Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chcę iść na imprezę gdzie będzie siostra mojego męża.a

Polecane posty

Gość gość

Impreza typowo rodzinna, kameralna, ja z nią nie rozmawiam już od roku, nie chcę iść, bo po co ten cyrk.Maz mnie zmiększa,ż ejednak powinnam iść,że dzieci się pobawią, a ja nie chę i już. Po co te pozory? Dodatkowo osoba które robi imprezę doskonale zna sprawę, a ejdnak mnie namawia do udziału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cyrk to robisz ty! Idz kobieto,baw się dobrze, nie odzywaj do szwagierki i pielęgnuj focha dalej. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama musisz zdecydować czy chcesz iść .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie pojdziesz to tylko dasz jej satysfakcje ze nadal boli Cie wasza sytuacja. Lepiej jakbys poszla i jakbys jawnie pokazywala jak gleboko masz ja w d***ee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest impreza zabawowa, tylko nudny spęd.Nie pielęgnuję focha, po prostu nie znam już tej osoby, nie istnieje dla mnie. Po co to namawianie, alebo włsnie wieśniackie myślenie,że mam focha, nie ma, bo mi ta obosa koło d/upy lata najzwyczajniej w świecie.Nie chę tego udawania prymitywnego, cyrkowania, bo będzie widać,że z nia nei rozmawiam, wieć po co mnie męczą takimi spotkamniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby imprezę robiła siostra meża - nie poszłabym. GDyby robilł ją ktoś inny a siostra byłaby tylko gościem - nie robiłabym z siebie ... i poszłabym chociażby ze względu na szacunek do osoby która tą imprezę robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale własnie nie chcę jawnie jej pokazywać, bo po co moje dzieci mają patrzeć na jakieś głupie akcje, a ta sie czepi i będzie mnie prowokowała.Szkoda moich dzieci, ich komforu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie laska sama wieśniakujesz i pokazujesz, że jednak obecność tej osoby coś cię boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro to jest siostra twojego męża to jak zamierzasz calkiem sie od niej odciąc? Nie pójdziesz już nigdy na żadną impreze rodzinną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko osoba która robi im prezę doskonale zna sprawę, a to był gryby kaliber,że tak powiem. Ona będzie mnie prowokowała, dogryzała, czepiałą się, i czekała,aż wybuchnę, olewać tą idiotkę mogę, ale po co mam się mećzyć.Dzieci widza jak to wygląda, zresztą bboją się jej po ostatek akcji, kiedy darłą sie jak opętana na mnie,że mój maż nie był w stanie jej uspokoic.To histeryczka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta, nie pójde tam gdzie ona będzie, obojętnie jaka będzie okoliczność, poza okolicznościowymi okazjami, na gruncie prywatnym nie pójdę. Wieśniackie to by było, gdybym poszła i wdawała się w te wszystkie cyrki, a tak oleję przedstawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale szukasz tu pocieszenia i poklepania po ramieniu? Nie chcesz to nie idź, niech mąż weźmie dzieci i sam idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niczego nie szukam, napisałam sobie, to miałą taką ochotę. Tylko meczy mnie to znuszanie do czegokolwiek, dzieci i mąż niech jadę, ale beze mnie dzieci nie pojadą :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcesz to nie idź . W czym problem ?! Chodź moim zdaniem - pokaż klasę i idź :P Sama byłam w podobnej sytuacji. Nie odzywam się do teściów , a mimo to zostałam przez szwagierkę zaproszona na chrzciny jej dziecka .Doceniłam to , ponieważ my nie jesteśmy pokłócone.Na początku nie chciałam iść ze względu głównie na teściową,ale stwierdziłam że przecież nie dla niej tam idę ! - idę dla dziecka oraz nie chciałam psuć relacji ze szwagierką. I wiesz co ? Mina teściowej bezcenna :D Kiedy przyszłam ładnie ubrana,uśmiechnięta,z podniesioną głową ! W tym roku mieliśmy kolejną uroczystość - roczek.Ale nie poszłam , gdyż mąż nie mógł być a ja sama jednak nie chciałam iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja Cie rozumiem,jak nie masz ochoty to po prostu nie idz,olej ta impreze i ta babe,niech maz sam idzie,ja mam podobna sytuacje,nie chodze na rodzinne przyjecia i mam spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wieśniactwo w czystej postaci. „Nie pójdę tam i koniec bo ona będzie” – jak dla mnie przedszkole – dorośli się tak nie zachowują. Twoje życie i twoja sprawa. Jak dla mnie IDTIOTYMZ i tyle. Rozumiem gdyby to siostra męża robiła imprezę, ale skoro ona jest tylko gościem? Ja też nie rozmawiam z siostrą swojego męża, ale do głowy by mi nie wpadło żeby właśnie takie cyrki robić. Ale… Nie idź- pokażaesz wieśniakowo w czystej postaci a nie klasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jak mam zachować klasę, jak ona ciągle będzie mnie prowokowała? Nie będę siedzieć daleko, bo raptem byłoby 7 osob dorosłych i 5 dzieci, wieć na ja większym obiedzie. Na dużą okolicznościową imprezę bym poszła, ale to domowe małe spottkanie, ale nazywa się impreza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby ona za mną nie rozmawiała to ok, zero cyrków, jednak ona jest tak rozsierdzona, kiedy mnie widzi,ze zaraz zaczyna się kłócić, dogryzać, robić dym, a tego nie mam ochoty ogladać, zwłaszcza na oczach moich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty się jej zwyczajnie boisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesady--wiesniakowo,a co to obowiazek ze ma isc i robic dobra mine dozlej gry?nie ma checi to niech nie idzie,ja tez jak nie chce kogos ogladac to nie laze tam gdzie nie chce i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka jest tchórzem, a od tchórzy nie oczekujcie postawy lwicy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś tam iść i ją zgasić jak zapałkę jak zacznie się do ciebie rzucać, powinnaś pokazać dzieciom jak powinny załatwiać swoje sprawy, jak powinny postępować kiedy ktoś je atakuje. Ty im pokazujesz postawę s*******ania od źródła problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak? Bardzo prosto, wyobraz sobie, że ona jest przexroczysta i nic nie mówi, nie patrz, nie słysz omijaj wzrokiem... jeśli faktycznie dojdzie do sytuacji, że się wydrze, czy coś to miej w pogotowiu numer - nie wiem jak to sie załatwia, ale żeby ją do psychiatryka zabrali, już więcej nie będzie ci dokuczać - swoją droga co jej zrobiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasbardzo się boję tej idiotki, umieram wręcz ze strachu.Po co moje dzieci mają widzieć takie klimaty, a ona będzie mnie obrażała,prowokowała, i czekał aż wybuchnę, ale ja tego nie robię, olewam ją , dowalę,ze ją przytyka, wtedy jest rozsierdzona . Potem zacznie czepiać się dzieci, bo wie,że wtedy areaguję, ale ja i z tego wybrnęłam, tylko po co mam się tam męczyć.Nie lubię i nie mam ochoty zadawać się z wariatkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja bratowa jest identyczna, ale ja mam ja w nosie. Jak mnie zaczepia to mówią krótko i treściwie - daj spokój i nie zaczepiaj mnie. Ale jak wolisz robić cyrk to nie idź. Tylko nie dziw się mężowi, że prosi cię żebyś szła, skoro i jemu i gospodarzowi na tym zalezy. Zwłaszcze, że piszesz, że dzieci bez ciebie nie pojadą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No zrobiłam straszną rzecz, chcieli pożyczyć 15 tys, ok, ale mieli mi to podpisać razem wraz z terminem zwrotu i paragrafami,że w razie nie wywiazanie się ww umowy skieruję sprawę do sądu. Nie oddali nam około 3 tys które wcześniej pożyczali i i się rozpętało piekło, bo ja jestem ta najgorsza z najgoprszych, no i na komunię jej starszej córki, nie kupiliśmy tego co chciała, a jej brat, czyli mój maż, nie pomaga im, a powinien, takie wieśniackie oczekiwania na poziomie prymitywa. Jak nie reaguję to tak sie sama nakręci,że zaczyna się wydzierać, ona jest pieprznięta jakaś.Zawesze byłą lekko nienormalna, ale w niczym mi to nie przeszkadzało, no ale teraz to już jest kosmos.Zaczynają się przytyki jak tylko mnie widzi, poziom bagna.Gdyby dała się zgasić, uspokoić jak normalna osoba, ok, ale ta sie zaraz wydziera, ryczy, odwala szopki,moje dzieci się jej normalnie boją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to nie idź, trujesz doope tutaj. Czego oczekujesz od nas? Napisałyśmy swoje zdanie, ale z tego co widze z ciebie wylewa się taki jakiś żal, jad, że mam wrażenie, że ty się boisz tego spotkania chyba bardziej od szwagierki. W każdym twoim zdaniu to widać. Pomimo, że zaprzeczasz, to tak to przeżywasz, nakręcasz się okropnie, że właściwie przeczysz temu co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to już niec nie piszę, skoro to jedyny temat na kafe bez celu. Tak wylewa się ze mnie wszysko, czy to trydno pojąć, ze mozna nie cjchcieć mieć z kimś niic wspólnego, nie ze strachu,żalu itp, tylko po prsotu, bo nie ma partera do spotkań,, moze wy siez każdym zadajecie, aj nie, omijam delibil, wariatów i wszelkie oszołomsto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobra, to co mamy ci teraz doradzić? zauważasz, że wszyscy tu piszą kulturalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcesz zeby dziec***atrzyly? Totalna glupota. Dzieci nie powinny byc trzymane pod emocjonalnym kloszem bo uczysz je w ten sposob tchorzostwa i uciekania od problemow. Jesli np rodzice sie kloca to nie wolno dziecko wysylsc do innego pokoju tylko powinno to widziesz, ale tez powinno widziec jsk rodzice po klotni przepraszaja sie i godza, gdyz w ten sposob ucza sie ze klotni czasami nie da sie w zyciu uniknac ale trzebs tez umiec przeprosic i pogodzic sie. I to jest opinia psychologow dzieciecych. one tez beda atakowane w przyszlosci, zaczepiane i prowokowane i beda chowaly uszy i uciekaly bo tego je mama nauczyla. A powinas nauczyc je jak zachowac sie w takiej sytuacji, jak zgasic tak osobe i nie wdawac sie w glupie dyskusje. Inaczej tchorz wychowa tchorza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×