto dopraszać się o prezenty u dorabiających się ludzi, będąc bogatym. To może być sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czasem daję coś teściowej bez okazji. Ale tylko dlatego że siedzi z moim dzieckiem żebym mogła studiować zaocznie i w tygodniu pracować. hehe bez okazji...no może ale z powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kupuj mu nic!! To jest totalnie chore. Twój mąż pewnie wiedział jaki jego tatuś jest pazerny na prezenty i powinien ciebie uprzedzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy on tobie coś dał na dzień dziecka? Jeżeli tak to czemu ty byś miała nie dać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teść to drugi ojciec. Mówisz Tato...? To nie żałuj mu na ten cholerny prezent. Wy byście tylko brali. Za wesele pewnie zapłacili rodzice, pewnie wam pomagają a ty nie chcesz wydać 100zł bez robienia referendum. Pokolenie egoistów co tu ukrywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O właśnie! Dobre pytanie. Czy ON dał ci prezent na dzien dziecka? Bo ja dostaje ale od swoich rodzicow ;-) a stara du/pa jestem... zawsze jakis drobiazg. Od tesciow nie. Wiec prosta sprawa. Tez im nic nie daje na dzien ojca, matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem jak dziecko upomina się o prezent ale facet 50 plus (jak wy macie 24 to on pewnie jakoś tyle ma) no to jest chore. Sama swoim teściom nic nie kupuję tzn. imieniny czy gwiazdka tak ale te dni to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem problemu. Wchodzisz do nowej rodziny = akceptujesz jej zwyczaje. Nie jesteś dziewczyną tylko żoną - częścią rodziny. Oni mają taki zwyczaj i dlatego kup prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina_1991
Mój teść nie daje nic z okazji dnia dziecka swoim synom odkąd skończyli piętnaście lat. W tym wieku był ostatni prezent. Na urodziny czy gwiazdkę przeważnie 'dołącza' się do czyjegoś prezentu. Np. ojciec chrzestny mojego męża nie mógł być na ślubie (powody zdrowotne) i kupił mac book'a mężowi. To już był taki prezent podsumowujący magisterkę męża i ślub. Teść powiedział, że on się 'dołącza" na co chrzestny żartem powiedział że 'pierwsze słyszy'. Także dzień dziecka nas nie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się 'dołącz' do czegoś co ktoś teściowi dał kilka miesięcy temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co widzę teść jest skąpy nawet wobec swoich dzieci co tłumaczy jego chciwość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąpy? Dał mu laptop Apple za pracę magisterską. Pisał ją dla ojca....?Jaki skąpy? Skoro kupił taki laptop, powinniście mu kupić prezent i nie na odwal się tylko o podobnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 15 r.ż. prezent na dzień dziecka? A potem to co? Nie jego dziecko? Ja mojemu synowi i synowej zawsze jakis drobiazg daruje. Bo SYN zawsze bedzie moim dzieckiem. Tyle. A Twoj tesc to roszczeniowy staruch! Sam by przysłowiowe gowno zjadl a innym nic nie dawać bo po co? NIE DAWAJ NIC, NIECH SOBIE GADA. Jak raz nauczysz to po Tobie dziewczyno! Urodziny, imieniny, gwiazdka to rozumiem.. ale dzien ojca? Z jakiej racji? Skoro on o dniu dziecka nie pamieta bo nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:56 A ty potrafisz czytać ze zrozumieniem? Bo widać ze raczej masz z tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby to był spontan że chcesz mu coś dać bo go lubisz to co innego ale wymaganie to zwykłe chamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:56 owszem czytam ze zrozumieniem i ona pisze że dał laptop. Chyba tu nic niejasnego nie ma. Nie każdy z okazji obrony magisterki jest obsypywany takimi prezentami. W mojej rodzinie jest tak że jeśli ktoś da ci drogi prezent wypada dać coś w podobnej cenie. Jeśli dał laptop a ona się zastanawia czy dać mu cokolwiek no to sory ja tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na dzień kobiet coś ci dał? No bo dzieckiem jego nie jesteś ale na ten dzień mógłby. Chodzi o to że generalnie gość jest skąpy i może jak mu teraz ustąpicie to jego wymagania będą rosły i za kilka lat sami nie pojedziecie na wakacje by opłacić je jemu i żonie. Znam taki przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż daje coś twojemu tacie? To dlaczego ty masz dawać???? Nie chodzi o jakąś tam sumę ale o to że w ogóle tak się zachowuje. Moim zdaniem nie kocha swoich synów. Pewnie pożenił ich by mieć dodatkowe źródła prezentów. A dla nich lepiej że dalej są od takiego ojca. I dzieci też lepiej do takiego dziadka nie posyłać w święto dziadka z pustymi rękami nawet jak mają po 2 miesiące bo się obrazi jeszcze na wnuki,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do marcelina...może pozwolisz hociaż żeby syn mu coś dał....??????? Bo takie odciąganie syna od rodziców nic ci nie da. zakładam że będziecie mieli dzieci- ciekawe kto wtedy pomoże/ Zły teść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×