Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co jest z tymi polakami

Polecane posty

Gość gość

taka sytuacja. może ktoś coś poradzi w temacie. jesteśmy tu z mezem od kilku lat. on pracuje na budowie, ja sprzątam. dzieci nie mamy. wynajmujemy mały domek. kokosow nie mamy ale dobrze bam sie tu zyje. jakiś czas temu mąż rozmawiał z kuzynem czy bylaby szansa zeby on tu przyjechał do pracy bo w pl nienajlepiej im się powodzi. rodzina 2 +2. i wlasnie mozliwe ze pod koniec roku bedzie mozliwosc zeby przyjechał i tu zaczyna się cała afera. jego żona w ogole zdecydowala ze ona juz w pl nie chce i absolutnie jak on ma tu pracowac to rodzina jedzie z nim. myslelismy go w domu za darmo pogoscic tak miesiac max 3 zeby sobie zarobil na wynajem domu dla nich o ile bedzie praca choc ja sama wolalabym zeby sobie wynająl gdzies pokoj bo to jest dla mnie zupełnie obca osoba i tak srednio jestem do tego pomyslu nastawiona. no ale juz bym wytrzymala te kilka miesiecy. ale zaczely sie naciski ze chca zjechac cala rodzina i nie idzie przetlumaczyc ze to w ogole sensu nie ma. to typ osob w stylu jakos to bedzie... ale znajac obecne realia wiem ze wcale tak byc nie musi. po pierwsze ona tez jezyka nic podobnoe jak on. ja jej pracy nie mam szans załatwić. dzieci musza do szkoly isc i wszystko tak na hura. sama nie wiem... na tym etapie to normalnie mam ochote sie ze wszystkiego wycofac. samo to se wynajecie domu dla nich z kaucja bedzie trochę kosztowac a on pracując tu mialby jej wysylac pieniadze to juz samanie wiem czy on sam na to zarobi nawet zyjac na nasz koszt. jestem w kropce. teraz wszyscy uwazaja (oni) ze jestem czarnowidzka i przeciez ludzie tak robią i moze faktycznie kiedys bylo duzo duzo latwiej ale naprawde kiepsko to teraz widze. sciagaliscie do uk rodzinę lub znajomych? jak to wyglądało? jak się ułożyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce mi się tego czytać ale intuicyjnie patrząc na aurę tego postu widzę, że to niełatwa sprawa ale może się udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie mieszkacie? Moj maz tez ma takiego kumpla ktory uwazal do ans sie zwalic i jakos by bylo a u nas mieszkanei mozna wynajac tylko kiedy sie ma umowe na stale. Ogolnei biurokracja okropna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego niby ma sie udac? Ja widze 5%-10% szansy na powodzenie. Szybciej skonczy sie ta znajomosc itp. jak to bywa w takich przypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha doczytalam ze do UK mnie maz z dziecmi do innego kraju sciagnal gdy mial umowe nastale przedtem mieszkal sam u brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, że właściciel mieszkania nie zgadza się na 3 osobę w mieszkaniu. Dodaj, że możesz pomóc w znalezieniu mieszkania, ale na kaucję musi mieć własne pieniądze, bo wy nie macie oszczędności i tyle w temacie. Nie daj sobie wejść na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie są coraz gorsi !!! gorsi od świń ! dasz palec chcą całą rękę ! miałam podobny przypadek z dobrą znajomą i jej mężem ! nigdy nie będę nikomu pomagać ! nie chodzi mi o dozgonną wdzięczność od ludzi ale kultury w zachowaniu ! ludzie są obrzydliwi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kraju wktorym ja mieszkam nei ma opcji by znalezc mieszkanie bez umowy ale moze u was jest wiec niech wynajmie sam nektonicznie ludzie sa coraz gorsi, ale jednak moze byc ze nie beda mogli znalezc pracy, dzeici juz w szkole i co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sciaganie do obcego kraju calej rodzinki przed znalezieniem pracy i bez zaplecza finansowego jest bardzo, bardzo glupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty sobie glowy nie zawracaj,jak sie kuzynowi chce jechac za granice to niech sam jedzie i zalatwia.Uwazaj bo bedziesz jeszcze plakala.mnie cos podobnego spotkalo-do dzis jestem chora przez moja rodzinke.Odradzam ci z calego serca.Dobrze wam z mezem to sobie nie sprowadzaj klopotow do domu.Bo bedziecie tego ciezko i dlugo zalowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ludzie są coraz gorsi !!! gorsi od świń ! dasz palec chcą całą rękę ! miałam podobny przypadek z dobrą znajomą i jej mężem ! nigdy nie będę nikomu pomagać ! nie chodzi mi o dozgonną wdzięczność od ludzi ale kultury w zachowaniu ! ludzie są obrzydliwi ! gość Z dziś Ciesze sie ze nie jestam sama,ALE GLUPIA BYLAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana odrazu umyj rece i postaw na swoim, jesli chce przyjechac on to ok, daj ultimatum miesiac na znalezienie pracy i wyprowadzka do pokoju, absolutnie nie zgadzaj sie na zadna rodzinke cala, co 4 osoby maja ci sie zwalic do domu i zyc na twoj koszt? a jak sie ich potem pozbedziesz jak znalezienie pracy bedzie sie przeciagalo? zreszta nawet jak koles znajdzie szybko prace to myslisz, ze drazu nagromadzi tyle pieniedzy ze bedzie go stac na szybki wynajem? za co bedzie utrzymywal rodzine? teraz zeby wynajac od agencji dom trzeba miec niezle zaplecze finansowe i do tego sprawdzaja twoja wyplacalnosc, nawet wynajecie pokoju z dziecmi graniczy teraz z cudem wiec pomysl 5 razy zanim powiesz TAK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale sie nie dziwie i coraz bedzie lepiej w europie Ludzie jeszcze bardziej znienawisza muslimow. po h/()(uj tam jada na urlop?tanio? jechac do cywilizowanych kraji a nie do takich brudasow ,analfabetow ,kozo)(/je)(/ba)(/kow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wspomnialam widziałabym to tak ze on by tu przyjechal na kilka miesiecy sam a pozniej jakby sie ulozylo. pozalatwialby sobie papiery to by sprowadzil rodzine. ale oni sa tacy beztroscy. chocby z dziecmi. maja 2ke dzieci. chlopca i dziewczynke. słyszałam ze nie moga dzieci innej plci w takim wieku spac w jednym pokoju aoni chca u nas w 4ke spac w jednej sypialni. potwm odbiora im dzieci i będzie wielki lament. i oczywiście bedzie na nas. moze faktycznie naklamie ze sie landlord absolutnie nie zgadza nawet na niego samego albo ze max do miesiaca jako gosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkanie czy dom oczywiście po przyjezdzie nie ma szans bez pracy konta itd wynajac. myslalam na poczatek zeby wynajal sobie pokoj. to bez problemu zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosze napiszcie własne doświadczenia w sciaganiu znajomych i rodziny. nawet te najgorsze. to kuzyn męża wiec pewno tak czy siak jak ta praca bedzie to przyjedzie. ja go kilka razy w życiu tylko na oczy widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama widzisz nadciagajace klopoty wiec po co sie w nie pchac? Jak oni tacy na luzie , nie za bardzo powaznie podchodza do zycia to potem ty bedziesz tu za pol roku pisac jak cie w konicazrobili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak pisałam juz nie jest to tylko moja decyzja i jako kuzyna mąż go tu pewnie ściągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli się zgodzisz to nic a dzień dobry postaw warunek: 1 mc Swoje wyżywienie Dokłada się do rachunków. Kuzyn czy obcy, to nie ma znaczenia. Musisz być stanowcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to skoro i tak juz decyzja podjeta przez meza to po co piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pod koniec roku, czyli kiedy? pod koniec roku to njwięcej prac jest tam gdzie języka potrzeba, a w nowym roku i tak większość osob zatrudnionych przy obsłudze swiąt i wyprzedazy ląduje bez pracy, więc jest to moim zdaniem najgorszy okres na szukanie pracy bez języka. Oczywiscie, że niektórym sie uda, niektórym nie i zadna opowiedziana tu historia w niczym nie pomoze, bo sie pewnie nie powtórzy, więc ja bym postawiła sprawę jasno - przyjeżdz kuzyn SAM z kasa na życie, pomagacie mu się ogarnąć, potem się wyprowadza i zbiera depozyt na ściagnięcie rodziny, co najłatwiej bedzie zrobic w wakacje - dzieci skończa rok szkoły i zaczną nowy w nowym środowisku, jak chłopak sprytny i gospodarny to sobie przez te pół roku nazbiera... a jesli się państwu nie podoba to trudno... przyjmij, że i tak czy siak będziesz ta zła, bo - owszem -- jakoś to bedzie, ale proawdopodobnie twoim kosztem jesli wszyscy przyjadą, a i tak na koncu... bedziesz ta zła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomozesz im , ale i tak stracisz : nerwy , godnosc, dobre relacje z rodzina, pieniadze Co zyskasz: nauke ,ze nie popelnisz tego samego bledu drugi raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracy by szukać nie musiał bo poszedłby z mężem na budowę tam gdzie mąż. faktycznie postawie warunek, że sam bez rodziny i ma sobie wynająć coś. jak będzie miał tak podane wszystko to się starał nie będzie i uzna ze mu się należy. chyba tak będzie najlepiej. a później niech sobie już radzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ze landlord sie nie zgadza. no moze tak miesiac ostatecznie goscinnie. ale ze sie sam zywi sam sobiepierze i po sobie sprzata. sluchajcie... tutaj pisze wprost. no ale to kuzyn męża jest. mążjest pozytywnie nastawiony tyle ze nie od razu do przyjazdu całej rodziny na początek. dlatego to jest delikatna sprawa no dla mnie to obcy ludzie a jego jednak rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po to pisze bo nigdy takiej sytuacji nie mielismy. raz byla u nas matka męża na swieta ale nigdy nikogo na stałe nie sciagalismy. ja do swojej rodziny czesto jezdze przewaznie sama do polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczony za granicą
kochana, powiem tyle, sciągasz na siebie tylko kłopoty, ci ludzie nie są niezależni i będą wymagać trzymania za rączke i niańczenia CAŁY CZAS, a jak potem nie będziesz chciała tego już robić to obrzucą cię błotem że nie chcesz im pomagać. W ich wersji "pomagać" znaczy utrzymać ich kompletnie przez okres nawet do pół roku, zaprowadzenie pod prace, załatwienie im pracy, i tz. podanie im wszystkiego na srebrnym talerzu. Ci ludzie nie są przygotowani do emigracji, nie mają samodyscypliny i własnej inicjatywy ani mocnych osobowości aby wystartować w obcym kraju. Będa wymagać "pomocy" i nińczenia ze WSZYSTKIM dosłownie. Znam te sytuacje i zobaczysz że tak będzie. Rób co uważasz ale ja bym sobie na głowe kogoś nie sciągał i kłopotu, bo ty z tego i tak nic nie masz, a oni nawet dziękuje nie powiedzą tylko będą wymagać i mieć pretensje jak coś nie wyjdzie. Po co ci to potrzebne? Rozumie że Twój mąż chce pomóc rodzinie ale nie tędy droga. Możesz im pomóc informacją, ale nie ich utrzymywać i za rączke wszędzie prowadzać, bo niestety tak to będzie wyglądać. Nie rób tej głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doświadczony za granicą dziś sluchaj sie tej osoby. mnie sie rodzina zwalila sie niechcieli wcale wyprowadzic.niby mieli zarobic na siebie ,ale ja z mezem placilismy za wszystko i ich utrzymanie,nam nikt grosza za nic nie zwrocil,teraz jestesmy najgorszymi sknerami,do rodziny nie mozemy juz nigdzie jechac ,tak nam opinje wyrobili. Autorko daj im sie wprowadzic,niech sobie mieszkaja!a ty sie wyprowadz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co... slyszałam te historie milion razy0sama ich nie rpzeżyłam ale czytałam na str piekielni pl i od znajomych najgorszą rzeczą jaka możesz zrobic to zgodzic sie na cała rodzine-istny horror, bedziesz niania, bedziesz kucharka bedziesz skakac wokł wszystkich, całej 4 a oni ani mysl sie wyprowadzic jak ci glupio odmówic to faktycznie zwal na landlorda ale jezeli sam kuzyn przyjedzie...myslisz ze weznie do serca wasze słowa? ze tylko miesiac i ma sobie cos wynajac, ze ma sie sam zywic-jasnee:) juz to widze, bedzie wam pasozytował ile wlezie i opóźniał terminy wyprowadzki-moze dało by sie załatwic mu miejsce w pokoju gdzies niedaleko was? zeby sam sie gdzies wprowadzil, wy byscie mu pomagali własnie w tej pracy na budowie czy w załatwieniu roznych rzeczy-nie widze tego zeby po miesiacu bycia u kogos chcial sie wyprowadzic- bedzie mu zbyt wygodnie-a wy mozecie sie wkopac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj chlopak mial kiedys taki wlasnie numer z kuzynem i jego zona. Zwalili mu sie niby na chwilke. Moj chlopak jest stolarzem i pracuje w malej firmie rodzinnej u Anglika. Jego szef akurat potrzebowal ludzi wiec zalatwil robote temu kuzynowi. Jako, ze kuzyn nie mial zadnych kwalifikacji to byl poprostu zwyklym pomocnikim i nie zarabial kokosow co nie podobalo sie jego zonie. Co chwila robila uszczypliwe uwagi ze moj chlopak to sam kosi kase a jej Szymon to takie marne grosze ma. Ona sama do pracy sie wcale nie kwapila, niby szukala jako kosmetyczka, barmanka, sprzataczka jednak jej szukanie ograniczalo sie do przesiadywania w necie najczesciej na facebooku. Wlasnie z tego facebooka moj chlopak sie dowiedzial jakie na niego rzeczy wypisywala bo pisala ostentacyjnie filozoficzne wpisy jak jej chlopak ma zle i ona tez jak cierpi bo ja niby moj facet wystawil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×