Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LilaBlekitna

Szukajac drogi do Boga i leczac zlamane serce.

Polecane posty

Gość LilaBlekitna

Czesc Kochani. 3 lata temu pohechalam do pracy do kraju arabskiego, tam poznalam islam. Poznalam tez mezczyzne, ktory pokochal mnie z wzajemnoscia, ale rzeczywistosc okazala sie brutalna, gdyz jego rodzina nigdy mnie nie zaakceptuje, po prostu tradycja dyktuje jego zycie i to matka wybiera zone dla syna. Dlugo walczylam z tym faktem, nie umialam tego zaakceptowac. Modlilam sie po katolicku, zeby Bog sam rozwiazal moje cierpienie. Kilka tygodni temu zdarzyl mi sie wypadek i zmuszona bylam wrocic do Polski. Wiem, ze jego matka nigdy nie wyrazi akceptacji i rodzina jasno postawila warunek, albo oni, albo ja. Tak, wiem, dla nas to jest nie do ogarniecia rozumem, zeby matka 30 letniemu prawie facetowi wybierala zone... a jednak. Wrocilam do Polski, trzezwo oceniam sytuacje, potrzebuje praktykowania religii, chce byc blisko Boga, zawiesilam sie pomiedzy Islamem, a Katolicyzmem. Nie wiem jak odnalezc swoja droge. Jak przejsc z tym cierpiacym sercem. Jestem typem kury domowej i wcale sie tego nie wstydze, mimo iz posiadam dobre wyksztalcenie moim marzeniem jest miec wlasna szczesliwa rodzine. Islam bardzo wystawia na piedestal zycid rodzinne, pewnie dlatego mnie tak ciagnie. Ale zdaje sobie sprawe, ze to nie zachcianka a zyciowa decyzja. Czy ktos z Was zmienil wiare katolicka na inna? Niekoniecznie islam. Jak sobie z tym poradziliscie? Dziekuje i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość godzilllllllllaaaaaaa
Trwaj w szukaniu az znajdziesz, wspolczuje utraconej milosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastepna do kolekcji... Blisko Boga? Ktorego boga? Byleby sie modlic i miec poczucie, ze ktos czuwa nad Toba czy do bylejakiego, byleby byl?... Wiesz co, zyje w jednym z najmniej katolickich krajow Europy, nie mam tutejszego obywatelstwa i jestem niewierzaca. ALE jesli ktokolwiek naviskalny na zmiane mojego obywatelstwa czy religii w ktorej sie wychowalam, to by mu nie wyszlo. Wiara wiara, ale ona tworzy nasza tozsamosc, jak imie i nazwisko, jak rodzimy jezyk. Wszystko mozemy zmieniac w naszym zyciu, od upodoban po jezyk. Pytanie tylko: czy to ciagle ja, czy moj wizerunek dopasowany do oczekiwan innych :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×