Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

potrzebujecie męskiego podziwu, komplementów?

Polecane posty

Gość gość

zastanowiło mnie to, bo często jest tak, że żona skacze w bok, bo mąż juz jej tak nie podziwia i nie traktuje jak miss świata, dla mnie to dziwne, bo przecież taka ciagła potrzeba bycia gwiazdą wynika z próżnosc****iszcie szczerze jak u was jest..czy byłybyście neiszczęśliwe bez faceta, który was komplementuje, mówi wam, że jestesćie piękne i w ogóle super? proszę o szczerość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko szczerych w przeciwnym razie komplementy traktuje jak manipulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czy byłabyś nieszczęśliwa bez podziwiania cię? bez doceniania twojej urody? bo chyba wiele kobiet bez tego czuje się źle i szuka tego podziwu gdzieś indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Jak się kogoś kocha to się widzi w nim piękno a komplement jest tylko wyrazem tego co się widzi. Skoro nie widzisz w kobiecie nic pięknego to po co z nią jestes? My też mówimy wam komplementy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno powiedzieć. Nie miałam faceta do 27 rż, ale byłam swiadoma swojej urody i widziałam że robię wrażenie na facetach. Częściej jednak uslyszalam "pięknie wygladasz", " jesteś piękna " od kobiet. Mój partner komplentuje mnie od czasu do czasu, co oczywisxie jest mile, ale już jak np powiedział "mam najpiękniejszą dziewczynę na świecie", to mnie trochę rozbawilo, bo wiem, że to tak, żeby mi było miło. Generalnie wszystko zależy od tej kobiety. Mi komplementy nie są jakos potrzebne do życia. Sama wiem kiedy pięknie wygladam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy tak, bylabym nieszczęśliwa i chora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta założyła ten temat, ja po prostu chcę wiedzieć jak mają inne kobiety, bo ja np nie rozumiem tej próżności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taa jasne, piekna i bez faceta do 27 roku zycia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś tak i oczywiście Lubie komplementy, lecz już w nie przestałam wierzyć zauważyłam że mężczyźni najczęściej mówią je po to by coś ugrać najczęściej łóżko. Jeden koleś mówił mi wszystko co chciałam usłyszeć gdy mnie przelecial zapomniał o tym i wręcz zaczął wytykać moje wady. Nigdy więcej się nie nabiore. Dziewczyny miejcie się na baczności. Najczęściej tacy co ciągle kompletują mówią to każdej i w jakimś celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet piękna 30 letnia mogła nie byc w zwiazku, ale w twojej małej glówce sie to nie mieści, z tym już nic nie zrobisz, nawet pompka na powiększenie mózgu nic nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od czasu do czasu jest wskazany, niekoniecznie przed seksem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem próżna i ( stosunkowo - to takie fajne określenie z jakieś części Ani z Zielonego Wzgórza... a mniej więcej oznacza że np. w stosunku do zawodniczki sumo ( przepraszam) jestem piękna... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale skoro właśnie z tobą chce seksu no to znaczy, ze jakoś te komlementy są szczere, no bo chce cie przelecieć :D przecież faceci nie chcą przelecieć każdej, tylko takie, które im się podobają...a może się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak jest z innymi ale napiszę o swoich doświadczeniach. nigdy nie byłam komplementowana/podziwiana/chwalona. rodzice bardzo mi tego skąpili, wiem, że chcieli wychować mnie na skromną i twardo stąpającą po ziemi osobę. w taki sposób przebiegło moje dzieciństwo- cicho. jako nastolatka tylko sie uczyłam, nie wzbudzałam zainteresowania u chłopców, czasami jak coś miłego na swój temat to sądziłam, że to musi być kłamstwo (bo wcześniej nikt mi niczego takiego nie mowił). na studiach się zaczeło- wtedy wlasnie uslyszałam najwiecej komplementow, zebralam najwiecej pelnych podziwu spojrzeń. czułam się jak wysuszona gąbka, ktora nie miała dość wody (komplementów). piłam i piłam :-D Poznałam mojego męża, zaczeło się wspolne zycie, skonczyly sie komplementy. jak czasami uslyszę coś miłego od innych mezczyzn to nie bardzo wiem, jak się zachować, czasami mnie to zawstydza. To nie tak, że ja potrzebuję uznania, bo od poczatku życie mi tego poskąpiło i się przyzwyczailam ale jak już ktoś mnie skomplementuje to od razu cały dzień robi się piekniejszy. reasumując- nie potrzebuję ale kiedy ktoś mnie czyms takim juz obdaruje to jestem b. szcześliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak wytłumaczycie te skoki w bok mężatek? skoro w sumie żadna z was sie nie przyznaje? a moze kłamiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to wytlumaczyć? a tym, ze na kafe nie wypowiada się 100% społeczenstwa, tylko niewielki procent. na zdradę wplywa wiele czynników, nie tylko chęć podobania sie innym i potrzeba komplementów oraz podziwu. nie wydaje mi sie, żeby tylko takie kobiety zdradzały, jesli Ty tak sądzisz to masz bardzo ograniczone myślenie. nie wiem, czy jestes kobietą czy męzczyzną, w kazdym bądź razie zadałeś/as pytanie nieadekwatne do problemu, który Cię nurtuje. zbadaj trochę tajniki kobiecej psychologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×