Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co robic, gdy facet obraża się na śmierć i życie?

Polecane posty

Gość gość

Podobno to kobiety strzelają fochy.. A jednak faceci też potrafią "ksiezniczkowac". Wlasnie jestem w takiej sytuacji: proszę, przepraszam, zagaduję, nadskakuję i NIC. Ciągle chłód i foch. Co robić, gdy facet jest obrażony na śmierć i życie? Może lepiej zostawić go w spokoju na kilka dni, wtedy się"odfochuje"? Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki ktoś nie nadaje sie do zwiazku,jak teraz tak sie zachowuje to co będzie potem,caly czas będziesz nadskakiwać i martwic sie co mu odbije i kiedy,zostaw go,niech się inna z nim męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokazać mu najbliższe przedszkole i tam go wysłać... :-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 opcje - olać i pokazać, że nie dasz się zterroryzować fochami albo ustawić szorstko do pionu np. txtem "słuchaj mam w doopie te Twoje fochy, albo się ogarniesz albo narka, przedszkola nie będę prowadzić". I tak już głupio zrobiłaś bo nadskakujesz. Pokazujesz mu, że ta metoda działa. Że przejmuejsz się jego fochami, że można Ciebie zdominować tą metodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedzi. Nic takiego się nie stało, powiedziałam coś, co mu się nie spodobalo, glupio palnęłam, ale zdarza się, w dodatku przeprosiłam. A on teraz nie chce ani o tym rozmawiac ani przeprosin, wszystko jest na "nie", odpowiada półsłówkami.. nic na niego nie działa. Myślę, by mu powiedzieć, żeby odezwal się do mnie, kiedy ten foch mu przejdzie. Może to poskutkuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj ostatnio przerabiałam takie zachowanie. Chociaż bardzo mnie bolało to pokazywałam, że olewam sprawę. Dzisiaj facet prosił o rozmowę sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×