Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zdradziłam i nie mogę o tym zapomnieć

Polecane posty

Gość gość

Zdradziłam swojego męża 6 lat temu, jeszcze nim byliśmy małżeństwem. Między nami się psuło, chciałam odejść, a ten mężczyzna mnie zauroczył i się stało. Dwa dni później odkryłam, że jestem w 2 miesiącu ciąży z mężem. On bardzo ucieszył się z tej wiadomości, strasznie chciał dziecko. Nie odeszłam i nigdy nie powiedziałam, że go zdradziłam. Jak córa miała 2 lata wzięliśmy ślub - z miłości. On okazał się cudownym partnerem i wspaniałym ojcem, a ja idiotka nie doceniałam tego wcześniej. Żałowałam i żałuję po dziś dzień że go zdradziłam. Myślałam, że po jakimś czasie zapomnę o zdradzie, przestanę o tym myśleć ale z dnia na dzień jest gorzej. Poczucie winy mnie zabija, wszystko śni mi się po nocach, na słowo zdrada wzdrygam się i nie potrafię oglądać filmów o tym. Czuję wręcz fizyczny ból na samą myśl o tym. Żałuję Żałuję cholernie żałuję i zrobiłabym wszystko żeby cofnąć czas. Nienawidzę samej siebie i mam obrzydzenie do siebie. Nie mogę powiedzieć prawdy, bo rozbiję naszą rodzinę a kocham go niesamowicie i wiem że on mnie kocha i naszą córkę. Nawet jeśli mi wybaczy to zwyczajnie przerzucę na niego poczucie winy. Ale nie potrafię dłużej tak żyć, z dnia na dzień jest gorzej. Co ja mam ze sobą zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu, bo zwariujesz. powiedz, że przez te lata trzymałaś to w sobie, ale żyć ci nie daje. ja tez wjawiłam mezowi ze zakochalam sie platonicznie w innym i meczylam sie przez 6 lat. wcale nie zareagowal tak jak sie spodziwalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mu to powiedzieć... a jeśli on odejdzie? Dlaczego za moją głupotę ma cierpieć nasza córka? Kocham go i jest mi z nim cudownie, nie wyobrażam sobie życia bez niego. Nie potrafię mu powiedzieć... strach jest silniejszy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem pewna ze pójdzie ci to w glowe i to mocno. nagrabisz sobie jakiejs psychozy. emocje sa jak zduszanie masy w dloni. im mocniej dusisz tym bardziej wylazi miedyz palcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to twój problem poradzić sobie ze zdradą i nie dziel się nim z mężem, nic dobrego z tego nie wyniknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozpracuj to poczucie winy w samej sobie. Niemusisz mówić jemu, możesz powiedzieć komuś jak np tutaj i już ci ulży. Jesteś niewinna i niema czego żałować, popełnianie błędów to rzecz ludzka, jak sie psuło to tym bardziej niebyłaś pewna tego związku i to cie usprawiedliwia. Szmaty zdradzają swoich mężów notorycznie a ten jeden raz zwłaszcza gdy sie psuło miedzy wami to nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrzuć zdradę z pamięci, uznaj, że to był tylko koszmarny sen, że to nie działo się naprawdę. Bo jak powiesz mężowi, to na zawsze zostanie jakiś żal i możesz mi wierzyć, że już nic nie będzie takie jakie jest teraz, nie będzie ci ufał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie chciał wiedzieć domyślać się, domniemać, to co innego, to można znieść lecz żyć z pewnością byłoby bardzo trudno wracałoby to po wielu latach zapomnij jak się zapomina sny dla Niego , dla Siebie i dla Niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może siedzi Ci to nie tylko w psychice ale i głębiej, w duszy, a z tym ciężko samemu się rozprawić. Coś o tym wiem. Może to "niemodne" ale polecam spowiedź, odpuszczenie grzechu, zobaczysz że poczujesz ulgę. Słowa "odpuszczone są Ci Twoje grzechy, idź w pokoju" są jak balsam, ściągają wielkie ciężary z serca, z pleców. W końcu to sam Najwyższy Ci to mówi, któż może mieć większą moc niż On...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SRRIT
Myślę, że powinnaś to zachować dla siebie. Ja gdybym się dowiedział, że żona mnie zdradziła (w przypadku gdybym nie miał z nią jeszcze dzieci) natychmiast bym odszedł, jednak w przypadku posiadania dzieci myślę że bym został, może wybaczył, ale nigdy nie zapomniał. To co tobie kradnie myśli teraz, mnie też by już zawsze mąciło w głowie.Do tego doszło by pewne obrzydzenie tobą (bez urazy), skutkujące brakiem czułości (przytulania itd) o seksie już nawet nie wspominam :P. Nie wiem jak mogłoby się to potoczyć dalej ale z opisów wiem, że w większosci przypadków takie małżeństwa to już tylko kartka papieru. Oczywiście nie znam twojego męża i może on by zachowywał by się całkiem inaczej, ja opisuję to z swojej perspektywy. Myślę, że czasem lepiej zachować takie sekrety dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mów mężowi. Idź może do psychologa i o tym porozmawiaj. Może pomoże ci jakoś to sobie rozpracować i nauczyć się z tym żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz powiedzieć prawdę. Inaczej żaden psycholog ci nie pomoże. Ukrywanie tego zniszczy cię. Trzeba zaryzykować nawet jeśli go stracisz. Szczerość jest zawsze lepsza i najgorsza prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze że nie możesz zapomnieć, kara Ci się należy. Ale to i tak mała kara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nazwijmy to po imieniu, to był incydent, bez którego nie byłoby tego, co masz teraz w swojej rodzinie. to przydatne doświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, incydent. Zdradzenie faceta którego ma się jeszcze dziecko w brzuchu to incydent. Facet żyje w przekonaniu że ma szczęśliwe życie i wierna zonę, ale to bujda. Idę z tego tematu do się porzygam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam to samo. Zżerały mnie wyrzuty sumienia, miałam z tego powodu problemy ze snem. Ale jak się okazało, że też mnie zdradzał, przestałam żałować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mu powiesz to juz nigdy nie bedzie tak jak bylo :( on moze powiedziec ,ze rozumie ,ze kazdemu moze sie zdarzyc , ale bedzie mial do ciebie zal i bedzie sie z tym meczyl ,moze nawet przez cale zycie . przestan o tym myslec , przeszlosc jest bez znaczenia wazne jest to ,co jest teraz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, będzie gorzej jeśli mu nie powie. Potem dodatkowo będzie musiała powiedzieć, że ukrywała to przed nim wiele lat. Czyli był oszukiwany. Ukrywanie prawdy to też kłamstwo. Nie będzie już tak samo, ale może być inaczej, od nowa. Jeśli będziesz szczera i żałujesz tego wybaczy ci jeśli cię kocha. Jeśli nie związek ten i tak nie miałby sensu jeśli nie wierzy ci w twoją szczerość. Uratować można tylko szczerością. Można popełnić błąd jesteśmy tylko ludźmi, ale trzeba naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mniej więcej mam podobny problem i poniekąd swoją głowę przeciazylam tym że cały czas myślałam nad tym co zrobiłam bo na okrągło o tym myślę zamiast o codzienności i teraźniejszości 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×