Czy mam się czym przejmować ?

proszę o pomoc :) ponieważ rok temu, nawet ponad rok temu ..spotykałam się z chłopakiem dość krótko ale doszło między nami do zbliżenia...nie było stosunku ale petting i on mi dobrze ustami potem ja jemu ale nie do samego końca bo przerwalam....potem już się nie spotykaliśmy...byłam wtedy w nim zakochana on we mnie nie...tęsknil za poprzednia...swoją byłą no i do dziś sobie wypominam ze zrobiłam coś bardzo złego..ohydnego...ze jak mogłam to zrobić mu tzn dobrze ze przegielam swoje zasady itp bo nikomu bez miłości takich rzeczy nie robiłam i do dziś niewiem co robić czy odezwać się do niego i starać się podciagnac relacje do związku by mi ulzylo na sumieniu czy dac sobie spokój i nie myśleć już o tym :( bardzo czuje się poniżona przez tamtą relacje :( zamiast z czasem być lepiej jest gorzej czuje blokadę w głowie ze zrobiłam coś czego nie udzwigne...ze zawsze będę do tego wracać i to sobie wypominac jeśli tego nie podciagne do związku pomóżcie mi , spójrzcie na to z waszej strony co myślicie dodam ze choruje na nerwice i też przez to może jestem tak strasznie przewrażliwiona na punkcie różnych rzeczy a szczególnie z kim co robiłam itp

up

ktoś coś ??:(

:)

Zapomnij o tym. Nie daz do związku. Odpokutuj tym ze więcej nie popełnisz takiego błędu a tego żałujesz.. To przeszłość a przeszłość się nie liczy..

myślisz ? tylko czemu ja wciąż do tego wracam i boję się ze jak się z kimś zwiąże wezme ślub czy coś to będę wracać do tego ze z tamtym nie byłam razem ze zrobiłam z siebie szmate poprostu boję się..może też dlatego tak to przeżywam ze to jedyna taka sytuacja w moim życiu była żeby do czegoś takiego doszło z kimś kto mnie nie kocha i kogo znałam tak krótko...ale kurcze już tyle czasu cierpię i to nie mija...nie umiem sobie poradzić z tym sama..w myślach ciągle narzucają mi się myśli ze on ma mnie może za szmate, puszczalską ze każdemu tak robiłam jak jemu sobie myśli..ze jestem obrzydliwa itp kurde no :( ciągle tak jest nie wiem jak to zmienić mam :(

Właśnie to jedyna taka sytuacja w Twoim. Życiu. Bóg Ci to wybaczy bo szczerze żałujesz. Tez miałam tak ze zrobiłam chłopakiem i coś gorszego bo sex i długo czułam się ze jestem szmata i trafię do piekła jak się potem okazało ja go kochałam a on mnie nie i tez wyszło ze robiłam to z kimś z kim nie byłam potem w związku. To że o tym myślisz zależy tylko od ciebie musisz wyzbyć się tego myśl o czym kolwiek innym módl się, a to wymarz ze świadomości jak gdyby nigdy to się nie wydarzyło. Każdy ma prawo do błędów nikt nie jest idealny. Popełniłas błąd stało się i tyle, zapomnij.

No właśnie wiem tylko wiesz mój problem jest taki ze ją wręcz wmowilam.sobie ze seks zwykły jest czymś o wiele bardziej moralnym niż robienie dobrze ustami....poprostu wmowiłam sobie ze to poniżajace coś takiego robić z kimś z kim sie nie jest bo ta ani romantyczne ani nic..seks przynajmniej można.jakos zapamiętać jako kochanie sie a to jak? :( ja wiem ze Bóg mi wybaczyl już bo wyspowiadałam się z tego tylko boję się ze każdy by miał mnie za jakas ,,lodziare " pomyśleć o mnie w sposób ze ja tak każdemu... ja jestem.bardzo otwartą osobą poprostu męcze się gdy coś komuś nie mogę powiedzieć ze strachu a teraz czuje taka blokadę psychiczną czuje ze stoję w miejscu bo ani do przodu nie mogę iść ani cofnąć się w tyl

up