Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Robin Chód

chytrość, czy to jest wada, czy zaleta ?

Polecane posty

Gość Robin Chód

jestem chytry , chytry na robotę , czyli potrafię zrobić i wykonać wiele nie zapraszając fachowca i w trakcie budowy własnego domu własnoręcznie wykonuję szalunki pod fundamenty, zbrojenia, zalewam betonem, robię na ławach fundamentowych izolacje poziome a na ścianach izolacje pionowe starą i sprawdzoną metodą papa na lepiku , muruję ściany wg poziomnicy i zaprawę kręcę sam w betoniarce , w tej chwili szykuję się do stropu nad piwnicą i stawiam stemple, strop będzie wykonany ze stali zbrojeniowej grubości 12 cm , będą także wykonane BELKI STROPOWE , czyli porządne zbrojenia wg rysunku konstruktora , zapewne uśmiejecie się jak wyglądam na tej mojej budowie, wracam po pracy w godzinach popołudniowym i zdejmuję marynarke, krawat i niebieską koszulę wyprasowaną zostawiam w moim aucie i wskakuję w podarte rajstopy z dziurami oraz w połataną sukienkę do kolan i sandały , wyglądam jak strach na wróble i biorę się do roboty na budowie , czyli murowanie ścianek działowych , tynkowanie , wykonanie izolacji , instalacje , facet w podartych rajstopach i w sukience na budowie , czy Was do nie śmieszy ? Sąsiadka przyszła i zapukała , zobaczyła mnie w sukience, gdy rzucałem szpryc na sufit i poprosiła mnie o pomoc abym ocenił co 'fachowcy' zbudowali , - poszedłem do sąsiadki w starej podziurawionej sukience wiem, że widziała mojego kindybała na wierzchu ale NIC nie skomentowała , na jej budowie podpowiedziałem kilka spraw, podpowiedziałem co 'fachowcy' wykonali fatalnie i ŹLE , poprawiłem te defekty , sąsiadka co chwilę zaprasza mnie na kawę, więc idę pomóc , ostatnio się przytulaliśmy i doszło do bzykania , podarowała mnie dwie sukienki ze szmateksu do tynkowania i robót budowlanych kobiecie wcale nie przeszkadza, że przychodzę pomagać w sukience i porwanych na strzępy rajstopach i widzę, że kobieta szuka męża , a moje pytanie, czy Wam przeszkadza, jeżeli po godzinach pracy facet wygląda jak strach na wróble, czyli w podartych rajstopach i zniszczonej sukience ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kafeteria nie przestaje mnie zadziwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×