Zerwała, a teraz ciągle pisze...

Hej, pytanie do kobiet. 3 miesiace temu dziewczyna zerwała ze mna po 2 latach. Zbieglo sie to z tym, ze odezwał sie ex z którym była 3 lata, a ktoremu rozpadł sie zwiazek. U nich kwestia była taka, ze on ją zostawił z dnia na dzien dla innej. Ona jak widac potrafi wybaczac, bo zaczela sie z nim spotykac etc (Bóg wie, czy tak o, czy cos wiecej). Kwestia jest jednak taka, ze on od jakichs 1,5 miesiaca co tydzien/dwa tygodnie do mnie pisze. "Co tam u ciebie? Nie chcesz sie ze mna odzwyac?" Moim zdaniem to jest bezsensu, zwlaszcza ze cierpialem, a teraz juz umiem sobie z tym poradzic. Ale z dwa tygodnie temu nie wytrzymałem i powiedziałem jej, ze naprawde nie chce mi sie utrzymywac takiego kontaktu, ze do siebie piszemy, powiedziałem - ja nie chce przestac cie znac, spotkamy sie na imprezie to nie tak, ze bede cie unikac, ale nie chce z toba pisac w stylu co tam u ciebie, jestes z kims etc", poklocilismy sie, ja stwierdzilem, ze wywale ją nawet z grona znajomych na FB, zeby ani ona ani ja nie wiedzieli swojej akktywnosci. I tak, gdy myslalem ze to zalatwi sparwe, ona znowu wczoraj napisala - co tam? dalej nie chcesz sie odzywac? Czemu to robi, skoro z zewnatrz dochodza do mnei informacje ze utrzymuje kontakt/spotyka sie z tamtym. To ona zerwała, to ona flirtuje (chyba ;p) z tamtym ex, ale to ona nagle pisze ciagle

Bo jest zje/bana i całkowicie nietaktowna. Do tego takie sraki w kółko zastanawiają się czy dobrze zrobiły zostawiając x dla y i ją jakoś ciagnie do Ciebie. Jak tylko zaczniecie znowu normalnie pisać to będzie Cię miała w d***e, więc chłopie, jeżeli życie Ci miłe nie pisz do niej. Nic. Nigdy.

Dodam, ze nigdy nie powiedziała ze mnie nie kocha. Pytałem x100 to zawsze słyszalem - mam w ciebie wyj****e. Ok, ale powiedz ze nie kochasz i będzie wyjasnione - nie rozumiesz? mam w ciebie wyj****e. I tak w kółko :) Ale słowa na ktore czekałem nigdy nie padły.

Teskni ale nie ma odwagi powiedziec wprost ;)

Autorze jestes idiota :D