rozstanie

Rozstałam się z chlopakiem. Wiem żadna tragedia każdy przez to przechodzi ale nie wiem co mam robić. Znamy się pół roku a jestesmy razem 3 miesiące znaczy byliśmy. Kocham go i byłam pewna ze on też mnie kocha. Oboje mamy po 20 lat. Zacznę może od tego że on pochodzi z patologicznej rodziny przez co moi rodzice go nie zaakceptowali przez to się rozstalismy on mnie zostawił bo powiedział że to nie ma sensu... ale wrócil po tygodniu powiedział że tęsknił i że sobie poradzimy. To był chyba najszczesliwszy dzień mojego życia. Przespalismy się wtedy ze sobą pierwszy raz. Po 3 dniach od tego zaczął się dziwnie zachowywać... nie odzywał się prawie całymi dniami tylko kilka smsow typu dzień dobry co tam i nawet nie chciał się zobaczyć jak pytałam co sie stało to wysyłał smutne emotikonki i tyle nie chciał nic powiedzieć dlatego w końcu sie wkurzylam bo pomyślałam że chciał mnie tylko wykorzystać i zaczęliśmy sie kłócić pytałam czy chce się rozstać a on zazyczyl sobie żeby dać mu spokój to był jego ostatni sms. Powiedziałam że jest chu*em i chyba przesadziłam. Przepraszalam go pytałam co się stało czemu tak sie zachowywał. Przez dwa dni wysłałam mu po kilka wiadomość. Na żadna nie odpisał... strasznie go kocham mielismy razem zamieszkac sam bardzo tego chcial mówił ze to jego ostatni związek że musimy się nam udać. . Nie wierze w to ze chciał mnie tylko przeleciec ale może jednak... co mogło się stać ? Mam o niego walczyć czy to bez sensu ?

Po co ci jakiś patol?!! będzie starszy zacznie chlać, pukać na boku, lać cię po ryju:O twoi rodzice mają racje, poszukaj kogoś na poziomie, miłość nie istnieje.

Ja pierniczę, dziewczyno! Masz 20 lat i nie kumasz? Nie, nie chodziło mu o to, żeby Cię przelecieć. Facet ma z***biście trudne życie, Twoi rodzice go nie akceptują, to jak on ma się czuć, co? Nie chce żebyś miała problemy z rodzicami. Prawdopodobnie uważa, że nie pasuje do Ciebie, że jest gorszy i zmarnuje Ci życie. Miłość to także pozwolić komuś odejść, bo chce się dla niego jak najlepiej.

卍