Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie chce karmić drugiego dziecka

Polecane posty

Gość gość
Nie wyobrażam sobie odciągania w nocy, więc jeśli u mnie się nie unormuje to przejdę całkowicie na mm. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszego dziecka nie chcialam karmic od samego poczatku, pare dni probowalam i dalam sobie spokoj.Mialam wyrzuty sumienia o ktore dbali moi bliscy i obcy Drugiego nie zamierzalam karmic nawet sekundy, ale wyszl tak, ze karmilam caly tydzien ! Jak dla mnie to o 7 dni za dlugo ale nie zaluje.Nastepnie podalam butle , bez zadnych wurzutow sumienia w mysl zasady, ze to moje dziecko i w pupie mam komentarze. Dzis nawet przez mysl nie przejdzie mi wstuydzic sie tego, ze nie karmilam. Moje dzieci, moje piersi, moje zycie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu wyzej. Masz racje, to twoje zycie, twoje dziecko ale dziecka zdrowie. Co mu powiesz za 20 lat? "Mama wiedziala, ze kp jest lepsze ale dalam ci mm bo tak." To oczywiscie twoja sprawa. Dziwi mnie tylko takie podejscie matki, bo zwykle chcemy dla swojego dziecka tego co najlepsze. Ale to sprawa tylko miedzy toba a twoim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmiłam tylko 2 tygodnie ale tylko dlatego że tyle leżałam w szpitalu. Nie jestem zwolenniczką karmienia. Jeśli nie chcesz to nie karm.Pij szałwię i nie przystawiaj za często dziecka do piersi to pokarm sam zaniknie i problem sam się rozwiąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miesiąc przed porodem kupiłam 20 buteleczek mleka i smoczki http://www.aptekadziecka.pl/product-pol-7135-Bebiko-1-mleko-modyfikowane-w-plynie-gotowe-do-spozycia-RTF-90ml-.html i jak to na porodówce ''karmi pani'' -''karmie'' :) to ja karmiłam mlekiem ''swoim'' i ich łaski nie potrzebowałam.(tylko starałam się żeby położne nie widziały :P) Pierwsze dziecko też karmiłam piersią drugie postanowiłam że nie będę i koniec,mąż mnie wspierał w decyzji. Dziecko szybciutko przybrało na wadze i do domu! a tam robisz i karmisz jak chcesz :) To jedyne rozwiązanie w szpitalu-mieć swoje gotowe mleko Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laktacje przebolałam w trzeci dzień i po sprawie-mleko-w sumie woda znikło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka rzeczy które można wymyślić jako wymówkę od kp. Sama karmilam 5 miesiąc bo potem musiałam brać silny lek. Wiec: Udawaj ze bylas na wizycie u endokrynologa. Ze masz wysokie tsh ze masz niedoczynność tarczycy i po powrocie do domu powiadom wszystkich ze musisz brać leki one przenikają do mleka i nie możesz karmić. Poczytaj o tarczycy. Albo ogólnie hormonach. Biorąc na nie leki nie można karmic. Rozumiem cie doskonale sama karmilam ile mogłam najdłużej potem pogorszyly sie wyniki i musiałam dać mm. Ale karmienie takie fajne nie bylo i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam niedoczynnosc i nigdy zaden lekarz mi nie sugerowal, ze nie powinnam karmic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje na mm i tez nie choruje... zalezy od dziecka. a na rota jest zaszczepione. Fakt ze jest ogromna presja na kp. Nikt nie powinien wtracac sie do tego jak chce zyc KOBIETA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu powiedz mężowi że tym razem masz ''mało wartościowe mleko'' i że będziesz dokarmiać mlekiem mm w szpitalu i później w domu a później powiedz ,że ze stresu zanikło. Karmienie mm to nie grzech,dlaczego ludzie są tacy okrutni i tak się znęcają nad tymi matkami po porodzie?Wszędzie na porodówkach ''Cyc,cyc,cyc" Ja porostu powiedziałam że mam ''swoje mleko'' gotowe i że będę próbować przystawiać do piersi(oczywiście dla świętego spokoju ) Iże dam radę bo to moje drugie dziecko.Dały mi spokój :) Najbardziej ci współczuje że mąż tego nie rozumie, bo to ON powinien cie przy takiej decyzji też wspierać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, nie chcesz karmić to nie karm. JA MOJEMU maluchowi od razu w szpitalu podawałam mleczko poczatkowe, bo nie chcialam karmic i nie zamierzalam od poczatku. Oczywiście-wiem,że nie dałam małemu wystarczająco przeciwciał ściagajac pokarm i nie dokarmiając dalej, ale uznalam, ze szczesliwa mama to i maluch. Moja ciosta wykarmila na mm Humanie dwóch już dorosłych facetów. Żaden powaznie nie chorował ani nic podobnego. Moj maluch byl chory( po szczepionce na gruźlice)!!!!!!!!! i nic poza tym. Mąż nie ma prawa nic na Tobie wymuszać. Moj małż zaakceptował i nie było zgrzytów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie chciałam karmić drugiego dziecka i karmiłam tylko miesiąc, mimo ze pierwsze 14 miesięcy, zwyczajnie mi sie nie chciało. Na mnie na szczescie nikt tego nie wymuszał, wręcz przeciwnie, mój facet był zadowolony z tego faktu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość345
A ja mimo, że w ciąży nie jestem i dziecka jeszcze nie posiadam to wiem już teraz, że piersią karmić nie będę. Jestem bardzo wrażliwa i nieodporna na ból, nie lubię penetracji właśnie w okolicach piersi, boli mnie to więc nie będę się zmuszać do karmienia piersią. I nie obchodzi mnie co inne kobiety będą myśleć, bo to moje ciało, moje życie. Kumpela po ur dziecka też cierpiala, ale karmila, a potem jęczała i płakała, że rozstępy, bolące sutki itp... Dlatego rozumiem autorkę skoro ma traume, po co ma jeszcze raz przez to przechodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje piersi, twój wybór. Ja bym pewnie pokarmiła maks do 6 miesięcy, bo dłużej to mi szkoda czasu (chciałabym wrócić do pracy i nie myśleć o cieknących piersiach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gadanie o tym, że "najlepsze jest kp" to gadanie nawiedzonych katoli którzy chcą uziemić kobietę w domu. Chora ideologia. Skoro in vitro jest postępem, to chyba postępem są i mieszanki mleczne do karmienia maluchów??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma kp do siedzenia w domu ? Karmię ponad 3 lata, na macierzyńskim byłam 7 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mu powiesz za 20 lat? "Mama wiedziala, ze kp jest lepsze ale dalam ci mm bo tak." Tak bo jak bedzie dorosła to najwiecej ja bd obchodzilo jak byla karmiona... Ja nie karmilam wgl... W szpital mnie zmuszały ale i tak nie karmiłam go nie chciałam co dziecko zdrowenie choruje. Za to mam kolezanke która karmila rok i po roku dawać dziecku mm i c*** z takim karmieniem skoro i tak dziecku dawala mleko modyfikowane mało tego ciągle choruje nie ma reguły nie chcesz nie karm chcesz karm twoja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mm to nie jest postep. Zastanow sie, jak cos duzo gorszego od orginalu moze byc postepem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:09..puscilam pawia... ile karmisz????3lata?!Szkoda ze nie 18!zboczone babsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Srednia dlugosc karmienia na swiecie to 4lata 7miesiecy. To dopiero sobie teraz pawia puszczaj, jaj pomyslisz o tych milionach kobiet karmiacych dzieci do samoodstawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To puść jeszcze ze dwa, to co żresz nie warte jest trawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcesz karmić, to nie karm. Kto Cię zmusi? To Twoje ciało to Ty decydujesz swoim ciałem. A tak w ogóle to nie wiem po co Ci drugie dziecko, skoro już z jednym miałaś takie przeboje. Bachory są ohydne i w życiu bym takiego nawet na ręce nie wzięła, bo bym się brzydziła. Głupie są te baby, że tak na własne życzenie mordują się z tymi dzieciorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 12.11 Mnie nie obchodzilo czym bylam karmiona jako niemowle do czasu az sama nie zostalam matka i wtedy zainteresowalam sie tematem. Takie to dziwne? Ba, moj maz tez gdy urodzila sie corka zapytal swojej mamy jak to wtedy wygladalo. Byl pod duzym wrazeniem, bo jego matka miala duze problemy, zero pomocy, karmila 3 miesiace po czym przez niewyleczone zapalenie musiala miec usowana rope. Masakra a jednak tesciowa, mloda mama, walczyla o to kp. Moj maz byl pod wielkim wrazeniem jaka jego mama byla dzielna. Nie sadze, ze gdyby uslyszal "Nie chcialo mi sie kp to dalam ci butle", ze byloby mu milo. Pewnie, to nie koniec swiata ale jednak troche dziwne uslyszec, ze matka miala na ciebie zlewke od urodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×