Brak miłości w moim życiu

Mam 25 lat umiem się zakochać. Już trzeci raz zdarza mi się odrzucać faceta. Do tego ostatniego na początku wydawało mi się, że coś czuję, ale już po 4 miesiącach okazało się, że to była złudna chemia.Może po prostu chciałam żeby w końcu się udało. Nie szukam na siłę, ale chciałabym kiedyś stracić dla kogoś głowę choćby to się miało rozpaść i miałabym cierpieć.Przynajmniej wiedziałabym, że mam uczucia. Owszem jak byłam młodsza to zdarzyło mi się, że jakiś facet mnie zauroczył ,raz nawet przeżyłam trochę odrzucenie z czyjejś strony, ale nigdy nie czułam się naprawdę zakochana. Miałam nawet schizy, że może jestem aseksualna ale psycholog do którego kiedyś chodziłam stwierdził, że tak nie jest. Zachodzę w głowę co jest nie tak, ale nie mam pojęcia. Skrzywdziłam naprawdę dobrego zakochanego we mnie faceta i czuję taką pustkę, że chce mi się wyć. Teraz to już przestałam wierzyć, że kiedyś coś się zmieni.

jestem facetem starszym od Ciebie i też chyba nigdy nie byłem zakochany, pomimo że miałem kilka związków a teraz nawet żone i dzieci

ożenić się/wychodzić za mąż bez miłości to straszna rzecz,nie umiałabym przysięgać komuś miłości bez miłości

No właśnie wychodzić za mąż bez miłości to masakra. Przecież przed ołtarzem przysięgasz miłość.

Czyli oszukujesz.