Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do kiedy mleko modyfikowane?

Polecane posty

Gość gość

Mój syn (8 mies) karmiony do tej pory moim mlekiem dostaje raz dziennie mleko kozie rozcieńczony pół na pół z wodą. Chciałabym uniknąć kupowania jakichkolwiek mieszanek modyfikowanych choć mój lekarz uważa że są koniecznością aż do drugiego roku życia a w pewnych przypadkach aż do trzeciego. Lekarz zawsze poleca bebilon. Co o tym sądzicie? Tak na zdrowy rozum to kozie jest jak dla mnie 100 % zdrowsze niż takie krowie modyfikowane czy krowie zwykłe ale opinia mojego lekarza jakoś chodzi mi po głowie choć mam przeczucie że gada bzdury. Oto co znalazłam i co przeczy temu co mówił mi jeden, drugi i trzeci lekarz (mielismy aż trzech). Mleko modyfikowane dla dzieci powyżej 1. roku życia Pomimo tego, że powszechna jest opinia na temat podawania mleka modyfikowanego dzieciom do 2. roku życia, stanowisko Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności jest odmienne: dzieciom powyżej 1. roku życia nie jest potrzebne mleko modyfikowane do prawidłowego ich rozwoju, bo nie posiada ono więcej walorów żywieniowych w porównani do produktów zawartych w normalnej diecie dziecka. Zatem nie ma konieczność zakupu specjalnych preparatów mleka modyfikowanego. Dietę można uzupełnić w produkty mleczne dostępne powszechnie w sklepach spożywczych lub z sprawdzonych gospodarstw wiejskich. *Dietetyk i wykładowca w Śląskiej Wyższej Szkole Medycznej w Katowicach. Źródło: Szajweska A.m Socha P., Horvath A. i wsp.: Zasady żywienia zdrowych niemowląt. Zalecenia Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci. Standardy Medyczne Pediatria 2013; 321-336.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się. Mój lekarz tak uważa, może jest wyjątkiem ale to bardzo dobry lekarz i mam do niego zaufanie. Moja córka (pierwsze dziecko) była karmiona od 6 mies życia mlekiem modyfikowanym i z braku wiedzy kupowaliśmy je aż do drugiego roku życia. Szkoda naszych pieniędzy i jej zdrowia bo lepszy wkład w jej zdrowie byśmy włożyli kupując jej kozie które w przeciwieństwie do mieszanki ma tyle cennych właściwości i naturalnych witamin a nie syntetycznych. Mój syn ma równiez 10 mies i do 3 mies życia był karmiony piersią potem od razu przeszłam na mleko Holle kozie 1 które dostawał do 8 miesiąca życia a od 9 mies dostaje własnie mleko kozie rozcieńczane . Jak mały skończy rok to przestaniemy rozcieńczać choć lekarz uważa że już teraz nie musimy. Mleko modyfikowane jak ktoś już podaje , wystarczy do roku życia dziecka, potem wprowadza się krowie choć ja krowiemu nie ufam ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma podaje bebilon swojej 2,5 letniej córce i uważa że robi najlepiej jak tylko można. Co człowiek to inna opinia, inne podejście. Ja uważam że modyfikowane to dziadostwo które lepiej podawać jak najkrócej . Jest wiele matek które nie mogą lub nie potrafią karmić piersią i te zmuszone są podawać mieszanki i ok, wiadomo że innej alternatywy nie znajdą choć mogłyby popytać na uniwersytetach i usłyszałyby że kozie rozcieńczone jest zaraz po mleku matki jedynym idealnym mlekiem ale komercja robi swoje i co druga Kowalska wierzy że mleko bebilon pronutra zmienia kod genetyczny i gwarantuje inteligencję i zdrowy start w życie jej dziecka . Żeby zmienić podejście ludzi i uświadomić że mleko modyfikowane zawiera zestaw sztucznych witamin (niezdrowe dla człowieka) minie wiele, wiele lat. Życzę wielu matkom mądrości i siły by nie ufały tak reklamom i ......skorumpowanym lekarzom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojego syna karmiłam bebiko aż do 3 roku życia bo tak zalecał mój lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kozie w Polsce nie jest popularne. W Nowej Zelandii karmienie niemowląt (nie karmionych piersią) mlekiem kozim to jedno z lepszych wyjść, nikomu tam nie przyszłoby do głowy by karmić mlekiem krowim bo krowie się nie nadaje. W Pl króluje mieszanka jako jedyne mleko dla niemowląt. Jak byłam w Polsce i rozmawiałam z lekarzem prywatnie to ten sądził nawet że mleko kozie powinno sie podawać dopiero po drugim roku życia bo ma za mało kwasu foliowego i grozi anemią :D , nie dyskutowałam ale zapytałabym czy takie dziecko nie jada warzyw , mięsa , jaj ? Głupota polskich lekarzy (niektórych) bije na głowę a może to celowe działanie mające na celu skupienie matek na mieszankach? Dowiedziałam się jeszcze że pierwszym najlepszym mlekiem zaraz po modyfikowanym jest właśnie mleko krowie które przeciez jest dużo mniej zdrowe i ciężej strawne niż mleko kozie. Wydaje mi się że są kraje gdzie gospodarka stawia na mleko krowie bo ten biznes najprężniej prosperuje więc od najmłodszych lat przyzwyczaja się że to jedyne pitne mleko dla dzieci. Niestety bzdura wielka bo to jedno z bardziej szkodliwych mlek bo jest potwierdzone naukowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro mleko kozie tak złe to dlaczego jest tak drogie? Dlaczego modyfikowane kozie jest tak drogie? Wystarczy poczytać fachową lekturę i dowiedzieć się jakie właściwości ma kozie mleko i jak bardzo przeważa wobec krowiego które tak naprawdę nie nadaje się do spożywania przez człowieka bo ścina się w żołądku , powoduje choroby układu krwionośnego oraz o paradoksie....osteoporozę . Stany Zjednoczone , gigant w spijaniu mleka krowiego (litr na dzień na dorosłą osobę) jest krajem najbardziej pokrzywdzonym osteoporozą . Kiedyś rozmawiałam z hodowcą który jest producentem mleka koziego i on uważa że w Polsce produkcja mleka koziego jest prawie nieopłacalna , bardziej sery się sprzedają i to na nie kładzie nacisk jego produkcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maly pije z piersi tylko na noc bo mm mu nie smakuje i krowie tez nie.ma 11 mies. Lekarka mowila ze bez sensu mu wmuszac i lepiej dac jogurta lub kaszke na mm. Wiec jezeli dziecko sobie dobrze wyglada to nie trzeba mu dawac mleka,przetwory wystarcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jest zdrowe ale bardzo drogie. Kiedyś kupowałam dla męża bo cierpiał na przewlekłe stany zapalne oskrzeli i polecono nam właśnie kozie . Mąż pił je przez rok i się uodpornił , nie choruje od tego wogóle ale co z tego że będzie piła je nasza rodzina (dwójka dzieci) skoro jest za drogie? Średnio za pół litra ponad 4 zł (zalezy od sklepu) a dziecko wypije mi taki kartonik w jeden dzień . To cena powoduje że ludzie go nie kupują a są tacy co nie lubią jego smaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze robisz że dajesz jogurt swojemu maluchowi, to zdrowsze niż mm . Ja swojej córce (10 mies) nie podaję wogóle mm bo skoro dziecko nie chce go pić to jakiś powód jest więc nawet nie przemycam go w kaszkach a do kaszek dodaję mleko owsiane, migdałowe (na tym robię kaszki) a tak to dostanie jogurt , poza tym karmię piersią . Czytam właśnie o tym mleku kozim i na stronie archiwalnej firmy Danmis jest napisane że mleko kozie nadaje się rozcieńczone dla niemowląt już od 5 mies życia . Poważnie pomyślę o tym mleku. Wchodzi się na tą nieszczęsną kafe ale czasem coś mądrego z niej można wynieść :D. Dzięki Dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawy temat bo do tej pory na kafe można było poczytać o najzdrowszych lub jangorszych mlekach modyfikowanych. Ja jestem już odrobinę doświadczona w tym temacie i powiem tak, mój syn karmiony piersią , już jako noworodek nagle dostał wysypki na skórze, zatkanego noska i po jakimś czasie pojawiła się krew w kupie. Karmiłam piersią więc nie mogłam się nadziwić co jest grane , przecież moje mleko nie może go skrzywdzić. Porobilismy testy i okazało się że nie jest uczulony na białka mleka krowiego a ja jak wiadomo nie żałowałam sobie i nabiał jadłam codziennie jak wiele matek karmiących. Zrezygnowałam z nabiału ale objawy utrzymywały się jeszcze długo a syn miał potwierdzony brak przeciwciał przy testach więc zapomniałam o białku mleka krowiego i zaczęłam dokarmiać po 4 miesiącu mieszanką i sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej ! Nadal karmiąc zaczęłam dokarmiać mlekiem kozim bambinchen (ja nadal nie jadłam nic co zawierało białko krowie) i po około miesiącu wysypka zaczęła znikać, kupki się unormowały. Lekarz twierdzi że skoro to nie było uczulenie na białko mleka krowiego to zwyczajna nietolerancja mleka krowiego przez jelita, żołądek. Karmiłam piersią i nadal mlekiem bambinchen i dziecko zaczęło wyglądać na zdrowe. Od 8 miesiąca życia syn jest na mleku kozim a dziś jako 11 miesięczniak dostaje jogurty i sery kozie, nadal pije też mleko kozie i rośnie zdrowo. Nie każde dziecko toleruje mieszanki na mleku krowim bo zwyczajnie mleko krowie jest bardzo cięzkostrawne i czasem daje objawy alergii a tak naprawdę to nietolerancja pokarmowa. Mój lekarz też twierdzi że jeżeli dziecko , zwłaszcza niemowle, kategorycznie odmawia picia mleka modyfikowanego (konkretnego lub wogóle) to nie wolno mu go wmuszać bo dziecko instynktownie może bronić się przed alergenami bądź ciężkimi do strawienia substancjami. Chowanie mleka mm w kaszkach nie jest dobrym pomysłem. Lepiej ugotować kaszkę na mleku mogdałowy jak ktos tu pisał lub na mleku kozim a to będzie nieporównywalnie wartościowsze dla zdrowia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, czym innym jest nietolerancja białka mleka krowiego bo za to odpowiada układ immunologiczny a czym innym jest nietolerancja układu pokarmowego na białka i tłuszcze mleka krowiego. Są też dzieci które nie tolerują mm a dobrze znoszą czyste mleko krowie rozcieńczone. Trzeba dodać że mieszanki nie są czystym zmodyfikowanym mlekiem krowim, to są produkty które zawierają ciężkie do strawienia oleje roślinne w tym olej palmowy jak na przykład w mleku bebilon a olej palmowy to najgorszej jakości i najtańszy olej roślinny uchodzący za tłuszcz trans i niestety dodają go do mieszanek (nie wszystkich). W mieszankach są też inne obce składniki których producent nie musi uiszczać w składzie (tak zwane substancje pomocnicze lub substancje pochodzące z procesów produkcyjnych). Dodatkowa rzecz to witaminy. Witaminy w mieszance są bardzo cięzko wchłaniane przez organizm dziecka bo są to substancje syntetyczne a nie biologiczne. Żelazo z mieszanek równie ciężko wchłaniane musi być w ilości wielokrotnie przekraczającej normę dzienne w 100 g mleka gdyż w innym przypadku niemowle miało by jego braki . Tak odżywiony organizm niemowlęcia jest nafaszerowany syntetycznymi składnikami , często bakteriami obcymi dla ludzkiego układu pokarmowego które dodaje się do mieszanek by ochronić dziecko przed biegunkami. Ja nie podawałam mleka modyfikowanego dłużej niż rok a piersią karmiłam bardzo krótko i szkoda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wychowałam się na mleku w proszku (krowim) i nie twierdzę że to był idealny pokarm dla niemowlaka ale po czystym mleku krowim wymiotowałam tak samo po typowych mieszankach (bebiko , humana).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra chodziła kiedyś na terapie do Tajwańczyka który prowadził leczenie metodami niekonwencjonalnymi i on twierdzi że większość chorób cywilizacyjnych bierze się ze spożycia mleka krowiego, uważa on tez że mleka krowiego nie powinny wogóle pić dorośli bo żaden ssak nie pije mleka czyli wydzieliny z gruczołów tak długo jak człowiek i że to sprzeczne z naturą. Dużo wapnia jest w orzechach, migdałach, brokułach, pomarańczach i ogólnie w zielonych warzywach i ta ilość wapnia jest wystarczająca by utrzymać organizm w zdrowiu. Mleko krowie to akurat mleko najgorsze gatunkowo dla człowieka i nie odpowiada ani potrzebom ludzkiego organizmu a wręcz szkodzi . Pij mleko a będziesz mieć kruche kości! Paradoks, Prawda? Ilość wapnia jaką magazynuje organizm z mleka krowiego jest usuwana z moczem a wraz z tym usuwanym wapniem kości stają się coraz słabsze . Mam ciekawą książę na ten temat "Jak mądrze karmić dzieci by ich kości dożyły 100 lat" (wyd tylko w języku niemieckim) i tam wymienione są wyniki najnowszych badań i tego jak mocno w naszej kulturze i naszym przekonaniu mleko krowie traktowane jest jak najzdrowszy napój co jest błędem bo zdrowe może i ono jest ale dla cieląt).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tetraraam
U nas bardzo dobrze sprawdzało się Holle kozie. Krowie oczywiscie juz w przedbiegach odpadło, bo kolki były niemozliwe. jestesmy na Holle kozim 3 i bedziemy kontynuowac żywienie z tym mlekiem, troche później zobaczymy, jak mały będzie reagował na kozie normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaraS
A może kozie modyfikowane? Te procesy modyfikacji są znacznie prostsze i bardziej naturalne. My pijemy Capricare 2 choć syn ma już 2,5 roku... Myślę, że do wakacji bede mu podawać a potem powoli przerzucimy się na roślinne lub kozie świeże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×