Nie chcę iść na imprezę gdzie będzie siostra mojego męża.a

otóz to! ja bym poszła i traktowała ja jak powietrze, z uśmiechem na ustach bym tam siedziała, zeby widziała jak jestem szczęśliwa. Chcesz wkurzyć wroga? pokaż mu jak jesteś szczęśliwa!

JA bym nie poszła, nie chciałby mi sie odstawiać teatrzyku, pt a jak jestem szczęsłiwa i jak bardzo jej nie widzę, to jest włąsnie żałosne, takie akcje widać na kilometr.woałbym sobie książkę poczytać, niż marnować czas na jakieś pozorowane olewanie.

Autorko a dlaczego dzieci bez ciebie nie mogą pojechać?

Ja bym poszła, wypiłabym perłe na lepszy humor i pokazała ze bawię się wspaniale ;p

Jeżeli Twojemu mężowi zależy na Twoim towarzystwie to powinnaś iść. Może okaże się, że będziesz sie dobrze bawić.

Autorko sorry że tak zapytam a ty języka w gębie nie masz i rozumu w głowie, żeby jak szwagierka zacznie gadać 3 po 3 tak jej odpowiedzieć na poziomie oczywiście żeby jej w pięty poszło i się zamknęła. Dla mnie to trochę chore to ty co nic nie zrobiłaś masz się teraz chować bo macie histeryczkę w rodzinie?? Wybacz ale ja bym tam poszła dobrze się z innymi bawiła jak by mi franca coś gadała tak bym jej powiedziała, że sama z tej imprezy by poszła.

Autorko ale z ciebie pipa ...masakra ile ty masz lat 15 ?

Pipa? Sory, bardziej pieprznięta od tej, ktorej sie boi.

MEGA SZOK LUDZIE !!!! chciałam wam opowiedzieć coś co zmieniło moje życie; mimo że byłam dość wierząca i taka sobie średnio praktykująca odkryłam niedawno Jezusa zupełnie na nowo, to był przewrót który zmienił moje życie!!!!! jeśli wasza wiara jest żywa, autentyczna i nie chwilowa (WAŻNE) modlitwy zostaną wysłuchane i cuda wejdą do waszego życia z taką pewnością siebie jakby siedziały tam sobie wygodnie od zawsze. Bóg da Ci to czego nie da Ci nikt, nikt nigdy nie będzie kochał Cię tak bardzo jak on, nikt nie doda Ci tyle odwagi i siły, tyle radości i ciepła oraz zrozumienia. To nie jest ktoś odległy, on jest bardziej ludzki od ludzi a jego dobroć większa niż dobroć wszystkich ludzi którzy kiedykolwiek żyli na tej planecie razem wziętych. To się wydaje Ci teraz może pusta gadka, ale jest coś takiego jak wylanie Ducha Świętego (sprawdź też pod nazwą: chrzest w Duchu Świętym) i jest to mega przeżycie mistyczne i realne jednocześnie, używałam w życiu różnych rzeczy i uwierz mi- nic Ci nie da takiego powera, jest to odlot nie do opisania ludzkim językiem, wiem co mówię. Jeśli jesteś teraz daleko od Jezusa i masz wymówkę w stylu „ …no ale ja już zrobiłam tyle złych rzeczy i teraz to już w sumie tak głupio, nie ma sensu wracać…” to muszę cię rozczarować gdyż to gó**no a nie wymówka ja miałam podpisany własną krwią pakt z diabłem (we wczesnej młodości) a Bóg wybaczył mi to, przyjął z powrotem jak gdyby nigdy nic, tyle Ci powiem; spowiedź to potęga, weźcie to a serio, możecie dosłownie wykasować te wszystkie rzeczy w majestacie duchowego prawa które jest po drugiej stronie (po śmierci) brane ze 100% szacunkiem i uznaniem Wróć do Jezusa, on czeka

ja lubie chodzic na imprezy, ostatnio bylam na weselu :) swietnie sie bawilam, a po weselu taksówki odwoziły nas do domów :) www.radiotaximpt.krakow.pl :)

Tyle osob c***isze ze to ty zdobisz z siebie wariatke jak nie pojdziesz a ty i tak swoje. To nie przypadek ze kazdy ma podobne zdanie.Nie chcesz nie idz ale wg mnie zrobisz poprostu wstyd swojemu mezowi i zachowasz sie jak mala dziewczynka ktora sie boi konfrontacji. A jezeli jesteś dorosla i nie potrafisz ignorowac innej doroslej kobiety to ty jestes histeryczka jak dla mnie.

Mysle ze d lipca to jyz dawno sie z nia widziala...