Czy ktoś z Was znalazł tutaj kochankę lub kochanka?

Gość 22.05 strzał w 10 :) Do takich właśnie należę. Nikt o nas nie gada :P

I o mnie też nikt nie gada.... Kocham go mimo że... Uja wiecie

prawda jest taka, ze wooj wam do tego :)

:O

Kto by pomyślał, że kafeteria takich yebaków wychowała :D

Ja znalazłem odpowiednią kobiete własnie tutaj. Była bardzo otwarta, mieliśmy świetne relacje na privie. Po kilku miesiącach zachciało nam się reala. Nie żałuje. Spotykamy się raz na jakiś czas, bo oboje jesteśmy zajęci i dzieli nas spora odległość.

gość dziś "Nie ruszyłeś dupska z domu czyli wystarcza ci marszczenie freda przed monitorem niestety." :D Wyczuwam frustrację + irytację. :D nie wiem dlaczego - przeciez chyba nic na tym nie straciłas? ;) (przyjmuje ze jesteś kobietą, facetowi chyba nie chcialoby sie drazyc sprawy innego faceta), mówisz jakby osobiscie Cię to dotknęło ;) hmmmm... ? "Po co takie kontakty w takim razie?" Kontakty "wyszly" samoistnie, pisalismy sobie tu na forum na bardziej lub mniej erotyczne tematy, i po pierwszym, drugim topiku zdecydowalismy sie na przejscie na priva. Nie zakladalismy zadnych spotkan. Jednakze nie trwalo dlugo, a juz lezelismy na sobie "wirtualnie"... a znajomosci zaczely sie przedluzac. Niestety nie zawsze wszystko w zyciu jest takie jakbysmy chcieli, nie wszyscy sa stanu wolnego... (ja akurat bylem i jestem) - jak i nie zawsze wszystko idzie tak jak planowalismy. Pewne rzeczy mi się posypały, a jestem z tych, którzy dopiero wtedy potrafia bawic sie dobrze, gdy cała reszta jest przynajmniej z grubsza okej. "Pisanina na priwie, która do czego ma prowadzić?" Uwierz, ze bylo o czym pisac i nie tylko o seksie. Wiedzialem co dzieje sie w ich życiach, głowach, nawet zwiazkach, czasem lepiej niz ich wlasni partnerzy. Kwestia to chciec słuchac. Seks? był, owszem, wirtual bo wirtual - ale nigdy nie musialem długo namawiac. Kobieta ktora jest wysłuchana, i dostaje wsparcie, nie odmawia. ;) "Do walenia konia pod zdjęcia panienek?" W przeciwienstwie do wielu innych, nigdy nie zdarzyło mi sie żebrac o zdjecia. nawet o jedno. Dlatego dostalem ich całkiem sporo. :D Same przysyłały i dzieki im za to. "Nie kupuje tego." Bo jestes zapewne kobietą, a kobiety podnieca co innego. Inaczej przetwarzaja informacje, maja tez inne cele. Zresztą, ja spraw jeszcze nie zamknałem.. poki co, czekaja na lepsze czasy. ;) Skąd ten wyrzut? Czyżby.... ? :P

gość dziś "a ci którzy naprawdę to robią, robia to tak, żeby nie być wymienianym takich poyebanych rankingach." "krowa która duzo muczy, mało mleka daje..." ;) albo - "dobry kogut nie musi sie chwalic." ;) do wyboru.

22:20 czyżby co? :D Nic o mnie nie wiesz, a ja o tobie już tak. ;) Gratuluję kolekcji "fotek". Ale nie pomyliłam się. Wirtualny seks i fotki to walenie konia pod monitor. ;)

Tak. Nie wyszło poza wirtual, bo mam taką sytuację, że nie byłam gotowa. Ale sprawa jest otwarta i skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie mam nadziei... A w znajomości nie chodziło o puste bzykanie.

gość dziś Widać, że nie było Ci dane to, o czym mówię ja na przykład (dziś ), więc nie rozumiesz. Nie, to nie walenie konia, czy miętolenie cipki pod foty. To normalne spotkanie dwojga ludzi, myśli, pragnień, marzeń, tęsknot, problemów. Czasem okoliczności tylko sprawiają, że jedynie w necie, a czasem okoliczności pozwalają na więcej.

Najlepsze w ero jest to, że to jedna wielka rodzina, każdy ma każdego z drugiej ręki.Może większość nie robiła tego w realu,ale na mailu sporo. Później jedno idzie do drugiego, drugie do poprzedniego tamtego, a jeszcze inne do następnego tego pierwszego itd, itd. ;)

"Ale nie pomyliłam się. Wirtualny seks i fotki to walenie konia pod monitor ;)" Wydaje mi sie ze to akurat chyba wszyscy wiedzą. Ameryki nie odkryłas. witamy w swiecie wirtualnym. :D No, nie tylko walenie konia. powiedzialbym ze takze masowanie łechtaczki, i głebokie immisje dild i wibratorów. i te mialy miejsce czesciej, bo to zwykle ja bylem stroną "aktywną" - tzn piszaca. a jak wiadomo przy wymyslaniu i pisaniu trudno jest walic cokolwiek poza klawiszami. :P "Gratuluję kolekcji "fotek"." Dziekuję, pamiatki sluza mi do dzis, i to nie tylko yy, uzytkowo. Te znajomosci ogolnie byly/sa jednymi z ciekawszych chwil przed komputerem. "Nic o mnie nie wiesz, a ja o tobie już tak." Wiesz tylko tyle ile chcialem Ci powiedziec. ;) na jakiekolwiek detale, personalia nie licz. No way. :D Tego sie po prostu nie robi. "czyżby co?" no wlasnie nie wiem co. Moze podasz przyczyne tej frustracji w głosie? :P

22:30 wiem o czym piszecie. Nigdy nie napisałam, że jestem święta, ale zdania nie zmienię. Nie dorabiajmy temu ideologii.:)

22:33 zero frustracji. :) Seks w realu. :)

brawo gościu, że nic nie wyciągneła ta pani od ciebie w rozmowie tutaj, bo aż strach pomyśleć jakby nicki dorwała :D

gość dziś 22:30 wiem o czym piszecie. Nigdy nie napisałam, że jestem święta, ale zdania nie zmienię. Nie dorabiajmy temu ideologii 1 Nie dorabiam żadnej ideologii. Po prostu widzę to takim, jakim jest. Normalne spotkanie dwóch osób, czasem net pozwala na większa otwartość niż jakikolwiek real, wreszcie możemy się przed kimś otworzyć. Mnie to przyniosło wiele, było ważne dla mnie, wiem, ze dla tamtej osoby też było ważne (jest, bo nie wiem, co nas czeka). Nie muszę nikomu niczego udowadniać, piszę tylko jak jest.

Nikt nie dorabia ideologii. Jak napisala pani powyzej, tak po prostu wyszlo. Zycie. Nigdy nie wiesz kogo spotkasz za zakretem. "22:33 zero frustracji. :) Seks w realu. :)" - tzn? masz realnego? gratuluje ;) ale nadal nie łapię tego wyrzutu. :P gość dziś Nie jestem pewien czy moje rozmówczynie byly az na tyle "celebrytami' forum, zeby miec niebieskie nicki - jest to zreszta dla mnie niewazne. Spedzilem z nimi fajne chwile, i bedac lojalny bede milczal jak grób. Tego sie po prostu nie robi.

22:43 ok nie spinaj się. To o czym piszesz przerabiało tutaj wiele osób. Ja też. Po prostu nie dorabiajmy temu ideologii. Każdemu się tak wydaje jak tobie. ;) Powodzenia mimo wszystko. A co do kolekcji fotek, jestem kobietą i uwierzcie, też mam swoją panów stąd. :D

Tak, też spotkałam osobę godną zaufania i bezwzględnie lojalną, to ważne.

Gościu, z którym dyskutuję, to Ty się nie spinaj:) Nie wiem, czemu mnie punktujesz, rozmawiamy sobie po prostu o doświadczeniach.

Nie punktuję cię. Proszę o rozluźnienie atmosfery. Każdy ma swoje doświadczenia. :)

22:47 podaj nicki tych panów bo coś mi sie wydaje, że ściemeiasz nołlajfico :D

"Ja też." ja sie spinam? Pisze jak jest. Ty sie spinasz :P "A co do kolekcji fotek, jestem kobietą i uwierzcie, też mam swoją panów stąd." Z calym szacunkiem... fotki panów są dostepne wszedzie, w gigantycznych ilosciach. Co chwile ktorys tu cos zarzuca, kompletnie mijajac sie z mechanizmem. Ale sprobuj wyciagnac cos od kobiety... Raz, wysylajac cos dostaniesz metke frustrata i zboka, dwa - za żadanie czegos w zamian - da ci wirtualnie w twarz, bo "ją to obraża". :D Dlatego nigdy niczego nie żadam. Ani nie oceniam...

22.48 i siedzisz tutaj w weekend zamiast spędzać czas z tą osobą ?

Nie kumam dokąd prowadzi ta rozmowa więc chyba pójdę spać. Co do tutejszych celebrytów to większośc jest przerekamowana. I kobiety i mężczyźni. Dobranoc. :)

taaa nołlajfica ma kolekcje fotek ale w wyobraźni :D

gość dziś 22.48 i siedzisz tutaj w weekend zamiast spędzać czas z tą osobą ? 1 Tak. Ponieważ życie to nie bajka. Ale nie zamierzam kończyć tej znajomości.

dobranocki

Uuuu, kłótnia. http://www.reactiongifs.us/wp-content/uploads/2013/02/popcorn_stephen_colbert.gif