Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niedouwierzenia

okolice Sierpca, mazowieckie

Polecane posty

Czesc, piszę, jesli ktos chciałby ze mną pogadać to fajnie, jesli nie, to trudno, piszę z bezradnosci, cały dzień siedzę przy kompie i szukam dowodów zdrady męża, szukam po to, bo bez tego nie mam szans na rozwód z orzeczeniem o winie, nie mam kasy na detektywa ani napożadny sprzęt detektywistyczny, a on smieje mi się w twarz. Między nami już dawno nic nie ma, miłosc? co to jest? ale była, bezgraniczna, przynajmniej z mojej strony. Muszę to skonczyć bo nie wytrzymam i co sobie zrobię, a nie mogę, bo mam córcię. Mam z nim kredyt, mało zarabiam, pochodzę z biednej rodziny a i tak wszystko co maiłam, dostałam, włożyłam w ten pseudo dom, bo domem tego nie nazwę już nigdy, ja chcę go sprzedac, spłacić kredyt, podzielić się resztą, a on nie, bo on przy nim pracował, zresztą jego rodzina...przecież są dumni z syna, zbudował dom, tylko ta żona wariatka....NIE wariatka!!!!! to nie są moje chore urojenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 lat bił mnie za to, że nie pasowało mi, ze wracał z pracy i jechał do tatusia robić w polu, a dla nas nie miał nawet chwili, i za to dostawałam, że mówiłam, żeby z nami pobył a on "to mój czas wolny i bd z nim riobił co mi się podoba", ku uciesze tesciów, bo przecież co ja będę synem rządzić. Zrozumiałabym, gdyby on co im zawdzięczał, czasem sam mówił, że traktują go jak intruza, ma 2 braci, na nich przepisali gosp, jemu nic, a on dalej ich dorabia, moim kosztem, bo można zniesc, tydzień, miesiąc, nawet rok, ale nie 10 w samotnoci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może ja faktycznie za dużo od niego wymagałam, bylismy za młodzi na to wszystko, ale on nigdy nie traktował mnie jak kobiete, uważał mnie za jakąs gorszą, ja to się nadaję do "zielska wyrywania" i takie tam. Jego rodzina, w szczególnosci tatus obrażają mnie jak mogą, mieszkamy teraz w gminie męża i to ja jestem ta zła, a mąż ma dwa oblicza, wyję, żeby on cho w 1/10 był dla nas taki jak dla obcych, dla jego rodziny,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak minęło mi te 10 lat, w ciągu których uwierzyłam, że to przeze mnie bije, ale nadal nie mogłam zniesc tego jego wyrazu twarzy, że on wszystko może, pobić mnie, rozwalić drzwi "bo to on je wstawił" - ale ja je kupiłam, za moje zarobione pieniądze!!!!!!!!jego rodzina nie widziała problemu, mogłam nie prowokować, on pobił, a potem w akcie manifestu szedł do pokoju na górze, bo co ze mną będzie siedział? kim ja jestem? nie będę przytaczać epitetów, jakimi mnie poza biiciem nazywa, ale wiecie, że takie słowo bardziej boli niż kopniecie w głowę, i tak wyglądało moje życie, on albo w pracy, albo u taty, albo z komputerem. I teraz To, w co ja nie mogę uwierzyć, kiedy, kiedy to w trakcie urlopu pojechał do pracy zajrzałam do laptopa, zawsze miał hasła, a ja sie czepiałam, że cos ukrywa, to on niby taki kryształowy - zdjął to hasło, ale zawsze tryb prywatny, a wtedy zapomniał, ale nie zostawi tak nic niepokojącego - było "chomikuj.pl - zostaw co po sobie". To był 13.09.2013 r.. piątek, ja nie wierzę w przesądy, ale tj "Dzień, który zmienił moje życie". Tam po wpisaniu jego loginu (z maila - nie wykazał się za bradzo, albo czuł się tak pewnie, bo przez tyle lat mi mówił że torrenty sciąga, a ja po walnięciu w głowę jak chciałam zobaczyć wierzyłam)zobaczyłam tam swoje nagie zdjęcia, z twarzą!!!!Nie życze nikomu tego co ja przeżyłam, dałam mu zrobić te zdjęcia, bo były pojedyncze dni, kiedy on zapewniał mnie, że kocha najmocniej na wiecie, a ja wierzyła, tak bardzo chciałam.....wpadłam w szał, ja jestem szarą myszką, która nawet w spódniczce się wstydzi chodzić, a on wrzuciła te zdjęcia jakby w moim imieniu, pisał "jak wam się podobam"?niektórzy pisali, że bardzo, inni, że obrzydła baba, Boże, jak ja się czułam, jak smiec, którym i tak już dla niego byłam, wrócił, pokoazałam mu to, jasne że nie na spokojnie, bo tego nie zniosłam, pobił mnie za to strasznie, ze w jego rzeczach grzebię, i zdjęcia są jego, bo je zrobił, poza moimi zdjeciami były tam setki zdjęć dziwek, pod którymi mój mąż pisał w komentarzach, jakby je piecił, i czy znajdzie się miejsce dla niego, było też zdjęcie jego koleżanki z pracy, którą znam, wyjasnił, że znalazł je na innym portalu i do siebie wstawił, taki fart....niewyobtażacie sobie tego co ja przeszłam, tych zdjeć było tylko kilka, lae jego profili porno dziesiątki, a zdjęcia na każdym, i jeszcze skopiowane przez kogo, były ich setki, kto podpisał mnie z imienia i nazwiska, załamałam się nerwowo, ja pracuję na takim stanowisku, z którego bym poleciała za co takiego. i Przez 2 miesiące on usuwała te zdjęcia, niby, od tamtej pory zaczęła się moja obsesja, szukałam zdjęć, jego profili, a on zrobił ze mnie debilkę, i pousuwał, te które widziałam, na reszcze zmienił nazwę użytkowanika, nie będę pisać jak do tego doszłam, ale moje życie jest do dupy. I od tamtej pory zaczęłam inaczej patrezć na męża, teraz wiem, że kiedy ja pobita z poczucia obowiązku sprzątałam ten "dom", on walił konia nad laptopem i komentował dziwki, a mnie wystawiał. mam zrzuty z ekranu tego co pousuwał, sprzedawał też te zdjęcia, dotąd wisi ogłoszenie bo nie da się go zdjąć, kupował profile od innych, zdjęcia od samych dziwek, za doładowanie, teraz wiem wszystko, duuuużo za dużo, od tamtej pory go szpieguję, wykryłam, że miał drugi telefon w pracy, a niby do czego? pobił najpierw za to, że go niesłusznie podejrzewam, a jak mu to udowodniłam, to przyniósł go, z takim debilnym umieszkiem, dał mi go, żebym przejrzała, że nic tam nie ma do ukrycia, tyle,że ja umiem sprawdzić staż konta w orange - 0,5 dnia, no to przyniósł tą prawdziwą kartę, a tam oczywicie zdjęć ani sms - nic nie było, tylko po zalogowaniu na konto play stan konta wskazał 200 zł i to wszystko na internet, a ja 20 zł sobie żałowałam, poza tym, telefony odbierane w łazience, wszystko co normalna kobieta uznałaby za koniec - ja nie - bo przesadzam, bo to moje urojenienia - ja sama sobie tak tłumaczyłam, bicie coraz mocniejsze, siniaki schowane pod rękawem, to nie obawiał się, że kto zobaczy jego złe oblicze, a ja się wstydziłam, widziała to moja córka, jest już duża, ale była malutka....., znalazłam maila na jego tel, bo miała zapamiętane hasło do "napalonastudentka.ogłoszenia płockie" gdzie mój mąż pisał - ja 29 latek z płocka:) - dostałam za to, że widziałam, pow. że nie pojechał przeciez, a skąd ja wiem? a nawet samo to, że chciał. I teraz..... ja w KOŃCU dojrzałam do tego, że nie zależy mi na tym domu, na nim, chcę ratować dziecko i siebie, bo wczoraj rozbił mi odkurzacz na głowie i bił metalową rurą, bo zapytałam gdzie był (niedziela, od 20 do 23,15) a on, że mi się nie musi tłumaczyć, że ma 18 lat skończone i kim ja jestem, że on ma mi sie tłumaczyć - ZA TO KUR.......!!!!!on ewidsentnie ma jaką dziwkę, bo nigdy nie dążył do tego, że jak się pokłóciłimy - to on wyciągnął do mnie ręką, nawet raz przepraszam, bo przecież pobił, bo sprowokowałam, po co ma się dla mnie starać, jak tam ma bez starania, ja tylko do gaci prania. On nie chce tego sprzedać, aja sama tego nie udźwignę, bo mało zarabiam, on dokładnie tyle samo, więc prawdziwa "głowa rodziny", ale powiedział, że mam stąd wypier... nie chce mnie spłacić, nie chce sprzedac, ja mylę że on chce mnie zabić, bo powiedział, że kredyt na wypadek mojej mierci jest ubezpieczony. Wiem, że wczoraj w nocy był w sierpcu, i to w takich obrzeżach, skąd wiem - na priv-jeli kogokolwiek to interesuje - on mnie przeraża, wiem, że pisze na forum swingersów, podając się za poszukującego singla, Boże marzę o tym, żeby złapać go na tej dziwce i żeby zniknął mu ten jego szydrczy umieszek, JAK TO SKOŃCZYĆ?> NIE KWESTIĘ ROZWODU, TYLKO ZEBYM NIE ZOSTAŁA Z NICZYM, BO TO OD TEJ MOJEJ BIEDNEJ RODZINY DOSTAŁ DWA RAZY TYLE CO OD TATUSIA, MÓWI, ŻE POJEDZIE ZA GRANICE, A JAK JUŻ ZDECHNE TO WRÓCI I UŁOŻY SOBIE ZYCIE Z KIMS NORMALNYM, kto będzie lubił seks na balkonie od drogi.....ja wogóle go nie znałam. Nie wiem czy cos jeszcze napiszę, bo tak jak teraz, to się nie czułam, jeli jest kto, komu chciało się przeczytać o tym moim nędznym życiu i ma pomysł jak to zakończyć to bd wdzięczna za każde słowo, ale proszę, nie oceniajcie mnie, bo wiem, że powinnam była dawno się zwinąć, ale mało kto wie, jak to jest za wszelką cenę mieć ten dom, rodzinę, mało miałam, ale wzystko poszło w ten dom, nie odpuszczę, to jest już walka o przetrwanie, ZNA KTOs MOŻE SIERPC, on tam jeździ, teraz będzie zemsta za 12 lat piekła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×