Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przestraszyłam faceta? Nie wiem, jak odebrać jego zachowanie..

Polecane posty

Gość gość

Chodzi o faceta, które poznałam przez internet, już bardzo dawno temu. Jesteśmy z dwóch końców Polski- dosłownie: ja z południa, on z północy - dlatego do tej pory nie mogliśmy zdecydować się na spotkanie. On zawsze wymawiał się pracą, mówił , że łatwiej będzie, jak to ja do niego przyjadę. Ale teraz okazuje się, że chyba nie brał tego na poważnie, a ja durna mu wierzyłam. Otóż ostatnio powiedziałam mu, że jestem zdecydowana przyjechać do niego w lipcu, żebyśmy w końcu się spotkali i zdecydowali, co dalej z tą znajomości. I... facet zniknął :O Powiedział, że go zaskoczyłam - nie określił, pozytywnie czy negatywnie- i od tamtej rozmowy się nie odzywa. A zawsze odzywał się codziennie :( Nie wiem, co teraz zrobić. To nie jest krótka znajomość, że można by ot tak zapomnieć. Dlaczego sam proponował, żebym do niego przyjechała, skoro teraz nagle ma z tym problem...? Nie rozumiem faceta :O Stchórzył? Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggoość
Jako dzieciak jeździłam na wakacje do babci, ponad 400km od domu mojego. Też tam zapraszałam do siebie kuzynki, koleżanki. Zapraszałam, bo to było MIŁE I BEZPIECZNE - wiedziałam, że nikt z nich nie przyjedzie (zwłaszcza koleżanki). ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, chyba byłas zbyt natarczywa poprostu. Trzeba było czekać aż sam Cię zaprosi, ale tak bardziej konkretnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym- on może nie traktował tego na poważnie. Może chciał sobie popisać przez internet z kimś a niekoniecznie spotykać. I Ty powinnaś mu narzucić żeby jednak przyjechał do Ciebie, a jak nie to... nie. To troche dziwne żeby dziewczyna jeździła pierwsza tyle km w nieznane miejsce do obcego faceta, nie sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłaś czasoumilaczem do popisania. Uciekł, zapomnij, to u nich standard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, trochę to dziwne, ale on zawsze wymawiał się pracą :O Ma ją rzeczywiście czasochłonną i z częstymi wyjazdami, od pewnego czasu mówił, że łatwiej będzie, jeśli to ja do niego przyjadę, bo przez jego pracę to w końcu nigdy się nie spotkamy. Nie byłam natarczywa! Po prostu, kiedy spotkanie było omawiane ogólnie i bez konkretów to wszystko było dobrze, sam poruszał ten temat, a jak wyszłam w końcu z czymś konkretnym, to nagle zrobił się problem i stchórzył... Jeszcze ten głupi tekst, że go zaskoczyłam, a przecież tyle razy było o tym gadane, również z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie są dziwni. Ja swojego czasu chciałem się z kimś umówić przez Internet na głupią kawę, ale z większością osób nie gadało mi się najlepiej nawet wymieniając te kilka słów w mailu... aż wreszcie ktoś mnie zaciekawił... umówiliśmy się, nie przyszedł (a było to ok. miesiąc temu) - teraz się sporadycznie odzywa, zaproszenia nie ponawia. Inny z kolei zamilkł na 2 miesiące, a dziś dostałem maila z zaproszeniem na kawę / herbatę / rower. Myślę, że jesteśmy dla nich opcją i odskocznią, jeśli facet myślałby o Tobie poważnie, poświęciłby Ci cały czas (przyznaję, że jeśli o mnie chodzi, to wszystko mi jedno, czy mam się z kim wybrać na kawę, czy nie, odpisuję z grzeczności).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.Facet ma zone 2.Facet nie wyglada tak jak opisal 3.Facet jest biedniejszy niz Ci napisal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma żony, jestem pewna. Czy wygląda inaczej? Hmm, też raczej nie, bo widziałam go na zdjęciach na profilach jego znajomych. Raczej z niczym nie ściemniał. Mam tylko wrażenie, że on się przestraszył, stchórzył po prostu, jak przyszło co do czego. Sam nie wie, czego chce... Jak jeszcze z kilka dni będzie milczał, to powinnam odezwać się do niego? Korci mnie, żeby napisać mu, że jest tchórzem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie tylko zblaznisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:14- może pisał ot tak sobie, ale nie zamierzał się spotykać, ja bym na Twoim miejscu nie traktowała takich znajomości przez internet zbyt poważnie, jak ktoś sie chce umowić to ok, a jak nie to tez sie tym nie przejmuj, widocznie Ty byłaś do pisania dla niego, a nie do spotkan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nic mu nie pisz, nie to nie. Nie pisze tym bardziej, ze jest tchórzem, poprostu to zostaw, a jesli on sie kiedys odezwie to go olej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
"jestem pewna" - a ja jestem Piotruś lat 12. Profil w internecie to tylko profil, za którym na 99% kryje się internetowy pasztet. Jak chcesz realnego gościa, to pousuwaj swoje profile i konta raz - zainteresuj się swoim realnym życiem - dwa. Jesteście baby kilka razy głupsze od internetowych żigolaków a same byście nigdy nie napisały prawdy o sobie ani nie wrzuciły swoich realnych zdjęć - z tego samego powodu - bo nikt by do was nie napisał wtedy :) I nie zdziwiłbym się, jakby to był twój obleśny, stary sąsiad - oczywiście, że zaproponował bo był pewny, że nie będziesz chciała przyjechać. Dlaczego babom tak trudno zrozumieć oczywiste fakty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jest żonaty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co ci facet z drugie konca kraju? Nawet jakbyscie sie zakochali w sobie to porzucisz wszystko dla niego? bedziecie sie widywac raz na miesiac bo żal kasy na benzyne? znajomosc nie ma przyszlosci wiec poszukasz sobie kogos kto mieszka 5km do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szukałam sobie specjalnie faceta z 2go końca kraju, poznaliśmy się przypadkiem, na początku był kolegą, ale codzienne kilkugodzinne rozmowy, zdjęcia i zauroczył mnie sobą, tak wyszło. Wydawało mi się, że on też traktuje mnie poważnie :( Może rzeczywiście poznał sobie kogoś u siebie na miejscu i już mnie nie chce.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×