Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa oczekuje,że dołożymy kasę do chrzcin jej córki.

Polecane posty

Gość gość
Mówią że dziecku się nie odmawia ale jak on zostanie chrzestnym to już się nie uwolnić ie od nich na pewno bo a to urodziny a to komunia a jak mąż zostanie tym chrzestnym a potem zerwiecie kontakty to dziecka szkoda urwijcie kontakt teraz bo to co opisujesz w głowie się nie miesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa rowniez uwazala,ze wszystko co mamy po dziecku powinnismy oddac jej siostrzenicy. Dzieci dzieli mala roznica wieku. Nam sie dosc dobrze powodzi,ale jestesmy oszczedni. Natomiast kuzynka juz srednio. I ok,fajnie,oddalismy jej kilka workow praktycznie nowych ubran,zabawek,kocow,rozkow,butelek-same nowe rzeczy. I co nawet dziekuje nie uslyszelismy. Za jakis czas chcialam sprzedac po corce hustawke(kosztowala 500zl),a uslyszalam z oburzeniam,ze jak to jej nie damy? i jakim prawem sprzedajemy? Ano takim,ze rowniez chcialabym cos swojemu dziecku noweg podarowac za wieksza sumke(porzadnego) a nie stale oddawac na piekne oczy. Juz nie chodzi o to nawet ale doszlismy do wniosku,ze dlaczego tylko my mamy pomagac? jak owo siostrzenica mojej tesciowej chciala cos dla dziecka za darmo wolala od nas,ale jak juz kupic to od kolezanek. Widzialam jej lowy..szczerze? za darmo bym nie wziela,a sama wstydzilabym sie komus sprzedac takie rzeczy. Mowilam,ze mam piekny nowy wozek dla niej za 400zl(chcialam kupic inny,ktory mialam jej podarowac jak dziecko wyrosnie),bo mi sie nie przyda to kupila od kolezanki za 300zl, 10letniego grata,ktory nawet gondoli nie przypominal. Od tamtej pory nic nie dajemy. Wole oddac obcym potrzebujacym niz wlasnej rodzinie,bo szacunku nie uswiadczysz,a jedynie pretensje,ze masz czelnosc sprzedac cos co sama kupilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wejdźcie na kafeteria forum"mieszkam za granicą i sram fiołkami bujdy biednej emigracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam temat, ale tutaj sa jednak idiotki, a raczej myśłe,że prowokatorki.Co to wypisują o pomocy rodzinie jest chore, albo o skąpstwie autorki, masakra. autorko nie dawaj pieniędzy tym kobietom, bo ich wymagania będą coraz więsze, a ty coraz bardziej znerwicowana.Odetnij kontakt i żyj swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też zrobiłabym jak autorka , kasy nie dawać chrzestnym może być . I niech mówi , że ma rodzine na utrzymaniu i , że coś słabo z kasą , wkręcajcie im kit . Niby matka i siostra a u mnie podobnie tyle , że ojciec taki . I w dupie to mam co sobie ktoś pomyśli a kasy nie pożyczam jak mam , chyba , że to zaufana osoba i sprawdzona nie raz . Bo najpierw wykorzystają a potem jak potrzebujesz pomocy nikogo nie ma . Dbam tylko i wyłącznie o własną rodzine . Wole synkowi coś fajnego zasponsorować albo mężowi niż dać ojcu albo komuś innemu . Bo tylko chamy na tym świecie w większości są , a ja sobie dam świetnie rade . Autorko tak trzymać . Moje życiowe motto to :" Umiesz liczyć , licz na siebie aby wiodło Ci się dobrze , bo nikt Ci nie pomoże ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jestem biedna ale nie wybieralam chrzestnych bogatych tylko takich jakich uważałam za słusznych. Chrzestna mieszka w Anglii i widuje moje dziecko raz w roku i kupi mu tak jakieś ubranie, i tyle wystarczy nie oczekuje więcej bo to ja jestem matką i to ja i jego ojciec mamy utrzymywać dziecko a nie chrzestni. Gdyby mi się coś stało to wtedy bym chciała żeby pomogli mojemu synowi. A ty autorka nie dawaj im nic oprócz prezentu na chrzest tzn twój mąż. Ja tego nie rozumiem co ludzi sobie wyobrażają, widzę to po znajomych którzy wybierają chrzestnych bogatych żeby tylko prezenty dawali i kasę. A taka moja jedna znajoma najlepsza, organizowała urodziny dziecka i powiedziała do gości żeby zabawek małemu nie przynosili bo zepsuje tylko żeby kasę dali, a mi powiedziała że ta kasa wróci się koszt imprezy i kupi coś do domu nosz kur..a mac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama małej Kasi
Do gościa godz.23, 22 Bardzo mądra wypowiedz.POPIERAM.Miałam taka samą sytuacje.Tylko daj, daj, daj.Ale kupić, to juz obraza,że hej! Teraz oddaje biednym ludziom i chociaż potrafia podziękować.Pozdrawiam srd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie dawaj ani grosza, jak mąż chce niech będzie chrzestym, ale jak znam życie, jeśli się nie zgodzicie finansowac przyjęcia, bo być moze obraża się na was i nie zostanienie zaproszeni.Opisana tutaj sytuacja to jakas maskakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małżeństwo to nie powiększanie rodziny to założenie nowej. Autorko jaki ty masz problem na twoim miejscu szczerze bym z mężem pogadała bo to, że ty nie chcesz nalegać i naciskać na męża to jedno a to, że oni was wykorzystują to zupełnie inna rzecz. Dasz im nie dasz swojemu dziecku proste. Ja też miałam taką sytuacje że brat męża organizował swoje urodziny i kazał nam się dokładać. Jak mąż miał swoje urodziny to nawet życzeń mu nie złożył przyszedł się najadł i poszedł. Wiec jak to usłyszałam to miarka się przebrała mąż tez próbował lawirować, że to jednak rodzina zapytałam kto jest jego rodziną ja czy oni przejrzał na oczy a rodzinka jak kasy nie dostała to do dziś się nie odzywa nie byli nawet w szpitalu u męża jak miał wypadek w pracy i mógł stracić rękę ot ci rodzinka. Za to koledzy męża byli codziennie. Postaw sprawę jasno bo inaczej wejdą ci na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty autorko nic nie chcesz!!! Nic oprocz swojego meza i kazdej zl ktora zarabia!!! Ogolnie niepodoba mi sie ten pomysl zeby to byl obowiazek dokladania do chrzcin ale jaksie czyta ta pazerna kobiete to az sie nie dibrze robi zostal facetwychowany byc moze dobrze tez wyksztalcony inie ma prawa pomic biedniejszej siostrze bo k..a z boku szepcze mu do ucha ze go wykorzystuja najblizsie!!! Faktycznie byscie biede klepali gdyby sie cos dorzucil? Bo ze ty towiadomo ze nie :/ ja za tydzieb ojcu kupuje uzywane auto za 30 tys za to ze moglem na niego zawsze liczycaand jak narzeczona cos burknie to niech w********a pazerne szmaty sie panosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka mała róznica: ja za tydzieb ojcu kupuje uzywane auto za 30 tys za to ze moglem na niego zawsze liczyc" Autorka wyrażnie napisała,ze u nich to działa w jedną stronę, ja się nie dziwię, ze ktoś nie chce ładować w studnię bez dna, bo po co?To,ze to siostra, czy matka jaka to róznica, skoro kasa idzie w błoto.Pewnym ludziom nie da się pomóc, bo oni chcą tylko brać, nie zalezy im aby coś zmienić, coś zrobić, mają ttylko oczekiwania.Po co zabierać swojemu dziekcu, żonie i dawać matce, siostrze, skoro to jak wywalić w błoto? Autorko nic nie dawajcie, nie słuchaj idiotów co prowokują na temat pomocy rodzinie, to tylko net, tutaj każda nawet najwięsza bzdura przejdzie, w realnym życiu sprawa wygląda zgoła inaczej.Trzymaj się tego co napisałaś, bo to jest logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za wymagania, a te teksty o pomocy, żenada, banda durni tutaj pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Janosiki pieprzone .Bogatym odebrać biednym (czyt niezaradnym dać ). Raz ze chrzestni to nie sponsorzy ,a pomoc w wychowaniu po chescijansku w wierze w Boga .a nie mamony. I owszem nalezy wspierac rodzine . Ale pomoc polega na daniu wędki ,a nie rybek . Np pozyczyc pieniadze na kurs ,zeby moze jedno z drugim znalazlo prace .A nie sponsorować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×