Gdzie Wy macie te wszystkie piękne mieszkania?

Na mnie zrobił ogromne wrażenie beton architektoniczny jako element dekoracyjny w mieszkaniu i postanowiłam zamówić taki projekt i płyty do swojego mieszkania w firmie VHCT.pl. Już nie mogę się doczekać realizacji. Wizja jest bardzo nowoczesna i przyszłościowa zarazem, nie ukrywam, że również praktyczna.

Chodzisz po familokach, to masz takie wrażenia. Od razu pomyślałam, że to Górny Śląsk.

A ja nie lubie firanek ale mam blok na przeciwko, wiec z dwojga zlego wole gladkie firany niz dupsko sasiada ;)

Z racji zawodu ?? Jakie wy jesteście posrane wszystkie. Te całe forum jest brudne, tutaj pieprzone idiotki wylewają swoje żale. Niedoszłe marzenia sprawiły im to forum. Tu mogą być kim zapragną i mieć takie domy jakie tylko sobie wymarzą. Hahahah dobre. Ja miszkam skromnie i się tego nie wstydzę. Nie mam zamiaru dowartościowywać się tutaj. Z racji jakiego zawodu ? Tego jest multum. Sprawdzanie rur gazowych, wentylacji, spisywanie liczników itp. Pieprzone frustratki!!!!

Może ankiety robi ? Może jest pielęgniarką środowiskową ? Może ubezpieczyciel ? A może hydraulik? Kosmetyczka dojeżdżająca ? Lekarz ? Nie, przecież nie ma takiego zawodu, w którym odwiedza się ludzi w domu

To, że w twoim środowisku ludzie tak mieszkają nie oznacza, że tak jest wszędzie. Boazerii ani kolorowej deski w WC nie miałam nigdy, w żadnym mieszkaniu; nie miała jej nawet moja niedawno zmarła mama. Ani tureckich dywanów w kwiaty. Firanki mam, czemu nie, w kuchni i 1 pokoju - ładne i proste, żadnych frędzli, makaronów i draperii. Zasłony szyte z materiałów wybieranych okazyjnie, proste rolety. Meble na zamówienie, nie z BRW ani IKEi. Kolory ścian stonowane, od bieli przez wanilię po beż i delikatny błękit. Nigdy do ciebie nie dotarło, że bezguście to cecha właściciela, niezależna od producenta mebli czy dodatków?

A co wy macie do mebli z BRW ? Jak dla mnie firma dobra, meble dobrej jakości, wiem, bo mąż pracuje w fabryce no i drogie.

Dobre to są kare design albo machina meble ale nie BRW

Haha ! To ja coś dam "piękne" mieszkanie chwalipięty co wyszła dobrze za mąż .. Osiedle grodzone wysokie płoty jak Auschwitz . Za bramą dom na domu zero przestrzeni .Klatka schodowa ciemna, zawijane korytarze jak z horroru, masa mieszkanek drzwi w drzwi . Taki kołchoz .W środku przepastny korytarz -kolor neutralny, płytki podlogowe . Mały pokoik zimny róż pełno gratów roleta przysłonięta "bo ten z balkonu z przeciwka stale się wgapia" .Duży pokój -śmierdzi obiadem bo to jednocześnie kuchnia (!) ściany krem , meble a la 'wystawny PRL" w kącie kuchenne graty . Łazienka mała płytki rzymska mozaika nawet znośnie ale nie na tej przestrzeni . To jest "apartament" i luksus właścicielka pęka z dumy .

mnie tylko smieszy jak jest temat o mieszkaniach to nagle wszyscy maja po 70-80-100 m apartamenty ;) albo domy po 300 m2 moze i niektorzy maja ale kto to nie wiem, bo ci co znam w wiekszosci gniezdza sie w wielkiej plycie na max 50 m2 i nie zadna patologia, zywkli ludzie ;) pare osob znam zamoznych ale to naprawde wyjatki

bez przesady, nie trzeba mieć wora pieniędzy, żeby urządzić ladne mieszkanie, osobiście robilam sama przy uzyciu wlasnej wyobrazni, ale widziałam u swojej znajomej ze skorzystala z usług aranżacji wnetrz od www.in-designer.pl i wyszedl naprawde swietny efekt, polecam