Tiomersal w szczepionkach

Krotki filmik naukowca ktory porownal wplyw na organizm zjedzonej metylorteci (uznawanej za najniebezpieczniejsza forme rteci) i wstrzyknietego tiomersalu (etylorteci) w ilosciach takich jaka jest w szczepionkach. Bezpieczna norma dzienna dla metylorteci i etylorteci to 0,1mikrogram/kg/dobe, ilosc tiomersalu w szczepionkach to ilosci 25-50 mikrogramow czyli ilosc bezpieczna dla slonia 250-500 razy wiecej niz norma bezpieczna. Ile razy slyszeliscie ze ilosc rteci w szczepionkach jest w ilosciach bezpiecznych dla dziecka? https://www.youtube.com/watch?v=vsG_aTWzqMw

My w ogole nie szczepimy naszych dzieci. Sa zdrowsze od tych szczepionych ktore wiecznie choruja, wiecznie jakas angina, grypa, itd. U nas katar trwa... dzien lub dwa. Jak dotad nie bylo zadnej powaznej choroby u nikogo. Po prostu nasza odpornosc jest wieksza bo nie oslabiona ciaglymi szczepieniami. Polska przoduje na swiecie w ilosci szczepien obowiazkowych. Dziecko do roku czasu jest zaszczepiane 24 (obowiazkowe+zalecane) czyli wypada dwie szczepionki na miesiac. Ludzie, ktory organizm przetrzyma taki lawinowy atak b akteriami (szczepionki to zywe bakterie chorob). Juz dawno naukowcy udowodnili, ze szczepienia wywoluja nawet autyzm i zgony (tzw. NOP - niepozadany odczyn poszczepienny) ale niczego nieswiadomi rodzice slepo ufaja lekarzom i truje swoje wiecznie chore pociechy a potem sa zaskoczeni, ze ich pociechy sa... wiecznie chore. I tal bledne kolo sie zamyka. My aby uniknac czepiania sie sanepidu na jakis czas w ogole wyjechalismy z kraju. Teraz wrocilismy na nowy adres i na razie jest cisza.

ciemnota widzę ma się dobrze :(

ciemnota ktora cytuje naukowcow i ich badania i opinie? chyba ci sie cos pomylilo

zobaczymy kto za 20 lat bedzie ciemnota jak zaszczepieni beda schorowani na rozne choroby przewlekle

czemu szczepieni sie boja nieszczepionych przeciez ich dzieci sa szczepione i tym samym odporne.

Bo szczepieni w duchu doskonale zdaja sobie sprawe ze szczepionki przed niczym nie chronia co zreszta przyznaja sami lekarze. Wystarczy spytac doktora czy szczepionka przeciw grypie daje 100% pewnosci nie zachorowania to ZAWSZE lekarz odpowie ze 100% nigdy nie ma. Pytanie - to po co sie szczepic skoro szczepionka nie daje zadnej gwarancji? Odpowiedz jest prosta. Ja nie wiadomo o co chodzi to znaczy ze chodzi o pieniadze. Koncerny farmaceutyczne biora od panstw setki miliardow dolarow za sprzedaz szczepionek. Nagla rezygnacja ze szczepien oznaczalaby natychmiastowy upadek wieku koncernow. Wiec pchaja swoje szczepionki do roznych panstw i przekupuja politykow by ci glosowali za PRZYMUSEM szczepien co ma zapewnic zbyt szczepionek. Teraz drugie pytanie. Dlaczego szczepieni boja sie nieszczepionych. Bo wbrew pozorom nieszczepieni sa milion razy odporniejsi na rozne wirusy bo ich organizmy nie sa oslabiane szczepieniami. Kazda szczepionka, kazda jedna, oslabia uklad odpornosciowy. Niby produkuje przeciwciala ale kosztem ogolnego oslabienia. Pol biedy gdyby chodzilo tytlko o oslaienie. Po szczepieniu niestety wystepuja objawy NOP czyli goroczka, wymioty, biegunka, ciezkie zachorowania lacznie z autyzmem, a nawet smierc. W Polsce lekarze maja zabronione prowadzenie statystyk NOP by nie wyszlo na jaw jak bardzo szczepionki sa szkodliwe. Matka, ktorej dziecko dostalo po szczepionce wysokiej goraczki czesto slyszy od lekarza "to normalne". Ludzie, na zdrowy rozum, wyobrazcie sobie, ze zaprowadzacie wlasny samochod do mechanika, by go ulepszyl, tuningowal, itd. Po odbiorze auta z warsztatu zauwazacie z przerazeniem, ze po "remoncie" macie wyzsze spalanie, stuki w silniku i zgrzytanie skrzyni biegow. Jedziecie z powrotem do mechanika, a ten wam mowi - to normalne po tuningu. Kto by uwierzyl w takie bajdy? Nikt. Skoro wiec nie dali byscie sie nabrac, ze oslabienie AUTA jest normalne, to jakim cudem dajecie sie nabierac, ze oslabienie DZIECKA jest normalne? Przeciez dziecko jest miliony razy wiecej warte niz wszystkie samochody swiata raze wziete! Jak mozna byc tak slepo naiwnym i slepo wierzacym we wszystko co mowia lekarze??? Ja nie szczepie dziecka od urodzenia. Przez 3 lata zycia mialo moze raz katar i to przez jeden jedyny dzien. Pokazcie mi dziecko oslabione szczepionkami ktore tez w ogole nie choruje. No slucham, gdzie takowe dziecko jest? Moja bratowa szczepi i jej corka, a moja chrzesnica non stop ma cos ze zdrowiem a to angina, a to cos tam innego, a teraz lezy w szpitalu na zapalenie oskrzeli. No ale skoro rodzice laduja co chwila w dziecko platne (nawet nie obowiazkowe) szczepionki typu 5 w 1 to co sie dziwic.

@ gość Irenaaa dziś 100/100

Teraz przeciez nie ma już tiomersalu w szczepionkach, bo firmy farmaceutyczne wycofały się ze stosowania takich środków konserwujących. A biorąc tak wszystko na poważnie, przecież więcej rtęci jest w rybie kupionej w sklepie, a chemii w żywności wysoko przetworzonej i nie tylko. Nie można wpadać w paranoję. ja szczepię swoje dzieci, i też bardzo rzadko mi chorują, może raz do roku na przeziębienie.

matko kochana. wchodzilas w link do filmiku? Tam naukowiec z Uniwersytetu Waszyngtowa ktory porownywal tiomersal z rtecio z ryb wlasnie mowi ze rtec ze szczepionek moze byc niebezpieczniejsza niz z ryb. Po drugie od kiedy to podajesz ryby ze sklepu niemowlakowi? A to wlasnie niemowlaki sie szczepi. to bzdura ze w rybie kupionej w sklepie jest wiecej rteci, bo zawartosc w rybach jest skrajnie rozna i moze w dwoch roznych rybach sie roznic 1000 krotnie. Sa ryby z wysoka zawartoscia rteci i takich sie dzieciom nie powinno podawac. Tiomersal jest w niektorych szczepionkach dostepnych w Polsce. Nie zostal wycofany calkowicie nawet z USA, wydano tylko zalecenie nie stosowania a to wielka roznica.

Ja szczepiłam ostatnio dzieciaka na pneumokoki i żadnego tiomersalu w szczepionce nie było, bo sprawdzałam i ulotkę i wchodziłam na stronę http://szczepimy.com.pl/pneumokoki/szczepienia/

emkkw

@ gość 2015.07.14 Ja szczepiłam ostatnio dzieciaka na pneumokoki i żadnego tiomersalu w szczepionce nie było, bo sprawdzałam i ulotkę i wchodziłam na stronę x Nie bądź śmieszna. Oni co chwila wymyślają inną nazwę dla rtęci. Timerosal. Co to jest Timerosol? Równie dobrze może to się nazywać Myszka Miki. Ktoś nie związany z medycyną nawet nie podejrzewa, że to rtęć - śmiercionośna trucizna osłabiająca organizm. Całkiem możliwe, że w przeczytanej ulotce nie znalazłaś słowa nt. rtęci i jej synonimów. Zapewne nie znalazłaś też pół słowa nt. ciężkich NOP (niepożądane odczyny poszczepienne) ani żadnych statystyk ile dzieci zachorowało, ile ma ciężki uszczerbek na zdrowiu, ilu zmarło. Widzisz, te ulotki sa pisane przez firmy farmaceutyczne, które te szczepionki produkują. Więc się chwalą, ale o negatywach cicho sza. Nic w tym dziwnego. Byłbym zdziwiony gdyby producent samochodów zamiast chwalić swe auto pisał prawdę, że goowniane zawieszenie, że tuleje się wybijają, że sprzęgło ciagle pada, że alternator...itd, itp.

Przecież tę szczepionkę trzeba czymś zakonserwować - to chyba logiczne. Tiomersalu dawno już nie ma w szczepionkach, ponieważ budził on duże reakcje społeczne i koncerny wycofały się zdodawania go do szczepionek, są jednak inne substancje jak np. Polisorbat 80. W ulotce jest to wszystko napisane, tak samo jak opisane są działania niepożądane. Ja z pełną świadomością zaszczepiłam swoje dziecko i choć się martwiłam - nie ukrywam - to mały dobrze zniósł 5w1 i pneumokoki.

@ gość dziś "Ja z pełną świadomością zaszczepiłam swoje dziecko i choć się martwiłam - nie ukrywam - to mały dobrze zniósł 5w1 i pneumokoki. " x Nie mów chop, póki nie przeskoczysz. Nie chcę krakać ale coraz więcej jest materiałów dowodzących, że negatywny wpływ szczepionek to nie tylko bezpośredni NOP ale także późniejsze zmniejszenie odporności organizmu na choroby. Już dawno zauważono, że dzieci nieszczepione są zdecydowanie zdrowsze od szczepionych. Wystarczy poczytać ile oficjalnie trwa leczenie najzwyklejszego choćby kataru. To 5-6 dni. Oficjalnie oczywiście, wśród sczepionego społeczeństwa. Tymczasem tez sam katar u ludzi nieszczepionych trwa... 1-2 dni. Różnica długości choroby ponad dwukrotna (!). Jeszcze większe różnice ujawniają się w tzw. chorobach przewlekłych. Wiele osób szczepionych boryka się z różnymi dolegliwościami z których zwyczajnie nie mogą wyjść. Tymczasem osoby nieszczepione w zasadzie nie znają czegoś takiego jak nawroty wciąż tych samych dolegliwości. Niestety koncerny farmaceutyczne szybko zauważyły tę regułę i dawaj szybko forsować ustawy o przymusie szczepień. Czemu? Ano żeby mieć przyszłych klientów. Zaszczepione dziecko w przyszłości zaowocuje większą zachorowalnością, potrzebne będą leki na lego leczenie, potrzebna będzie być może hospitalizacja, itd. To wszystko są zyski dla koncernów medycznych. Oni doskonale zdają sobie sprawę, ze skutków ubocznych swoich szczepionek i jednocześnie widzą, że taka polityka medyczna przynosi konkretne dochody. Już teraz w Polsce są miejscowości, gdzie ilość aptek przewyższa ilość sklepów medycznych. Koncerny farmaceutyczne nigdy w historii świata nie notowały takich zysków jak obecnie. Czy to wszystko są przypadki? Oczywiście, że nie. Szkoda tylko, że wypchanie portfela prezesom koncernów odbywa się kosztem osłabienia zdrowotnego młodzieży i całego społeczeństwa.

ERRATA: Napisałem: x Już teraz w Polsce są miejscowości, gdzie ilość aptek przewyższa ilość sklepów MEDYCZNYCH. x Powinno być SPOŻYWCZYCH. x Zdanie poprawne powinno wyglądać tak: x Już teraz w Polsce są miejscowości, gdzie ilość aptek przewyższa ilość sklepów spożywczych. x W Polsce naprawdę są miejscowości, że na jednej ulicy jest jakiś sklep spożywczy i trzy apteki. W zdrowym społeczeństwie to nie do pomyślenia. W zmuszanych do szczepień społeczeństwach to niestety smutna prawda.

Polecam ten artykuł: http://szczepimy.com.pl/co-z-tymi-szczepionkami-czyli-dlaczego-ich-sklad-budzi-tyle-emocji/