Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żałosna historia o tym jak zmarnowałam sobie życie.

Polecane posty

Gość gość
Ale najpierw uporzadkuj tak jak napisałam wyżej sprawy z dzieckiem sadownie to najważniejsze żeby dziecko było bezpieczne przy tobie i zrób to pierwsza za nim cie wyprzedzi i nie bój się ze cie zabije jak piszą wyżej przecież nie jest swirem . Na pewno masz rodzinę? ? Która ci pomoże przez to przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zed Leppelin
Nie jest świrem i jej nie zabije, ale wpierd* ol jej spuścił parę razy! A taki człowiek jest dla mnie nieobliczalny. Lepiej chyba zrobić tak, żeby było jak najmniejsze prawdopodobieństwo, że ją skatuje, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie mam rodziny. Moi rodzice się rozwiedli rok temu. Matka wyjechała za granicę, a z ojcem nie mam kontaktu nie wiem gdzie przebywa. Tak moja droga ludzie na wsi zarabiają jak mają własne gospodarstwa. Tu nie ma nawet żłobka ani przedszkola. Gdybym mogła i miała dokąd na pewno poszłabym do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zed Leppelin
To może wyjedź do mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zed Leppelin ale jak ja mogę wyjechać bez jego zgody z dzieckiem ? Czytałam o porwaniach rodzicielskich za takie coś mogłabym stracić dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zed Leppelin
Mi chodzi o całość, jak już wszystko załatwisz to masz gdzie pójść, bo zrozumiałam, że martwisz się "co dalej" - bo wieś, bo daleko, bo życie na roli nie. Oczywiście, że musisz się zabezpieczyć przy wyjeździe, chociaż... W takiej sytuacji masz najmocniejszy argument w dłoni - on Ciebie bił i mógłby bić dziecko. Koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zed ale jak ja to udowodnię? Idiotka ze mnie i nigdy nigdzie nie zgłosiłam tego. Jego rodzina wie, że coś tam się działo, ale na pewno nie będą działać na jego niekorzyść. Boże dlaczego ja nigdy nie zadzwoniłam na policję ;( ? Próbowałam tylko raz, ale wtedy wrzucił mi telefon do wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo bym chciała wyjechać i ułożyć sobie życie gdzie indziej, tylko czy jakiś sąd pozwoli wywieźć dziecko tak daleko od ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie najlepsze rozwiązanie to dziany starszy facet, masz młodość to jest twój największy atut, daj ogłoszenia na randkowym portalu (randki.o2 są za darmo) i wśród 90% palantów i popaprańców może się trafić samotny ustawiony facet który marzy o rodzinie, taki by cię zabrał z wioski i stworzył warunki do twojego rozwoju, to nie jest niemożliwe sam mam młodą żonę której dałem szansę na lepsze życie i mam nadzieję że już będziemy razem na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zed Leppelin
Ta rada z dzianym starszym facetem to chyba z kosmosu? Szkoda, że nie zadzwoniłaś i nie masz obdukcji żadnej, ale sąd w takich sytuacjach na szczęście jest zazwyczaj przychylny kobietom. Rodzina czy nie, ale myślisz, że przymkną oko na to, że on was maltretuje? Może mama Ci pomoże i razem coś wymyślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie z duzo gorszych sytuacji wychodzili z podniesiona glowa a ty robisz zsiebie sirotke i na dodatek mysli samobojcze... jsk popelnisz ssmobojstwo to pamitaj ze swoje ukochane dziecko skazesz na bycie z tym psycholem a zobaczysz ze skoro Ciebie bil to i dziecko zacznie bic. Tego dla swojrgo dziecka chcesz? I nich sily daje ci mysl ze wszystko robisz zeby Twoje dziecko zylo w spokojnej normalnej rodzinie nawet jesli to mialaby byc to rodzina zlozona z ciebie i dziecks. Zaden krolewicz nie przyjdzie cie uratowac sama musisz ruszyc tylek. Po pierwsze porada prawna, poszukaj bezplatnych. Koniecxnie powiedz prawnikowi ze Cie bil moze bedzie sie udalo kompletnie pozbawic go praw rodzicielskich. Rozwod, wyprowadzka, szukanie pracy a w miedzyczasie korzystanie z pomocy Mopsu/Mopru. Jeski uda sie go pozbawic praw rodzicielskich to wyjazd do mamy zagranice. I jesli masz kogos bliskigo i zaufanego to rozmowa np z mama czy przyjaciolka. Dasz rade tylko sie ogarnij!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawia mnie jedno jak ludzie zyja .Przykładem jest włąsnie autorka ma problemy ..i nie ma do kogo zadzwonic poprosic o pomoc -jakas masakra ,albo to jest proowo raczej tak ,z nudow wymyslaja tandetne tematy . Masa ludzi jesli juz nie ma rodzicow to ma rodzenstwo ,kuzynostwo kolezanki z pracy , przyjacioł przyjaciołki , wokół siebie, ale tez mieszkajacych gdzies w okolicy , w Polsce . Kazdy z nas ma jakas rodzine , pozatym jak czytam jak ktos pisze nie mam znajomych przyjacioł .Zastanawia mnie jacy to sa dziwni ludzie ,jak wyglada ich zycie ... masakra jakas ,czlowiek w pracy ma znajomych ,,sklepowa niedaleko naszego domu, sasiadow .Daje przykład w sytuacji jesli by sie coś stało to człowiek dzwoni lub begnie do najblizszych ludzi wokoł-- sklepu, sasiadow . Jak wyglada takie zycie , sam ze soba ,albo jak autorka ma meza i tak jak samoloby .Patrzac na moje czy innych ludzi to kazdy ma blizsza lub dalsza rodzine ,przyjacioł na ktorych moze liczyc , mase znajomych z lat dzieciecych , szkoły czy pracy czy poznanych na imprezie ....itd . Tak dla przykładu jak by sie cos stało mam mase ludzi ktorzy wiem ze by mi pomogli .Tak jak autorki przykład jesli ja bym sie w takiej znalazła jesli rodzina by np. moja czy meza była przeciwna abym odeszła to ma sie znajomych .. zawsze sie znajdzie pomocna osoba .Przykładow jest masa zauwazyc to mozna .....robia zbiorki na chore dzieci ....angazuja sie rodziny tych osob znajomi ,znaajomi znajomych i chca pomoc dzieciatku nawet czasami nie znajac go ... ale zna go moj znajomy ..Chyba problem lezy w tych włąsnie ludziach .Czy nie mam racji //???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomych to ja miałam w liceum, później poznałam męża i on obrażał się o to, że spotykam się z koleżankami, itp. Więc stopniowo od wszystkich się oddaliłam, a zresztą nigdy nie byłam zbyt towarzyska, z trudnością nawiązuję nowe znajomości. Mam daleką rodzinę, ale nie znam nawet ich dokładnego adresu. Nie mam rodzeństwa, dziadkowie już dawno nie żyją. Siostra mamy id lat mieszka w Kanadzie, jej brat był policjantem odszedł od rodziny i parę miesięcy temu popełnił samobójstwo. Może faktycznie problem leży we mnie, nigdy nie miałam przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powtarzam, wrzuć anons na randki.o2 jak trafisz odpowiedniego faceta on rozwiąże wszystkie twoje problemy, tylko zrób to teraz a nie za 20 lat ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak swietny pomysl, z jednego gowna w drugie sie wpakowac. autorko po prostu twoj maz widzi, ze moze po tobie jechac jak po zdechlym kocie. przeciez sa baby, ktore po takich akcjach jakie twoj maz wyprawia zmasakrowaly by faceta. a ty zamiast o zemscie myslisz o samobojstwie. kobieto zacznij byc cwana i tak dowal mezowi, ze az mu w pietach zastygnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 16 to co mogłabym zrobić? Gościu od randek daj sobie spokój, nie jestem prostytutką, nie zamierzam spotykać się z żadnymi popaprańcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana o jakim uprowadzeniu dziecka mówisz. . Przecież masz pełną władze rodzicielska nic ci nie zrobi twój mąż . Jedyny problem to paszport czy dowód tymczasowy dla dziecka potrzebna jest zgoda ojca wiec załatw to sobie sprytnie za nim się rozpęta wojna. I zabieraj dziecko wyjedź za granicę i będziesz mieć święty spokój . Zrób to dla siebie i dziecka . Ale wydaje mi się ze najlepiej byłoby tak jak już pisałam w 2 wcześniejszych postach najpierw załatwić sprawy sadownie tak jak ja zrobiłam uwierz to bardzo pomaga w życiu będziesz miała alimenty będziesz miała orzeczone miejsce zamieszkania przy tobie i mąż nie będzie ci mógł porwać wywiez czy przetrzymać dziecko bo widzę ze o to się boisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz być silna, dla dziecka! jeżeli zrobisz sobie krzywdę twój skarb zostanie z tym chamem, Widać, ze kochasz dziecko swoje i ono na pewno uwielbia ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz życ dla dziecka to powód nr 1.Idz do psychologa psychiatry wpadłaś w jakąs depreche kochana.Tydzien tabletek i zobaczysz swiat z innej strony.Uwierz w siebie, każdy ma jakiś powód do narzekania, baba co ma dobrego chłopa jest gruba, inna choruje na coś a jeszcze inna go wcale nie docenia i szuka dziury w całym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolezanka w wieku 17 lat urodziła syna partner nawet do szpitala nie wpadl... a ona byłszczesliwa dziecko dawało jej Powera, ogarnij się autorko, każdy ma powód do zmartwien ja pracy nie mogę znaleźć...dołujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś i pozostaniesz ofiarą losu, jak większość nastoletnich matek a na dodatek marnujesz życie dzieciątku, lepiej oddaj do adopcji jakimś rozsądnym ludziom zanim nie podzieli twojego losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.07.03 Najtrafniejszy komentarz do tej pory. Gowiarom od razu w szpitalu powinni odbierać dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IwonaRH
Jestes tu jeszcze? Tak serio: czy Ty sobie tak tylko gdybasz "co by bylo gdyby bylo", czy serio myslisz o odejsciu? Jestes zdecydowana? Jesli jestes zdecydowana na rozwod to nie szukaj informacji po forach. No moze to byc pierwszy krok, ale siedzac i wylacznie żalac nic nie zdzialasz. Szkoda, ze nie masz rodziny, ktora by Ciebie wsparla. Jestes mloda, bez doswiadczenia i rozumiem, ze zyjac w takim srodowisku bez pieniedzy ciezko Ci sie wyrwac z tego kola. Nie masz dokad pojsc nawet na czas rozwodu. Ale wierz mi: cuda sie zdarzaja. Zycie jest jak ksiazka: ma swoje rozdzialy. Twoje dziecko nie bedzie szczesliwe, gdy bedzie widzialo jak ojciec poniza jego matke. Slaba matka to slabe dziecko w przyszlosci. Nastepny rozdzial nie musi byc z twoim obecnym mezem. Jesli chcesz napisz do mnie na maasen@wp.pl. Jestem kobieta, mama dziesieciolatki i mam 45 lat. Jesli sie blizej poznamy to moze we mnie znajdziesz wsparcie. Zawsze mozesz powiedziec: dam sobie rade sama. Ja od Ciebie nic nie oczekuje. Jestesmy poprostu mamami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IwonaRH
Jestes tu jeszcze? Tak serio: czy Ty sobie tak tylko gdybasz "co by bylo gdyby bylo", czy serio myslisz o odejsciu? Jestes zdecydowana? Jesli jestes zdecydowana na rozwod to nie szukaj informacji po forach. No moze to byc pierwszy krok, ale siedzac i wylacznie żalac nic nie zdzialasz. Szkoda, ze nie masz rodziny, ktora by Ciebie wsparla. Jestes mloda, bez doswiadczenia i rozumiem, ze zyjac w takim srodowisku bez pieniedzy ciezko Ci sie wyrwac z tego kola. Nie masz dokad pojsc nawet na czas rozwodu. Ale wierz mi: cuda sie zdarzaja. Zycie jest jak ksiazka: ma swoje rozdzialy. Twoje dziecko nie bedzie szczesliwe, gdy bedzie widzialo jak ojciec poniza jego matke. Slaba matka to slabe dziecko w przyszlosci. Nastepny rozdzial nie musi byc z twoim obecnym mezem. Jesli chcesz napisz do mnie na maasen@wp.pl. Jestem kobieta, mama dziesieciolatki i mam 45 lat. Jesli sie blizej poznamy to moze we mnie znajdziesz wsparcie. Zawsze mozesz powiedziec: dam sobie rade sama. Ja od Ciebie nic nie oczekuje. Jestesmy poprostu mamami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IwonaRH
I jeszcze jedno: ci ..... (przemilcze inwektywy), ktorzy Tobie pisza, ze nic Cie w zyciu dobrego nie spotka, bo jestes nieudacznica, sami maja problemy, ale bardziej moralne. Nie daj sobie wmowic, ze jestes zerem, bo nie jestes. Nie daj sobie wmowic, ze nie masz szans, bo je masz! Musisz tylko bardziej sie okreslic co chcesz osiagnac, co jest realne, co bajka podpatrzona w tv, i jak duzo sily jest w Tobie. O milionerze zapomnij, w ogole o ksieciu z bajki, ale Ty miej godnosc KSIEZNEJ! Nie glupiej gesi, ktora naogladala sie teledyskow i zaluje , ze nie wygrala w TOPMODEl. Mozna zyc i na wsi i miec wspaniale zycie. Ale nie z chamem, ktory Cie poniza, nie z "dobrymi" ludzmi, ktorzy mowia Ci, ze lepiej byc nie moze. zastanow sie tylko czy jestes sama uczciwa wobec swiata. Oczywiscie bierz tez pod uwage uczciwosc swiata wobec Ciebie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×