Polka studentka roku w UK

To dopiero jest sukces za granica, a nie sprzatac badz pracowac na recepcji. Dziewczyna szczerze przyznaje, ze miala problemy z angielskim oraz mowi, ze to w Polsce sa wieksze perspektywy niz w UK. Po studiach wraca do kraju. Tacy właśnie ludzie w Polsce mieszkają. Ambitni, wykształceni, którym się chce. Cały motloch został w UK. http://biznes.onet.pl/wiadomosci/edukacja/polka-studentka-roku-w-wielkiej-brytanii-obiecuje-wrocic-do-kraju/n78wbm

Gratuluję. Nie wierzę, że wróci do Polski. Tyle w temacie

Wróci, gdyż w Polsce zostanie co najmniej ministrem jakiegoś rządu. W UK pewnie była by jakimś pracownikiem naukowym bądź jak Radosław Sikorski, fotografem.

pojedmi próbę zycia w Polsce, a potem pojedzie dalej w swiat, nie ona pierwsza, prawdziwa matka podcięła jej skrzydła nie wspierając kariery sportowej, macocha Polska nie będzie lepsza:)

To, ze Ty nie potrafilas wybić się w PL i musiałaś na zmywak wyjechać, nie znaczy, ze każdy jest taki. Kompleksy wychodzą z ciebie dziewczyno.

Nie wyjechałam na zmywak, pracuje w UK w zawodzie, mam wykształcenie inzynierskie, a z Polski wyjechałam jak sie przekonalam czego potrzeba, żeby sie wybić, także nie, dziękuję, nie zostałam k***, pracuję sobie spokojnie. I jakbys nie zrozumiał - 'zostanie k***' w sensie mentalnym, w sensie sprzedania się, zaprzeczenia swoim ideałom, patrzenia na złodziejstwo i nie reagowania. A kompleksy wychodza z tego co takie posty tutaj cały czas pisze - jakby mial własne osiagnięcia to by nie miał czasu tego produkowac tutaj w ilości masowej:)

Ciekawa jestem co to za zawód. Pewnie jakas kierowniczka w Costa. Zalosna jesteś. Po co wchodzisz na polskie fora skoro Polska jest dla ciebie taka zła a Polacy tacy zawistni?

Sprawdź tytuł forum i sama sobie odpowiedz na to pytanie:)

A tutaj przykład pani naukowiec, która chciala wrócić, ale coż, troche nie przywykła do warunków polskich, albo odwykła: ht tp://www.emito.net/edukacja/artykuly/dr_bagniewska_mlodym_naukowcom_trudno_wrocic_do_polski_1831500.html

Czyli mozna robic w UK coś poza zmywaniem garnków...

nie przesadzajcie,moje znajome są lekarzami,dentystami,pracują jako pielęgniarki,w urzędach pracują zresztą żadna praca nie hańbi ,no może poza pracą w burdelu

jest bardziej oplacalna to na pewno, poza tym nie trzeba dawać d**y osobiście, wystarczy miec ludzi od tego;) dobry biznes;)

Trzeba mieć nasrane, żeby mieć za lepszego/a a gowno zarabiac.